Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Władimir Putin, prezydent Rosji (CC BY-NC World Economic Forum)
W zeszłym tygodniu podano, że w wyniku zamieszania na Krymie z Rosji ulatnia się kapitał. Ok. 70 mld dolarów wypłynęło z kraju Putina w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku, a to więcej niż w całym 2013 r.
Jaki z tego wniosek?
Putin rządzi państwem opartym na przychodach z ropy i gazu. Gdyby nie wzrost globalnego rynku na te towary, który napędza globalizacja, Putin i jego oligarchowie musieliby żyć z eksportu wódki i kawioru. Innymi słowy: bez globalizacji Putin by nie przetrwał, bo to ona daje mu zasoby na kupowanie sobie ludzi i uzależnianie od siebie byłych republik sowieckich. I to właśnie pokazuje nam, jak zakończyć erę „putinizmu” – należy odciąć Putina i oligarchów od zachodniego systemu finansowego i zredukować przychody, które uzyskuje on na handlu ropą i gazem.
>>cały komentarz: New York Times