Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
(CC BY-NC jdlasica)
Ale ta krytyka nie trafia w sedno sprawy. Pani Mayer robi to, co robi, chcąc zreformować notorycznie dysfunkcyjną i chaotyczną kulturę korporacyjną Yahoo. Robi to także, bo po prostu może.
Lekcja, jaką należy z tego wyciągnąć – w Dolinie Krzemowej, lecz także wszędzie indziej – mówi nam, że żyjemy w erze cięższej pracy. Menedżerowie wszystkich szczebli wyciskają więcej ze swoich pracowników niż wcześniej by się odważyli. USA i Europa wciąż cierpią od wysokiego bezrobocia, które pojawiło się po kryzysie 2008 roku. To podkopało siłę negocjacyjną zatrudnionych, umożliwiając menedżerom nakładanie na nich większych wymogów. Peter Cappelli, profesor zarządzania z Wharton School Uniwersytetu Pensylwanii podkreśla: – Menedżer od kilku już lat może bez problemu nakazać pracownikom dodatkową pracę za tę samą płacę i nikt nie złoży wymówienia.
Menedżerowie mają teraz także do dyspozycji nowe technologię mierzące wydajność pojedynczych pracowników. To zachęca do wyciskania z nich siódmych potów.
Cały komentarz znajduje się na stronach Financial Times.