Im bogatszy kraj, tym długi będą większe

Z 83,3 proc. do 96,4 proc. produktu krajowego brutto wzrośnie w tym roku z powodu koronawirusa, światowe zadłużenie publiczne brutto. Dług najbardziej powiększy się w krajach najbardziej rozwiniętych i najsilniej już zadłużonych. W Polsce, pomimo nowych wielkich wydatków, dług zmieści się w ustawowych ryzach.

Ze wstępnych szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego, sporządzonych na podstawie danych dostępnych w drugim tygodniu kwietnia (Fiscal Monitor), wynika, że globalne bezpośrednie koszty budżetowe związane z wydatkami na ochronę zdrowia, ze wsparciem finansowym w postaci dopłat bądź obniżenia podatków od przedsiębiorstw i grup społecznych sięgną 3,3 bilionów dolarów. Do spodziewanych globalnych kosztów pandemii należałoby doliczyć także pośrednie wydatki budżetowe w postaci pożyczek i zasilenia kapitałem o wartości dalszych 1,8 bln dol. Światowy rachunek za koronawirusa powinien uwzględniać jeszcze 2,7 bln dol. dalszych możliwych wydatków, wynikających z budżetowych gwarancji i innych form publicznego wsparcia płynności przedsiębiorstw i budżetów domowych. Z pewnością jest to wciąż niepełny rachunek. W ostatnim tygodniu amerykańskie władze skarbowe poinformowały, że zmuszone będą zaciągnąć w II kwartale 2020 r. dług w rekordowej wysokości 3 bln dolarów, więcej niż jedną dziesiątą obecnego łącznego zadłużenia skarbowego USA.

Pierwszym i najszybszym skutkiem gwałtownie rosnących kosztów walki z koronawirusem, przy jednocześnie malejących z tego samego powodu dochodach budżetowych, będzie radykalny wzrost deficytów budżetowych i całych finansów publicznych.

MFW tradycyjnie dzieli świat na trzy grupy krajów: kraje rozwinięte pod względem gospodarczym; europejskie i azjatyckie gospodarki wschodzące o średnich dochodach (w grupie tej jest także Polska); oraz na gospodarki rozwijające się o niskich dochodach. W skali całego świata – tak to szacuje MFW – deficyt finansów publicznych (obszar General Government) wzrośnie o 6,2 pkt proc., z 3,7 do 9,9 proc. produktu krajowego brutto. Deficyt finansów publicznych najsilniej powiększy się w krajach najbardziej rozwiniętych – z 3,0 do 10,7 proc. W przypadku krajów emerging markets o średnich dochodach spodziewany jest wzrost z 4,8 do 9,1 proc. PKB. W najsłabszych ekonomicznie krajach, głównie afrykańskich i azjatyckich, deficyt finansów publicznych podniesie się średnio znacznie mniej, z 4,1 do 5,7 proc.

Nad Europę kryzys nie nadciąga

Na palcach jednej ręki można policzyć kraje, którym pomimo pandemii koronawirusa uda się w tym roku – wedle oceny MFW – utrzymać dodatni bilans finansów publicznych. Są nimi Republika Kongo (5,7 proc.), Katar (5,2 proc.), a z krajów nam bliższych – Norwegia (0,8 proc.), gdzie wprawdzie z powodu zwiększonych wydatków na zdrowie bilans finansów publicznych znacznie się pogorszy, ale nadal pozostanie na plusie. W Katarze nadwyżka finansów publicznych powinna nawet wzrosnąć z 4,1 do 5,2 proc. PKB., i to pomimo gwałtownego spadku ceny ropy naftowej.

W Polsce – wedle oceny MFW – deficyt bieżący sektora finansów publicznych (według metodologii stosowanej przez Unię Europejską) powiększy się z 0,7 proc. w 2019 r. do 6,7 proc. w 2020 r. Najprawdopodobniej będzie on jednak wyższy. W zatwierdzonej w końcu kwietnia przez polski rząd Aktualizacji Programu Konwergencji, dokumentu przygotowywanego co roku dla Komisji Europejskiej i Rady do spraw Gospodarczych i Finansowych (ECOFIN), tegoroczny deficyt finansów publicznych określony został na poziomie 8,4 proc. W opublikowanej w ostatnią środę wiosennej prognozie ekonomicznej Komisja Europejska przewiduje, że deficyt sektora finansów publicznych (obszar GG) wzrośnie w tym roku do 9,5 proc., a dług publiczny do 58,5 proc. PKB.

W skali netto, a więc z uwzględnieniem także aktywów państw, dług publiczny zwiększy się w świecie, w ocenie MFW, z 69,4 proc. w 2019 r. do 85,3 proc. w 2020 r.

Większy bieżący deficyt sektora finansów publicznych zwiększy praktycznie w całym świecie poziom długu publicznego. W skali netto, a więc z uwzględnieniem także aktywów państw, dług publiczny – o czym pisaliśmy już w Obserwatorze Finansowym – zwiększy się w świecie, w ocenie MFW, z 69,4 proc. w 2019 r. do 85,3 proc. w 2020 r.

