Autor: Marcin Jendrzejczak

Dr nauk ekonomicznych w zakresie ekonomii i finansów; dziennikarz i publicysta.

więcej publikacji autora Marcin Jendrzejczak

Raporty ESG niczym drugi bilans

Regulacje tworzone w dobrej wierze czasem stają się jednak dla firm biurokratycznym ciężarem. Unijna dyrektywa CSRD jest tego przykładem – zmusza duże przedsiębiorstwa do raportowania danych ESG, czyli informacji o wpływie na środowisko, społeczeństwo i ład korporacyjny. Ratunkiem dla spółek coraz częściej okazuje się sztuczna inteligencja.
Raporty ESG niczym drugi bilans

(@Getty Images)

Parlament Europejski przyjął dyrektywę CSRD dotyczącą sprawozdawczości przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju w grudniu 2022 r.

W myśl tej dyrektywy, firmy mają publikować raporty, w których muszą wykazać swój ślad środowiskowy, odpowiedzialność społeczną i zasady zarządzania zgodne z unijnymi standardami. Zgodnie z regulacjami firma powinna informować, jak kwestie ESG wpływają na jej wyniki, a także, jaki sama zostawia ślad w otoczeniu (zasada „podwójnej istotności”). Każdy zaś taki raport muszą sprawdzić niezależni audytorzy.

Ma to zapobiec fałszywemu kreowaniu się firm na „ekologiczne” i zmusić je do realnego przestrzegania zasad zrównoważonego rozwoju. UE w ten sposób wciąga przedsiębiorstwa w swój plan przyspieszenia transformacji klimatycznej. I trzeba przyznać, że jest to podejście bardziej surowe, niż w przypadku regulacji klimatycznych w Stanach Zjednoczonych.

Obowiązek informowania w zakresie ESG opiera się na 12 standardach ESRS. Jak podaje PwC, dotyczy to głównie wpływu firm na: środowisko, warunki pracy, zasady zarządzania, strategię klimatyczną, relacje z kontrahentami, a nawet systemy motywowania pracowników.

Ale to nie wszystko. Raporty muszą obejmować także dostawców i partnerów. A to bywa najtrudniejsze, bo dane trzeba zdobyć od podmiotów, na które spółka nie ma realnego wpływu i często są ulokowane np. w Azji.

Ryzyko ESG w sektorze bankowym: wyzwania a rzeczywistość

Nowy system raportowania ma sprawić, że dane ESG będą konkretne i transparentne. Obrazowo mówiąc – bliżej im będzie do raportu bilansowego, niż kolorowej broszury PR-owej. Dzięki temu inwestorzy, banki czy lokalne społeczności otrzymają narzędzie pozwalające realnie oceniać i korygować wpływ przedsiębiorstw na otoczenie. Jest to zatem wcielenie w życie zasady kapitalizmu interesariuszy w najczystszej postaci (swoją drogą, Milton Friedman, mawiający, że the only business of business is business, przewraca się w grobie).

Kogo obejmuje CSRD

Obowiązki raportowania CSRD obejmą około 50 tys. firm w UE. A wdrażanie tej dyrektywy jest rozłożone na kilka etapów.

Pierwszy dotyczy sprawozdań, które według nowych wytycznych, złożą wszystkie spółki notowane na rynkach regulowanych w UE, zarówno te europejskie, jak i zagraniczne.

W dalszej kolejności obowiązek obejmie także duże firmy nienotowane na giełdach (o ile przez dwa kolejne lata przekroczą progi aktywów, przychodów i zatrudnienia).

Ponadto, pod obowiązek raportowania, według CSRD, podpadają również spółki dominujące w dużych grupach – w tym oddziały firm spoza UE (jeśli cała grupa kapitałowa jest odpowiednio duża) – podkreślają doradcy z Grant Thornton.

Wdrażanie CSRD nad Wisłą

Nowe zasady już dziś dotyczą niektórych firm – także w Polsce. KPMG podała, że największe jednostki zainteresowania publicznego (JZP)  – w tym emitenci, banki i zakłady ubezpieczeń oraz JZP, będące jednostką dominującą największych grup kapitałowych, składają pierwszy raport już w 2025 r. za 2024 r.

Pozostałe duże przedsiębiorstwa i jednostki dominujące znaczących rozmiarów grup kapitałowych złożą pierwszy raport dopiero w 2028 r. (za 2027 r.).

