Komisja Nadzoru Finansowego uchwaliła 25 stycznia rekomendację S dotyczącą dobrych praktyk w zakresie zarządzania ekspozycjami kredytowymi finansującymi nieruchomości i zabezpieczenia hipoteczne. Uchwalenie przez KNF kolejnej już wersji rekomendacji S dotyczącej zarządzania ryzykiem kredytowym ma zmniejszyć ryzyko banków w zarządzaniu portfelami kredytów.
Mariusz Zygierewicz fot. arch. autora
Nowa rekomendacja, zastępująca zapisy dotychczasowej rekomendacji S (II), zacznie generalnie obowiązywać za 6 miesięcy, ale niektóre zapisy będę obowiązkowo stosowane przez banki od końca 2011 r. Uchwalenie przez KNF kolejnej już wersji rekomendacji S dotyczącej zarządzania ryzykiem kredytowym ma poprawić zarządzanie portfelem ekspozycji kredytowych. Służyć temu ma zalecenie zmniejszenia ekspozycji klienta na ryzyko walutowe, rzetelna i dokładna ocena zdolności kredytowej, kontrolowanie jakości portfela kredytowego oraz odpowiednie ustanawianie zabezpieczeń. Nowelizacja rekomendacji ma także na celu dostosowanie zaleceń nadzoru do treści obowiązującej już Rekomendacji T.
Wskażmy najważniejsze zmiany zawarte w nowej rekomendacji. Dotyczą one m. in.:
Definicji banku znacząco zaangażowanego w ekspozycje zabezpieczone hipotecznie oraz finansujące nieruchomości. Poprzednio były to banki, w których stanowiły one 10 proc. sumy bilansowej lub 20 proc. portfela kredytowego. Obecnie jest to większa z wartości 10 proc. sumy bilansowej i kwoty ekspozycji w wysokości 0,5 mld zł. W efekcie banki mniejsze będą mogły nie być uznane za znacząco zaangażowane pod tym względem do momentu, gdy nie przekroczą one wartości 0,5 mld zł. To spowoduje, że nie będą one musiały stosować niektórych zapisów rekomendacji S,
Rekomendacja 6 nakazuje zwiększenie zakresu posiadanych przez bank baz danych i narzędzi analitycznych służących lepszemu pomiarowi ryzyka ekspozycji finansujących nieruchomości i ekspozycji zabezpieczonych hipotecznie,
Zgodnie z rekomendacją 7 bank powinien posiadać wewnętrzne limity dla portfela i poszczególnych rodzajów ekspozycji kredytowych w tym m.in. finansujących podmioty gospodarcze w zakresie nieruchomości komercyjnych i mieszkaniowych. Powinien także dokonywać przynajmniej raz w roku stress-testów. Jest rzeczą ważną, że nadzór bankowy zrezygnował z wprowadzania ilościowych ograniczeń (pierwotnie proponowano 50 proc.) dotyczących portfela kredytowego związanego z finansowaniem nieruchomości otwartych na ryzyko walutowe. Rekomendacje powinny mieć charakter zaleceń jakościowych i prezentować najlepsze praktyki zarządzania ryzykiem, a nie nakładać ograniczeń ilościowych, zastrzeżonych dla innych aktów wydawanych przez KNF.
Rekomendacja 9 nakazuje dzielenie ryzyka inwestycyjnego między bank a klienta poprzez obowiązek wnoszenia wkładu własnego przez klienta. Dodatkowo, poza szczególnymi sytuacjami, wkład własny klienta musi być wniesiony przed uruchomieniem kredytu przez bank,
Rekomendacja 11 nakazuje bankom przyjmowanie przy badaniu zdolności kredytowej klienta maksymalnego okresu 25 lat niezależnie od okresu, na jaki zawierana jest umowa kredytowa.
Ta sama rekomendacja nakazuje uwzględnienie przy ocenie zdolności kredytowej klienta zmiany wielkości dochodów po osiągnięciu wieku emerytalnego. Warto podkreślić, że w praktyce takie zjawisko występuje, ale nie następuje w sposób automatyczny. Może więc powodować ona zaniżenie zdolności kredytowej klienta i utrudnić proces zaciągania kredytów przez rodziców na mieszkanie dla dorosłego lub dorastającego dziecka.
