Autor: Milena Kabza

Dr nauk ekonomicznych, pracuje w NBP

więcej publikacji autora Milena Kabza

Złudna odporność globalnej gospodarki

Globalna gospodarka wydaje się chwilowo bardziej odporna niż zakładano wcześniej, co skłoniło Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) do nieznacznej korekty w górę prognoz wzrostu na 2025 r. Ta przejściowa siła – napędzana tymczasowym przyspieszeniem obrotów handlowych i manewrowaniem taryfami celnymi – maskuje jednak rosnące ryzyka systemowe.
Złudna odporność globalnej gospodarki

(@Getty Images)

Najnowsze raporty MFW „World Economic Outlook” (WEO), „Global Financial Stability Report” (GFSR) i „Fiscal Monitor” z października 2025 r. malują obraz świata balansującego na krawędzi: inwestorzy wykazują niebezpieczne „samozadowolenie” pomimo nieuniknionych, negatywnych konsekwencji rosnącego długu publicznego, który do 2029 r. ma przekroczyć historyczny próg 100 proc. globalnego PKB, zagrażając stabilności finansowej na świecie. Taka mieszanka niestabilności fiskalnej i spekulacyjnego optymizmu sprawia, że globalna gospodarka jest podatna na korektę, zwłaszcza w obliczu rosnącego protekcjonizmu oraz kosztownych polityk przemysłowych będących odpowiedzią na rywalizację geopolityczną oraz mających na celu przyspieszenie transformacji energetycznej.

Globalny wzrost w cieniu protekcjonizmu

Najnowsza edycja „World Economic Outlook” MFW ukazuje, że światowa gospodarka cechuje się „chwiejną odpornością” (tenuous resilience). Fundusz prognozuje globalny wzrost PKB na poziomie 3,2 proc. w 2025 r. i spowolnienie do 3,1 proc. w 2026 r. Jest to skromna rewizja w górę w stosunku do lipcowej prognozy (3,0 proc.), ale dynamika wzrostu globalnego pozostaje ograniczona i wyraźnie niższa niż w 2024 r. (3,3 proc.).

Kluczowym czynnikiem wspierającym prognozę na 2025 r. jest zaskakująca i ciągła odporność gospodarki Stanów Zjednoczonych. MFW podniósł prognozę wzrostu USA do 2,0 proc. w 2025 r., nieznacznie powyżej szacunków z lipca (1,9 proc.) i kwietnia (1,8 proc.) 2025 r. Wyhamowanie amerykańskiej gospodarki jest wolniejsze niż oczekiwano, co ma być częściowo efektem dostosowania się do nowej polityki handlowej, w tym taryf celnych. Pierre-Olivier Gourinchas, główny ekonomista MFW, wyjaśnił, że ta chwilowa poprawa jest wynikiem szeregu tymczasowych ulg handlowych. Zalicza się do nich negocjacje handlowe, które przyniosły pewne wyłączenia z taryf, powstrzymanie się większości krajów od natychmiastowego retorsyjnego uderzenia w USA oraz – co najważniejsze – zręczne manewry sektora prywatnego. Przedsiębiorstwa, przewidując eskalację ceł, przyspieszyły bowiem import, gromadząc zapasy, co opóźniło pełne odczucie szoku handlowego i czasowo podtrzymało aktywność gospodarczą.

Rynki wschodzące przejmują stery globalnego wzrostu

Czasowe bufory i opóźniony szok celny

Analizy MFW sugerują, że mechanizm transmisji szoku handlowego jest opóźniony, a tymczasowe środki zaradcze jedynie ograniczyły natychmiastowe spowolnienie gospodarcze. Mimo, że wcześniejsze szacunki wskazywały, że taryfy celne miały być bardziej destrukcyjne, to okazały się one mniej uciążliwe niż się obawiano – Fundusz podkreśla jednak, że ich pełny wpływ dopiero się ujawni. Tymczasowe bufory są już bliskie wyczerpania, co oznacza, że spowolnienie prognozowane na 2026 r. (3,1 proc.) zostało jedynie przeniesione w czasie. Dodatkowo utrzymująca się niepewność, podsycana ciągłymi groźbami zmian taryf celnych, zwłaszcza w relacjach USA-Chiny, nadal obciąża perspektywy wzrostu.

