Autor: Marek Pielach

Dziennikarz Obserwatora Finansowego, specjalizuje się w makroekonomii i finansach publicznych

więcej publikacji autora Marek Pielach

Prezes NBP: Chęć do obniżek stóp jest ostrożna

We wrześniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła stopy procentowe NBP o 25 punktów bazowych. Stopa referencyjna wynosi 4,75 proc. Dalsze decyzje będą zależne od: polityki fiskalnej, rynku pracy oraz koniunktury.
Prezes NBP: Chęć do obniżek stóp jest ostrożna

Prezes NBP, prof. Adam Glapiński (©NBP)

„Czynnikami ryzyka dla niskiej inflacji pozostaje kształt polityki fiskalnej, ożywienie popytu konsumpcyjnego oraz podwyższona dynamika płac. Źródłem niepewności jest poziom administrowanych cen nośników energii oraz kształtowanie się inflacji na świecie, w tym ze względu na zmiany polityki handlowej głównych gospodarek” – można było przeczytać w komunikacie po posiedzeniu Rady z 3 września 2025 r.

– Jakiejś wielkiej ochoty do obniżek, takich nieostrożnych, nie ma. Na pewno nie ma do podwyżek. Do obniżek jest ostrożna chęć […] Chciałbym, żebyśmy dalej obniżali stopy, ale czy to będzie możliwe? Nie wiem – wyjaśniał przewodniczący RPP prof. Adam Glapiński podczas konferencji 4 września 2025 r.

Zasygnalizował, że do końca roku (zaplanowane są jeszcze posiedzenia w październiku, listopadzie i grudniu) wchodzą w grę trzy możliwości: brak dalszych obniżek stóp, jedna obniżka lub dwie obniżki (jedną – dwie obniżki najczęściej zakłada rynek). Rada nie zapowiada jednak żadnej ścieżki stóp procentowych.

– Generalnie Rada się zgodziła na taki ostrożny krok. Obniżamy, patrzymy, co się dzieje. Za miesiąc przedstawimy Państwu wyniki naszych ostrożnych analiz. Nie wahamy się, kiedy trzeba obniżać, ale jeśli się czegoś obawiamy czy coś grozi, to nie obniżamy – podkreślił prezes NBP.

W 2025 r. RPP obniżyła już stopy procentowe o 50 punktów bazowych w maju, o 25 pb. w lipcu i teraz o 25 pb. we wrześniu. Ostatni szybki szacunek GUS pokazał, że w sierpniu 2025 r. inflacja CPI wyniosła 2,8 proc. r/r. Cel inflacyjny to 2,5 proc. (z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości ±1 punktu procentowego). Inflacja nie jest więc jeszcze precyzyjnie w celu, co więcej prognozy NBP wskazują, że w kolejnych miesiącach może wzrosnąć.

Budżet, płace, koniunktura

Najważniejszą nową informacją, którą dysponowała Rada Polityki Pieniężnej na wrześniowym posiedzeniu były założenia budżetu państwa na 2026 r. Rząd zakłada wydatki na poziomie 918,9 mld zł i dochody w wysokości 647,2 mld zł. Deficyt wyniesie zatem 271,7 mld zł, równowartość 6,5 proc. PKB.

– Sytuacja fiskalna jest jednym z czynników ograniczających perspektywy dalszych obniżek stóp procentowych – przyznał prezes NBP.

– Polityka fiskalna pozostała, jak Państwo widzą, bardzo luźna. Bardzo luźna, czyli, jak to inaczej powiedzieć językiem kolokwialnym, rozrzutna. Oddziałuje silnie proinflacyjnie. Wydatki są duże, przychody są małe, deficyt ogromny. Dług narasta bardzo szybko. W ubiegłym roku deficyt sektora finansów publicznych wzrósł aż do 6,6 proc. PKB. To niemal najgłębszy deficyt pośród wszystkich krajów Unii Europejskiej – uzasadniał.

– Wzrost wydatków zbrojeniowych odpowiada tylko za około 20 proc. przyrostu długu publicznego od początku 2022 roku, od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę – podkreślił prof. Adam Glapiński.

Poza potencjalnie proinflacyjnym deficytem budżetowym niewiadomą jest także rynek pracy.

– Cieszy nas lekkie hamowanie tempa wzrostu płac z punktu widzenia inflacji […] Niepokoi nas jednak, że tempo wzrostu płac spadło, ale nadal jest 8 proc. i jest za duże – nie rośnie ani wydajność pracy, ani inne przesłanki – mówił prezes NBP.