Ta sama rekomendacja wprowadza w zakresie kredytów walutowych największą zmianę – nakazującą badanie zdolności kredytowej, w którym uwzględnia się maksymalny wskaźnik obsługi kredytowej do średnich dochodów netto kredytobiorcy. Nie może on przekroczyć 42 proc. Warto przypomnieć, że generalna zasada wynikająca z rekomendacji T stanowi, że wskaźnik ten nie może być niższy niż 50 proc. lub 65 proc. zadłużenia DTI na poziomie 50 proc. (lub 65 proc. przy wynagrodzeniu powyżej średniej krajowej). Utrzymano jednocześnie konieczność stopy procentowej obowiązującej dla kredytu w złotych i konieczność przeprowadzania stress testów uwzględniających zmianę stopy procentowej o 400 punktów bazowych i zmianę kursu walutowego o 30 proc. w okresie 12 miesięcy.
Rekomendacja 16 promuje dokonywanie przez banki analiz lub posiadanie zewnętrznych analiz i danych dotyczących nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu. Jeśli bank nie prowadzi takich analiz dodatkowe rekomendacja narzuca wymogi określania odpowiedniego wskaźnika LtV dla kredytów – 80 proc. ekspozycji dla wszystkich kredytów w PLN i walucie dla kredytów powyżej 5 lat i 90 proc. do 5 lat.
Jak ocenić zmianę, jaka nastąpiła? Nowa rekomendacja S stanowi swoisty kompromis między dążeniami do nałożenia silnych ograniczeń na rozwój akcji kredytowej w zakresie kredytów hipotecznych, a postulatami pozostawienia swobody bankom w kształtowaniu ich akcji kredytowej. Nowe zapisy rekomendacji S nie wprowadzają wielu ograniczeń ilościowych (w tym zwłaszcza limitu akcji kredytowej w walucie obcej), chociaż pojawiły się nowe, takie jak wskaźnik 42 proc. dla kredytów walutowych oraz limit 25 lat przyjmowany do oceny zdolności kredytowej.
Nowe zapisy z pewnością przyczynią się do ograniczenia nie tylko wolumenu kredytów walutowych, ale również poziomu kredytów udzielanych w złotych. Wpłyną na zmniejszenie liczby i wartości udzielonych kredytów, gdyż zaostrzenie wymogów oceny zdolności i wprowadzenie wymogu wkładu własnego będzie musiało skutkować trudniejszym dostępem do kredytu, głównie dla osób mniej zamożnych.
Można też spodziewać się trudniejszego dostępu do kredytów walutowych przez osoby mniej zarabiające i powolnego ograniczania dostępu do kredytów walutowych na zakup nieruchomości i zabezpieczonych hipotecznie. Brak natomiast restrykcyjnych zapisów dotyczących zakazu udzielania kredytów w walucie obcej czy ustanowienia maksymalnego pułapu kredytów walutowych w całości akcji kredytowej spowoduje, że proces ten będzie przebiegał znacznie spokojniej, co pozwoli bankom lepiej przygotować się do zmienionych warunków prowadzenia działalności kredytowej.
Mariusz Zygierewicz jest dyrektorem zespołu ekonomiczno-regulacyjnego Związku Banków Polskich
W seriach wydawniczych Materiały i Studia NBP oraz NBP Working Papers został niedawno opublikowany raport przedstawiający wyniki najnowszych badań dotyczących mechanizmu transmisji polityki pieniężnej w Polsce. Z wielu wątków poddanych analizie wybraliśmy trzy, które streszczamy w niniejszym artykule. Rozpoczynamy od czynników wpływających na możliwie zmiany mechanizmu transmisji polityki pieniężnej. Następnie analizujemy siłę i opóźnienia, z jaką decyzje Rady Polityki Pieniężnej oddziałują na gospodarkę. W ostatniej części artykułu przyglądamy się bliżej funkcjonowaniu kanału kredytowego polityki pieniężnej w Polsce.
Przedstawiane przez organy nadzoru makroostrożnościowego twierdzenia o przeszacowaniu cen nieruchomości – na przykład w Szwecji – oparte na współczynniku cen nieruchomości do dochodów są często przesadzone. W niniejszym artykule dowodzimy, że dla określenia czynników fundamentalnych kształtujących ceny nieruchomości mieszkaniowych konieczne jest uwzględnienie zrównoważonego poziomu stóp procentowych, lecz żadna konkretna miara przeszacowania lub niedoszacowania nie jest zadowalająca. Do miar tych należy współczynnik kosztów użytkowania do dochodów. Zamiast nich dla potrzeb przeprowadzenia oceny opartej na dowodach wymagane są strukturalne modele empiryczne rynku mieszkaniowego i rynku kredytowego.
W Polsce odsetek osób 65+ do 2050 r. będzie stanowił ok. 1/3 polskiego społeczeństwa, wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, przy czym zgodnie z badaniami w zakresie sytuacji na rynku finansów konsumenckich emerytura znajduje się na końcu w rankingu celów oszczędzania polskich gospodarstw domowych. Aż prawie 79 proc. Polaków nie oszczędza z myślą o emeryturze poza oczywiście obowiązkowymi składkami. Wydłużanie się okresu przeciętnego trwania życia oraz stosunkowo niski poziom świadczeń emerytalnych skłania szczególnie osoby starsze do szukania alternatywnych źródeł dochodów.