Notowane MŚP, z wyłączeniem mikroprzedsiębiorstw, uczynią to natomiast rok później – w 2029 r. (za 2028 r.). W tym samym czasie obowiązek wdrażania CSRD obejmie również część polskich spółek zależnych i oddziałów, jeśli ich jednostka dominująca ma siedzibę poza Europejskim Obszarem Gospodarczym.

Zrównoważone i społecznie odpowiedzialne inwestowanie w Polsce

Początkowo firmy miały raportować wcześniej, ale UE zdecydowała się dać niektórym podmiotom nieco oddechu poprzez wprowadzenie dyrektywy stop-the-clock (UE 2025/794), przyjętej w kwietniu 2025 r. Stop-the-clock to część szerszego pakietu Omnibus, którego celem jest uproszczenie unijnego prawa w obszarze ESG.

Czy CSRD wymaga wsparcia AI?

Mimo odroczeń dla niektórych podmiotów, widmo CSRD wciąż krąży nad przedsiębiorstwami. A mowa tu o gąszczu przepisów zawiłych niczym labirynt, obejmujących setki wymogów i gargantuiczne ilości danych. Ludzkimi siłami trudno temu sprostać.

I tu właśnie pojawia się miejsce dla sztucznej inteligencji. Algorytmy mogą bowiem pełnić rolę radaru i kompasu – pokazują luki, przewidują ryzyka i wskazują kierunek. Z badań Reuters Events wynika, że firmy w UE coraz śmielej sięgają po AI w raportowaniu ESG.

Najlepiej widać to na przykładzie raportowania emisji gazów cieplarnianych: ponad jedna trzecia dużych organizacji, które podają dane z zakresu Scope 1–3 (emisje bezpośrednie, związane z energią i w całym łańcuchu wartości) korzysta już ze sztucznej inteligencji. Natomiast wśród mniejszych spółek raportujących bez audytu – tylko co piąta. Można więc powiedzieć, że technologia AI wchodzi najbardziej do gry tam, gdzie odpowiedzialność jest największa.

Pomoc sztucznej inteligencji

Wizja jest kusząca: algorytmy biorą na siebie papierologię, a ludzie skupiają się na strategii. Brzmi świetnie, choć to pewne uproszczenie. AI w raportowaniu ESG może okazać się  pomocna na różne sposoby.

Po pierwsze, dzięki zdolności przetwarzania języka naturalnego potrafi „czytać” zarówno dokumenty dotyczące regulacji środowiskowych, jak i umowy z dostawcami – i wyciągać z nich dane potrzebne do sprawozdań. Pozwala to na skrócenie czasu analizy i szybkie wychwycenie luk.

Po drugie, modele generatywne ułatwiają opracowanie części opisowych, podpowiadając treści zgodne z formatem ESRS.

Po trzecie, analityka predykcyjna pozwala oszacować wpływ planowanych inwestycji na emisje CO2 czy zużycie zasobów naturalnych. Skuteczność tych narzędzi zależy jednak od jakości algorytmów. Im lepiej firmy uporządkują systemy i ujednolicą struktury, tym trafniejsze będą wyniki.

Na rynku pojawia się coraz więcej narzędzi AI wspierających raportowanie CSRD. Firmy doradcze oferują rozwiązania potrafiące w kilkadziesiąt minut przeanalizować raport zrównoważonego rozwoju i dopasować go do wymogów dyrektywy.

Do gry wchodzą następnie eksperci – sprawdzają wyniki, wskazują braki i proponują poprawki. To wszystko pozwala nie tylko spełnić formalne wymogi unijne, ale też sprawdzić, jak firma wypada na tle branży w porównaniu z konkurencją.

Po narzędzia AI do raportowania zrównoważonego rozwoju coraz częściej sięgają także mniejsze przedsiębiorstwa, które również muszą raportować ESG. Przejrzyste stosowanie sztucznej inteligencji wzmacnia relacje z interesariuszami, a dobrze wykorzystana technologia zwiększa wiarygodność firm.

Inwestowanie zrównoważone – wielkie kłamstwo czy nadzieja na lepsze jutro

Czas jednak pokaże, na ile AI okaże się skuteczna w spełnianiu oczekiwań regulatorów. Pierwsze raporty CSRD w 2025 r. (za ubiegły rok) staną się materiałem poglądowym – z czasem algorytmy będą pełnić funkcję przewodnika dla kolejnych spółek. Im więcej raportów trafi więc do obiegu, tym bardziej inteligentne i użyteczne staną się same narzędzia AI.