Prognozy MFW na lata 2025–2026 wskazują na wyraźną dywergencję ścieżek makroekonomicznych. Podczas gdy globalna inflacja ma spadać, MFW ostrzega, że w Stanach Zjednoczonych inflacja ma utrzymać się powyżej celu. Ten niepokojący sygnał jest widoczny także w prognozach innych instytucji międzynarodowych. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w swojej najnowszej projekcji zrewidowała w dół oczekiwany globalny wzrost PKB do 2,9 proc. zarówno na 2025 r., jak i 2026 r., będąc tym samym bardziej pesymistyczna niż MFW. Istotne jest też to, że OECD zrewidowała w górę swoje projekcje inflacji dla krajów OECD, przewidując 4,2 proc. w 2025 r. (wzrost z 3,7 proc.) i 3,2 proc. w 2026 r. (wzrost z 2,9 proc.).

Uporczywa inflacja w USA oraz ogólnie wyższe projekcje inflacyjne OECD zwiększają prawdopodobieństwo, że banki centralne będą zmuszone utrzymać stopy procentowe w obecnym, restrykcyjnym reżimie przez dłuższy czas. Utrzymanie wysokich stóp, choć niezbędne do osiągnięcia stabilności cen, wchodzi w bezpośrednią kolizję z koniecznością zarządzania globalnym kryzysem zadłużenia, który staje się centralnym punktem ostrzeżeń MFW zawartych w jego najnowszych publikacjach.

Koszt polityki przemysłowej i alokacji zasobów

Jednym z kluczowych wątków WEO jest pogłębiona analiza nowej fali globalnej polityki przemysłowej, badana szczegółowo w rozdziale 3 tego raportu. W obliczu narastającej rywalizacji geopolitycznej i potrzeby transformacji energetycznej, rządy na całym świecie wprowadzają kosztowne programy subsydiów i onshoringu, czyli przenoszenia produkcji z powrotem do kraju.

MFW przyznaje, że polityka przemysłowa może odegrać istotną rolę w pobudzeniu produktywności w strategicznie ważnych sektorach, lecz stanowczo ostrzega przed jej kosztami alternatywnymi. Fundusz alarmuje, że wydatki na tę politykę są znaczące w czasach i tak już podwyższonego zadłużenia publicznego. Przykładowo, OECD szacuje, że koszt amerykańskich wydatków na zielone polityki przemysłowe, które zostały przyjęte w ramach pakietów stymulacyjnych po pandemii COVID-19, wynosi około 3,2 proc. rocznego PKB.

Jackson Hole 2025 – nowy paradygmat Fed i ryzyko dla stabilności finansowej

Fundusz wskazuje także na krytyczne ryzyko, jakim jest nieefektywność alokacji zasobów. Nawet jeśli sektor, w który celuje polityka przemysłowa, odnotuje pozytywne rezultaty, może to wygenerować negatywne efekty zewnętrzne, które obniżą ogólną produktywność w skali makroekonomicznej. Dzieje się tak, gdy zasoby (kapitał, wykwalifikowana siła robocza) są nieefektywnie przesuwane z sektorów, które w normalnych warunkach rynkowych byłyby bardziej produktywne.

Wnioski te tworzą konflikt priorytetów z zaleceniami „Fiscal Monitor”. W czasie, gdy MFW wzywa do odbudowy buforów fiskalnych i ograniczenia deficytów, ambitne programy subsydiów i industrializacji (onshoringu) stają się bezpośrednim czynnikiem pogłębiającym ryzyko fiskalne.

Globalny monitor stabilności finansowej

O ile WEO ocenia perspektywy wzrostu, o tyle „Global Financial Stability Report” (GFSR) wystawia surową diagnozę rynkom finansowym, które, mimo chwilowego spokoju, ukrywają narastające strukturalne słabości. MFW stwierdza, że inwestorzy wykazują „samozadowolenie”, a ich optymizm nie znajduje pokrycia w podstawach ekonomicznych.