Gotówka to wolność? A może zbędny, trącący myszką, relikt? Jak przekonuje Brett Scott w książce „Cloudmoney”, to jeden z niezbędnych aspektów niezależności w wymiarze społecznym i indywidualnym.
W przełomowym ruchu członkowie NATO poparli nowy narodowy wskaźnik wydatków: 5 proc. PKB na wojsko. W przeszłości do takiego zobowiązania nawoływał m.in. prezydent RP Andrzej Duda, ale decydujący był sygnał nadany przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Lata restrykcyjnej polityki jednego dziecka w Chinach, a następnie pandemia i surowa strategia „zero COVID” odbiły się na liczbie urodzeń. Dzietność gwałtownie spadła, a społeczeństwo coraz szybciej się starzeje. W połączeniu z rosnącą długością życia to demograficzna bomba zegarowa.
Zimbabwe jest krajem o wyjątkowo turbulentnej historii monetarnej. Pokazuje ona między innymi, do czego może doprowadzić brak niezależności banku centralnego.
Rewolucja Generatywnej Sztucznej Inteligencji (GenAI) obiecuje skokowy wzrost globalnej produktywności, którego skala jest porównywalna jedynie z epoką elektryfikacji. Historyczne analizy wskazują jednak, że obecna trajektoria innowacji może wprowadzić rynek pracy w pułapkę technologiczną.
Problem dostępności mieszkań, które swoimi cechami, przede wszystkim standardem technicznym i wielkością odpowiadają potrzebom gospodarstw domowych nie ma prostego wyrazu statystycznego. Samo przeliczanie zasobu mieszkaniowego na populację nie obrazuje poziomu (nie)zaspokojenia potrzeb.
Unia Europejska coraz bardziej zacieśnia relacje polityczne, gospodarcze i handlowe z Republiką Mołdawii – jednym z najmłodszych państw Starego Kontynentu, które Rosja uznaje za swoją strefę wpływów.
Na październikowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła stopy procentowe NBP o 0,25 pkt. proc. w tym referencyjną do 4,50 proc. Co dalej? „Członkowie Rady widzą przestrzeń do obniżek, ale kiedy to nastąpi jeszcze nie wiedzą” - poinformował prof. Adam Glapiński.
Nie istnieje jedna ponadczasowa i prawdziwa historia o inflacji; ceny potrafią rosnąć z różnych powodów, a podnoszenie stóp procentowych to nie jedyne remedium – o czym starają się przekonywać Mark McGann Blyth i Nicolo Fraccaroli w „Inflation: A Guide for Users and Losers”.
Waluty cyfrowe powiązane z pieniądzem fiducjarnym, czyli stablecoins, mierzą się z nieuniknionym w ich sytuacji napięciem pomiędzy wiarygodnością a konkurencyjnością – czyli „paradoksem stablecoina". By go lepiej zrozumieć, w artykule analizujemy konkurencyjne strategie USA i Chin.
Czy ludzkość nauczy się kontrolować ogień gwiazd? Fuzja termojądrowa, choć wciąż odległa, może fundamentalnie zmienić globalny paradygmat energetyczny i geopolityczny. O tym, dlaczego fizyka jądrowa to coś więcej niż technologia, opowiada prof. Michał Kowal z Narodowego Centrum Badań Jądrowych.
Polska chce zablokować umowę o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej. Powodem są głównie obawy rolników o konkurencyjność ich produktów. W jaki sposób realizacja umowy z Mercosur może wpłynąć na unijne rolnictwo i jakie mogą być też jej inne skutki?
Czy Polska rzeczywiście dokonała gospodarczego cudu? Ostatnie trzy i pół dekady pokazują, że odpowiedź może być tylko jedna – tak. Nowy numer kwartalnika „Obserwator Finansowy” to opowieść o sukcesie, który nie wydarzył się w naszej gospodarce sam, ale był efektem odwagi, determinacji i pracy całego społeczeństwa. A także o wyzwaniach, które dopiero przed nami.
Rosnące napięcia geopolityczne, demontaż globalnych łańcuchów dostaw, protekcjonizm, wojny handlowe i ekspansja sztucznej inteligencji coraz mocniej kształtują nowy, wielobiegunowy ład gospodarczy. Najnowszy numer kwartalnika Narodowego Banku Polskiego stawia pytania o przyszłość światowej gospodarki.