Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Uniwersytet Harvarda (CC BY-NC-ND wallyg)
Już jedynie 54 proc. prezydentów amerykańskich college’ów wierzy, że tytuł licencjata (bachelor) jest wart więcej niż przed pięcioma laty. Większość Amerykanów (57 proc.) twierdzi, że system edukacji w USA nie oferuje wystarczająco dużo, biorąc pod uwagę to, ile się nań wydaje.
Złota era kapitału ludzkiego traci najwyraźniej blask. Blask, który miał swoje źródło także w pięknie uzupełniających się potrzebach pracodawców i ideałach przyświecających ludzkiemu rozwojowi.
To był szczęśliwy sojusz, nie tylko dla profesorów i studentów, ale dla samego kapitalizmu. Studenci, którzy chcieli zainwestować w swoje zdolności, inwestowali zarazem w swój trwały dobrobyt. To już przeszłość.
Najwięcej problemów system edukacyjny ma po stronie podażowej: mniejsze wsparcie państwa, wyższe czesne, zwiększone nierówności w dostępie do studiów i rosnące długi. Koszty inwestowania w siebie są wyższe, co sprawia, że studia pozostają poza zasięgiem tych, którzy potrzebują ich najbardziej.
oprac. SS