Rynki finansowe szybko otrząsnęły się po ogłoszeniu taryf handlowych przez nową administrację amerykańską, co było dodatkowo wspierane przez solidne dane gospodarcze i tymczasowe pauzy w implementacji nowych ceł. Ceny aktywów gwałtownie wzrosły, a zmienność rynkowa spadła. MFW ostrzega jednak, że obecne wyceny ryzyka są nadmiernie optymistyczne i nie mają pokrycia w fundamentach ekonomicznych, co drastycznie zwiększa ryzyko nagłych korekt rynkowych.

Wydaje się, że rynki zlekceważyły pełne, potencjalne skutki taryf handlowych dla wzrostu gospodarczego i inflacji, a także zjawisko zanikania efektów przyspieszonego gromadzenia zapasów. Wyceny aktywów finansowych odzwierciedlają nadzieję na niemal idealne spowolnienie gospodarcze bez recesji (soft landing), co stanowi sprzeczność z fundamentami makroekonomicznymi, które sygnalizują spowolnienie tempa wzrostu globalnego (3,2 proc. do 3,1 proc.) oraz wysokie ryzyko geopolityczne i fiskalne. Wzrost wycen na rynkach finansowych, w połączeniu ze spowolnieniem realnej gospodarki, zwiększają prawdopodobieństwo gwałtownych korekt. Jakiekolwiek negatywne zaskoczenie – np. kolejna eskalacja handlowa lub nagły skok rentowności obligacji – może wywołać nagłą, systemową korektę.

Raport GFSR podkreśla, że niestabilność na rynkach finansowych jest wzmagana przez wzrost i wrażliwość instytucji finansowych spoza tradycyjnego systemu bankowego (nonbank financial institutions, NBFIs). Sektor ten, choć oferuje płynność, jest podatny na strukturalne słabości, w tym niedopasowania walutowe, skoncentrowaną działalność dealerów oraz niewystarczające ramy regulacyjne. Zakłócenia na rynkach walutowych, wywołane na przykład rozbieżną polityką monetarną między USA a resztą świata, mogą przenieść się na inne klasy aktywów, pogarszając ogólne warunki finansowe. MFW ostrzega, że rosnące ryzyko niewypłacalności państw, wynikające z coraz droższej obsługi długu publicznego, może spowodować gwałtowny wzrost rentowności obligacji, co z kolei wygenerowałoby straty w bilansach banków i funduszy otwartych, destabilizując w ten sposób cały system finansowy.

Koniec epoki łatwego finansowania długu

Najbardziej ponure i krytyczne ostrzeżenie pochodzi z raportu „Fiscal Monitor” MFW, który koncentruje się na omówieniu trajektorii globalnego długu publicznego. Fundusz prognozuje, że do 2029 r. dług publiczny na świecie przekroczy próg 100 proc. globalnego PKB. Byłby to najwyższy poziom zadłużenia od 1948 r., co stanowi sygnał alarmowy dla stabilności makroekonomicznej.

Vitor Gaspar, dyrektor Departamentu Spraw Fiskalnych MFW, podkreślił, że po latach narastania długu publicznego w warunkach spadających stóp procentowych, które zapewniały „niezwykle łatwe warunki” do jego utrzymania, znacząco zmieniły się te uwarunkowania. Globalnie deficyty budżetowe rosną, w efekcie czego ciężar zadłużenia systematycznie koncentruje się na sektorze rządowym. Z tego powodu uporczywa inflacja w Stanach Zjednoczonych wymaga od banków centralnych utrzymania wysokich stóp procentowych, co winduje koszt obsługi narastającego długu publicznego, czyniąc go długoterminowym i nieuchronnym obciążeniem fiskalnym.