– Szybki wzrost płac podwyższa dynamikę cen usług, bo jest coraz większy popyt na usługi i mają coraz wyższe ceny. Sprzyjają wzrostowi konsumpcji […] Z tego powodu jest to proinflacyjne. Na szczęście przez analityków rynku pracy oczekiwane jest dalsze stopniowe spowolnienie dynamiki płac. Z naszego punktu widzenia na szczęście. Ale zobaczymy, jaka będzie skala tego spowolnienia przy trwającym ożywieniu gospodarczym – oceniał prof. Adam Glapiński.

Samo ożywienie gospodarcze jest trzecim czynnikiem niepewności co do przyszłego kształtu polityki pieniężnej.

„Według wstępnego szacunku GUS roczna dynamika PKB w II kw. 2025 r. przyspieszyła do 3,4 proc. (z 3,2 proc. w I kw. br.). Dodatnio na roczną dynamikę PKB oddziaływał przede wszystkim szybszy wzrost konsumpcji. W lipcu br. roczne dynamiki sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej oraz produkcji budowlano–montażowej były dodatnie” – zwróciła uwagę RPP w komunikacie po posiedzeniu.

– Teraz koniunktura jest dobra, wzrost konsumpcji bardzo przyspieszył – bardzo dobrze, tylko to jest proinflacyjnie […] W całym 2025 r. oczekiwany jest szybszy wzrost PKB niż w roku ubiegłym, co przy silnym wzroście konsumpcji oddziałuje inflacyjnie – dodał prof. Adam Glapiński.

Kilka razy podkreślał w trakcie konferencji, że RPP nie określa przyszłej ścieżki stóp proc. i będzie podejmować decyzje zależnie od napływających danych. Wskazał też, że lepiej unikać scenariusza, w którym ewentualne nadmierne poluzowanie polityki pieniężnej będzie potem prowadzić do szybszego jej zacieśnienia.

– Chcielibyśmy obniżać dalej stopy procentowe, ale to wtedy zrobimy, jeśli będzie projekcja na najbliższe kwartały, że inflacja dalej maleje. […] Na przykład jak się dowiemy, że cena elektryczności nie rośnie i to będzie stan prawny, to już dużo zmienia. Jak się dowiemy, że rząd przystępuje do zacieśniania fiskalnego – to też bardzo dużo zmienia i to w kierunku obniżania stóp procentowych – zadeklarował.

Złoto na niepewność

Podczas konferencji prasowej prezes NBP poinformował też, że bank posiada już 515,3 ton złota, wartego 57,8 mld dolarów, czyli ok. 204 mld zł (według stanu na 3 września i ceny 3490 dol. za uncję). Zapowiedział, że zamierza przedstawić zarządowi NBP propozycję zwiększenia udziału złota w rezerwach walutowych z dzisiejszych 20 proc. do 30 proc.

– Uprzedzam, że wchodzimy w okres wielkiej niepewności i przewartościowań na rynkach międzynarodowych. I powtórzę: zamierzam zwrócić się do zarządu […] żeby podwyższyć limit zasobów złota w naszych rezerwach, nie dlatego, że przewiduję jakieś złe okoliczności, ale żeby jeszcze podnieść naszą wiarygodność – zakończył prezes NBP.

Całość konferencji do zobaczenia tutaj

Prezes NBP, prof. Adam Glapiński (©NBP)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Prezes NBP: Obniżka stóp o 50 pb. to dostosowanie, a nie początek cyklu

Kategoria: Polityka pieniężna
Chcę podkreślić bardzo stanowczo […] do czego Rada mnie upoważniła. Dostosowanie nie oznacza automatycznie początku cyklu obniżek – mówił prof. Adam Glapiński, prezes NBP, po pierwszej od października 2023 r. obniżce stóp procentowych.
Prezes NBP: Obniżka stóp o 50 pb. to dostosowanie, a nie początek cyklu

Prezes NBP: Nie ma podstaw do obniżenia stóp proc. w tej chwili

Kategoria: Analizy
Spodziewaliśmy się, że projekcja marcowa będzie trochę bardziej optymistyczna jeśli chodzi o przewidywania na najbliższe kwartały. Taka się nie okazała – powiedział prof. Adam Glapiński podczas konferencji prasowej.
Prezes NBP: Nie ma podstaw do obniżenia stóp proc. w tej chwili

Prezes NBP: RPP może zacząć obniżki stóp proc. w II kwartale 2025 roku

Kategoria: Analizy
Mam nadzieję, że w marcu będzie taka projekcja, która merytorycznie skłoni członków Rady do rozpoczęcia cyklu obniżek – powiedział prof. Adam Glapiński i dodał, że złagodził swoje nastawienie w stosunku do wrześniowej konferencji.
Prezes NBP: RPP może zacząć obniżki stóp proc. w II kwartale 2025 roku