Tempo wzrostu PKB w USA może ulec osłabieniu

W ubiegłym tygodniu szef Rezerwy Federalnej Ben Bernanke w przemówieniu przed Kongresem USA sugerował, że gospodarka amerykańska będzie pozostawała w ożywieniu. Jednakże wysokie bezrobocie, słaby rynek nieruchomości i deficyt budżetu państwa mogą znacznie spowolnić tempo wzrostu gospodarczego.

Rzeczywiście, wydatki konsumpcyjne, które są niezbędne w podnoszeniu poziomu produkcji, są wciąż bardzo słabe, głównie ze względu na wysoki poziom bezrobocia. Utworzenie 8,5 miliona nowych miejsc pracy utraconych w czasie recesji może zająć kilka lat. I pomimo że w ciągu ostatnich tygodni sytuacja na rynku pracy się poprawiła, Amerykanie pozostają pesymistyczni w tej kwestii. Na przykład w kwietniu, wskaźnik zaufania amerykańskich konsumentów wyznaczany przez University of Michigan spadł do poziomu najniższego od pięciu miesięcy.
Patrząc dalej, największy deficyt budżetowy odnotowany do tej pory, w połączeniu z perspektywą niskich stóp procentowych przez długi czas, zniechęca inwestorów do deponowania pieniędzy w Stanach Zjednoczonych. Szacuje się, iż dziura budżetowa w USA może osiągnąć 10,6 proc. PKB w 2010 r. Również administracja prezydenta Baracka Obamy przewiduje, że dług publiczny wzrośnie z 64 proc. krajowej produkcji do 77 proc. w roku 2020. Ponadto nie możemy zapomnieć o tym, iż wyższy deficyt budżetowy oznacza także wyższe podatki. W tym roku, aby stymulować gospodarkę, rząd obniżył stawki podatkowe. Jednakże w przyszłym roku ulgi te mogą wygasnąć.


Tagi