Sintra 2025: Adaptacja do zmian makroekonomicznych

Raport „Fiscal Monitor” wskazuje, że dług publiczny na świecie stał się obecnie bezpośrednim i największym źródłem niestabilności finansowej. Ryzyko nagłego wzrostu rentowności obligacji – wywołane obawami o zrównoważony i uporządkowany rozwój zadłużenia publicznego – może wywołać mechanizm przenoszenia ryzyka, którego skutki wpłyną na wyceny aktywów, obciążając bilanse sektora prywatnego i bankowego. Oznacza to, że głównym źródłem potencjalnego kryzysu – nawet w gospodarkach rozwiniętych – ponownie staje się problem wiarygodności kraju jako dłużnika.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że problemy z uporządkowanym zarządzaniem długiem publicznym, podkopują wiarygodność nie tylko polityki fiskalnej, ale i monetarnej. Bank Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) wielokrotnie podkreślał kluczową rolę banków centralnych w utrzymywaniu zaufania do pieniądza i stabilności finansowej. Wzrost zadłużenia publicznego, w połączeniu z inflacją, wymusza na bankach centralnych walkę o zachowanie niezależności i mandatu w trakcie zarządzania kryzysem zadłużenia.

Cena niezrównoważonej polityki fiskalnej

Równolegle do prognoz MFW, komentarze wiodących periodyków ekonomicznych uderzają w jeszcze bardziej alarmistyczne tony, koncentrując się na politycznej „niewydolności” krajów wysoko rozwiniętych. Dług publiczny w tych państwach wynosi obecnie około 110 proc. PKB (poziom osiągany historycznie jedynie po wojnach napoleońskich). W obliczu narastającego amerykańskiego deficytu budżetowego na poziomie 6 proc. PKB oraz politycznego paraliżu w wielu krajach Europy i w Japonii, analitycy argumentują, że rządy „żyją o wiele ponad stan”.

W warunkach, gdy wyższe koszty obsługi długu, wydatki na obronność i presja wyborcza ze strony starzejących się społeczeństw zwiększają obciążenia fiskalne, politycy w krajach G7 wydają się niezdolni do zrównoważenia budżetu poprzez podniesienie podatków lub radykalne cięcia wydatków. Biorąc pod uwagę ten brak woli politycznej, inflacja staje się „najbardziej prawdopodobną ucieczką”, aby zmniejszyć realną wartość wysokiego długu publicznego.

Ryzyko to jest spotęgowane przez polityczne ataki na niezależność banków centralnych. Populistyczni liderzy w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii proponują rozwiązania, które osłabiłyby obronę przed inflacją, choć MFW, BIS i inni eksperci podkreślają konieczność utrzymania wiarygodnej i niezależnej polityki pieniężnej. Jak zauważają komentatorzy, „kiedy rządy nie potrafią działać wspólnie i prowadzą nieodpowiedzialną politykę gospodarczą, epizody inflacji po prostu się zdarzają”.

A sama inflacja, zwana przez Johna Maynarda Keynesa „arbitralnym przegrupowaniem bogactw”, redystrybuuje majątek niesprawiedliwie: od wierzycieli do dłużników oraz od posiadaczy gotówki i obligacji do posiadaczy realnych aktywów, takich jak nieruchomości. Nakładające się na to zmiany na rynku pracy wywołane przez sztuczną inteligencję, mogą poważnie osłabić pozycję klasy średniej, stanowiącej spoiwo demokracji.

Odbudowa zaufania i multilateralizm pod presją

Najnowsze prognozy MFW z października 2025 r. wyraźnie wskazują, że kluczowe problemy globalnej gospodarki nie leżą w niewystarczającym popycie, lecz w politycznej niepewności i strukturalnych słabościach fiskalnych.

Cła i perspektywy amerykańskiego przemysłu

Fundusz apeluje o natychmiastową mobilizację polityki fiskalnej, aby zapewnić zrównoważony rozwój zadłużenia i utworzenie buforów przeciwko przyszłym wstrząsom, w tym kryzysom finansowym. Choć jest to wyzwanie polityczne, to priorytetem powinno być podjęcie działań poprawiających perspektywy wzrostu, wzmacniających instytucje makroekonomiczne i budujących zaufanie do wiarygodności rządów, co jest kluczowe dla stabilności długu. Z kolei w kwestii handlu i polityki przemysłowej MFW zaleca, aby dyplomacja handlowa była połączona z rozsądnym dostosowaniem makroekonomicznym, a zwłaszcza z intensyfikacją wysiłków na rzecz reform strukturalnych, które promują efektywność, zamiast polegać na kosztownej i często nieefektywnej polityce przemysłowej, która generuje negatywne efekty zewnętrzne i obciążenia fiskalne.

