Żądania Tea Party są niemożliwe do realizacji

Tea Party nie mówi jednym głosem, ale większość jej sympatyków w Kongresie twierdzi, że nie powinno się podnosić limitu zadłużenia i kropka. Senator Ron Johnson twierdzi, że "gdybyśmy nie mieli deficytu, nie byłoby w ogóle takiej dyskusji".
Żądania Tea Party są niemożliwe do realizacji

(CC BY Fibonacci Blue)

Jedynym sposodem na uniknięcie potrzeby podniesienia limitu jest natychmiastowe przejście na zbalansowany budżet, czy nawet wprowadzenie polityki nadwyżki budżetowej. To może brzmieć jak doskonale rozsądny pomysł, ale ekonomia jest jak komedia: wszystko musi odbywać się we własciwym momencie.

Zakończony właśnie rok fiskalny przyniósł 650 mld dolarów deficytu, co stanowi ok. 3,9 proc. PKB. Czy gdyby obciąć wydatki budżetowe o równowartość deficytu, natychmiast by zniknął? Tak się może wydawać, ale to nieprawda. Gospodarka USA, która – porównując pierwszą połowę tego roku z pierwszą połową 2012 r. – urosła zaledwie o ok. 1,5 proc., uderzona z dnia na dzień takimi cięciami, natychmiast wpadłaby ponownie w recesję.

Cały komentarz na stronie Forbesa.

(CC BY Fibonacci Blue)

Tagi