CSRD – etyka czy technokracja

Raportowanie ESG to krok w stronę większej przejrzystości, którego nie da się już zatrzymać. Ale CSRD wiąże się też z zagrożeniami. Pierwsze dotyczy pogłębienia nierówności między przedsiębiorstwami. Giganci poradzą sobie bez większego bólu – mają ludzi, budżety i technologie, żeby wdrożyć AI i przejść przez audyt. Dla notowanych MŚP to zupełnie inna gra: koszty i presja rosną szybciej niż ich możliwości. Dyrektywa, zamiast zapewnienia równych szans dla wszystkich, może więc pogłębić dystans między największymi a resztą rynku.

Drugie zagrożenie to technologia sama w sobie. Algorytmy nie są neutralne – powielają błędy i uprzedzenia twórców. Jeśli dostaną dane słabej jakości, efekt też będzie wadliwy i mierny. Dlatego, zamiast przejrzystości możemy otrzymać ekokamuflaż – tyle że w innej, na pozór poważniejszej, formie. W teorii chodzi o jawność, w praktyce zaś szybciej skorzystają dostawcy narzędzi AI niż społeczeństwo, dla którego oficjalnie powstają regulacje.

Jeśli raporty ESG mają być realnym drogowskazem dla inwestorów, trzeba je pisać prostym językiem – albo przynajmniej dodać do nich klarowne streszczenia. Dokument powinien być zrozumiały także dla niespecjalisty. Inaczej stanie się sztuką dla sztuki. AI może w tym pomóc, ale jej rola powinna pozostać wyłącznie pomocnicza wobec człowieka.

Dlatego sztuczna inteligencja powinna wspierać tylko techniczną stronę raportowania, ale nigdy nie może zastępować etycznych decyzji menedżerów. To właśnie połączenie technologii z odpowiedzialnością pozwoli przedsiębiorstwom przestrzegającym tej zasady zarówno spełnić wymogi regulacyjne, jak i zbudować trwałą przewagę konkurencyjną.

Raportowanie ESG ma bowiem sens tylko wtedy, gdy naprawdę służy ludziom i środowisku – a nie wyłącznie mechanicznemu odhaczaniu zadań.

(@Getty Images)

Tagi


Artykuły powiązane

ESG w bankach komercyjnych – stan obecny i perspektywy 2025–2027

Kategoria: Instytucje finansowe
Proces ewolucji regulacji prawnych w zakresie zrównoważonego rozwoju (ESG) trwa już od 30 lat, z prognozą finalizacji w latach 2025–2026. W bankach regulacje koncentrują się na takich kwestiach, jak: ujawnienia i raportowanie, dostosowanie planów operacyjnych i strategii oraz zarządzanie ryzykiem ESG. Rośnie również zakres odpowiedzialności kadry zarządzającej. Wymogi ESG stają się nowymi uwarunkowaniami rozwoju, w tym narzędziem konkurencyjności, przybierając skalę globalną a nie tylko europejską.
ESG w bankach komercyjnych – stan obecny i perspektywy 2025–2027

Inwestowanie zrównoważone – wielkie kłamstwo czy nadzieja na lepsze jutro

Kategoria: Analizy
W ostatniej dekadzie w przestrzeni finansowej coraz częściej zaczęły się pojawiać hasła związane ze zrównoważonym inwestowaniem, czynnikami ESG czy Zielonym Ładem. Obecnie każdy jest ekspertem w zakresie społecznie odpowiedzialnego inwestowania, a pojawiające się co chwila nowe regulacje wymuszają na decydentach określone działania w tym zakresie. To co kiedyś wydawało się zachętą do wprowadzania dobrych praktyk w zakresie ochrony środowiska naturalnego czy poprawy jakości relacji z pracownikami i akcjonariuszami aktualnie stało się wymogiem legislacyjnym.
Inwestowanie zrównoważone – wielkie kłamstwo czy nadzieja na lepsze jutro

Ryzyko ESG w sektorze bankowym: wyzwania a rzeczywistość

Kategoria: Analizy
Coraz większy nacisk na ekologię i odpowiedzialność społeczną, w połączeniu z nowymi regulacjami prawnymi, stawia instytucje finansowe przed szeregiem wyzwań. Banki muszą radzić sobie z ryzykiem ESG, co bezpośrednio wpływa na ich kondycję finansową. Autorzy przedstawiają, jak sektor bankowy dostosowuje się do tej nowej rzeczywistości, omawiając osiągnięcia i trudności w adaptacji zasad zrównoważonego rozwoju.
Ryzyko ESG w sektorze bankowym: wyzwania a rzeczywistość