Doroczne spotkania MFW i Banku Światowego w 2025 r. zostały naznaczone powszechnym niepokojem i opisane jako test wytrzymałości dla powojennego międzynarodowego systemu gospodarczego. Ośrodki wielostronnej koordynacji, takie jak MFW i Bank Światowy, stoją pod presją wynikającą z odchodzenia od globalizacji i wzrostu niepewności politycznej, zwłaszcza w obliczu ambitnej oraz często ambiwalentnej postawy administracji amerykańskiej wobec instytucji z Bretton Woods.

Zdiagnozowany przez MFW w najnowszych raportach kryzys makroekonomiczny jest w istocie kryzysem politycznej woli. Fundusz dostarczył precyzyjną ocenę i jasne zalecenia: odbudowa buforów fiskalnych, ochrona niezależności banków centralnych i ostrożność w stosowaniu kosztownych polityk przemysłowych. Implementacja tych reform jest jednak w dużym stopniu blokowana przez wzrost protekcjonizmu, sprzeczne cele narodowe oraz erozję zaufania do systemu wielostronnej współpracy międzynarodowej. Globalna gospodarka wchodzi w nową, niestabilną erę, a przyszłość zależy od zdolności decydentów do odzyskania wiarygodności, zanim strukturalne ryzyka zmaterializują się w postaci kolejnego kryzysu.

Autorka wyraża własne poglądy, a nie oficjalne stanowisko NBP.

(@Getty Images)

Tagi


Artykuły powiązane

Przyczyny ogromnego długu publicznego Włoch

Kategoria: Analizy
Wartość relacji długu publicznego do PKB we Włoszech nie zawsze była tak wysoka jak obecnie. Dług zjednoczonego państwa włoskiego w 1861 r. stanowił mniej niż 40 proc. jego PKB, zaś jeszcze w latach 60. XX w. zaledwie 25 proc. PKB. W historii tego kraju zdarzały się także okresy, w których relacja długu publicznego do PKB była jeszcze wyższa niż obecnie i sięgała 160 proc. PKB, by następnie spaść. Skąd zatem wziął się dług publiczny Włoch, notujący dziś jedne z wyższych poziomów w ponad stusześćdziesięcioletniej historii tego państwa?
Przyczyny ogromnego długu publicznego Włoch

Ciemne chmury nad globalnymi perspektywami wzrostu

Kategoria: Trendy gospodarcze
Czerwcowe raporty OECD, ONZ oraz Banku Światowego zgodnie wskazują na znaczące obniżenie prognoz globalnego wzrostu na 2025 r. W dużej mierze jest to wynik szybkiej eskalacji działań protekcjonistycznych, zwłaszcza znacznego wzrostu efektywnych amerykańskich ceł. Działania te już zaczęły obciążać globalne łańcuchy dostaw i opóźniać decyzje inwestycyjne podmiotów gospodarczych.
Ciemne chmury nad globalnymi perspektywami wzrostu

Rola MFW w polskich reformach systemowych

Kategoria: Instytucje finansowe
Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW, Fundusz), instytucja niewątpliwie zasłużona nie tylko z uwagi na swoją działalność pożyczkodawcy ostatniej szansy dla krajów, którym należało ratować zagrożony bilans płatniczy, ale również jako wymagający partner dla władz, dający diagnozę sytuacji gospodarczej i proponujący potrzebne zmiany w polityce ekonomicznej. W przypadku Narodowego Banku Polskiego dwa okresy współpracy warte są przypomnienia: okres wdrażania transformacji systemowej oraz okres wprowadzenia polityki pieniężnej opartej na bezpośrednim celu inflacyjnym.
Rola MFW w polskich reformach systemowych