Ze względu na międzynarodowe porównania, a także trudną ocenę, na ile płynne są aktywa posiadane przez poszczególne państwa, w statystykach częściej podawana jest wielkość zadłużenia brutto. Dane te wykorzystuje także m.in. Komisja Europejska w ramach wprowadzonej w 2011 r., po poprzednim światowym kryzysie gospodarczym, procedury nierównowag makroekonomicznych. W jej ramach oceniany jest stopień spełniania przez kraje członkowskie przyjętych wspólnie kryteriów ostrożnościowych. Jednym z tych kryteriów jest właśnie poziom zadłużenia publicznego brutto. Według MFW zadłużenie publiczne brutto zwiększy się w świecie z 83,3 proc. PKB w 2019 r. do 96,4 proc. w 2020 r.

Dług publiczny brutto najsilniej wzrośnie w krajach, w których już obecnie jest on najwyższy, czyli w najbogatszych krajach o rozwiniętych gospodarkach rynkowych, w tym także należących do Grupy G20. W całej grupie krajów o rozwiniętych gospodarkach dług publiczny brutto zwiększy się ze 105,2 proc. PKB w 2019 r. do 122,4 proc. PKB w 2020 r. Wśród krajów tych do rekordzistów należy m.in. Japonia, gdzie dług publiczny brutto powiększy się w tym roku o ponad 14,5 pkt proc., ze 237,4 proc. PKB w 2019 r. do 251,9 proc. PKB w 2020 r.

W gronie tych krajów najsilniejsze wzrosty zadłużenia publicznego brutto zanotują w tym roku USA (o ponad 20 pkt proc.), Grecja, Kanada oraz szczególnie dotknięte koronawirusem Włochy i Hiszpania. Dług publiczny brutto w Niemczech zwiększy się z 59,8 do 68,7 proc. Jedynym europejskim krajem, w którym dług publiczny zmaleje w tym roku (z 41,3 proc. PKB w 2019 r. do 40,0 proc. w 2020 r.) będzie według MFW Norwegia.

Złożona jest sytuacja w przypadku najbiedniejszych krajów, głównie afrykańskich. Światowym rekordzistą we wzroście długu publicznego jest Sudan (wzrost długu o 94,9 proc.), ale pamiętać trzeba, że kraj ten jest od lat trwającą wojną domową. Sudan, Somalia, Libia i Jemen, a po części także Wenezuela to kraje, które ze względu na głębokie kryzysy wewnętrzne chociaż są obecne w międzynarodowych statystykach makroekonomicznych i finansowych, ale dostępne dane pozostawiają wiele wątpliwości.

Krajów biedniejszych i całkiem biednych generalnie nie stać na tak wysoki poziom zadłużenia publicznego, na jaki mogą sobie pozwolić kraje najbogatsze. Nie stać ich więc także na równie duże, jak w przypadku krajów bogatych, programy wsparcia w związku z pandemią koronawirusa. W ich przypadku poziom długu publicznego brutto wzrośnie w tym roku, ale znacznie ostrożniej. W europejskich i azjatyckich krajach emerging markets – przeciętnie z 53,2 proc. PKB w 2019 r. do 62,0 proc. PKB w 2020 r. W krajach o najniższych dochodach – średnio z 43,0 proc. PKB w 2019 r. do 47,4 proc. PKB w 2020 r.

Północ kontra Południe, czyli wierzyciele kontra dłużnicy

Z uwagi na duże znaczenie kraju dla ogólnej sytuacji gospodarki światowej warto zwrócić uwagę, że dług publiczny w Chinach wzrośnie w tym roku – w ocenie MFW – z 54,4 do 64,9 proc. PKB. Ważnymi gospodarczo w świecie krajami, w których pandemia nie przyczyni się do znaczącego wzrostu poziomu długu publicznego, są Singapur (wzrost długu publicznego o 1,1 pkt proc.) oraz Indie (wzrost długu tylko o 2,4 pkt proc.).

Według prognoz MFW z początku kwietnia dług publiczny brutto może wzrosnąć w Polsce o 7,2 pkt proc., z 46,7 proc. PKB w 2019 r. do 53,9 proc. PKB w 2020 r.

W przypadku Polski przewidywania MFW są pesymistyczne, ale prognozowany poziom długu publicznego powinien zmieścić się w przyjętych limitach konstytucyjnym i ustawowym (maksimum 60 proc. PKB). Według tych przewidywań pochodzących z pierwszej dekady kwietnia dług publiczny brutto może wzrosnąć u nas aż o 7,2 pkt proc., z 46,7 proc. PKB w 2019 r. do 53,9 proc. PKB w 2020 r. W zdecydowanie większym stopniu miałoby to wynikać ze zwiększonych wydatków budżetowych niż z uszczuplenia wcześniej planowanych wpływów do budżetu. W kolejnym roku – 2021 r. – MFW przewiduje spadek długu publicznego brutto w Polsce do 53,5 proc. PKB.

W nowszej prognozie Ministerstwa Finansów, zawartej w zatwierdzonej już przez polski rząd Aktualizacji Programu Konwergencji przewiduje się, że dług publiczny wzrośnie w tym roku w naszym kraju do 55,2 proc. PKB. W ocenach części analityków bankowych może on jednak zbliżyć się do konstytucyjnego poziomu 60 proc. PKB.

>>> prognoza MFW długu publicznego w świecie

 

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?

Kategoria: Trendy gospodarcze
Właśnie dokonuje się duży zwrot w polityce najważniejszych banków centralnych na świecie. Ściśle wiąże się z tym obserwowany wzrost rentowności obligacji rządowych, który rozpoczął się w 2021 r. i nabrał gwałtownego przyspieszenia w tym roku.
Koniec taniego pieniądza: nadchodzą trudniejsze czasy dla polityki fiskalnej?