Autor: Tomasz Świderek

Dziennikarz specjalizujący się w tematach szeroko rozumianej branży telekomunikacyjnej i nowych technologii.

więcej publikacji autora Tomasz Świderek

Crowdfunding: jak internauta współpracuje z biznesem

Na serwisach spo- łecznościowych autorzy nowych pomysłów pozyskali w ubiegłym roku prawie 1,5 mld dol. na swoje inwestycje. Za te pieniądze zrealizowali 1,2 mln przedsięwzięć na całym świecie. Z crowdfundingu można też korzystać w Polsce, ale przepisy mocno to utrudniają. W USA w kwietniu specjalnie zmieniono prawo, u nas dopiero się o tym mówi.
Crowdfunding: jak internauta współpracuje z biznesem

Crowd-funding: zbiórka pieniędzy na wybrany cel, tylko że w internecie. (CC BY-SA by doctorwonder)

W połowie lutego tego roku wielu internautów z zapartym tchem obserwowało, jak firma Double Fine Adventure zbiera, za pomocą serwisu kickstarter.com, 400 tys. dolarów po to, by wydać nową grę. Pozyskanie tej kwoty zajęło jej 9 godzin. Milion dolarów na koncie firmy pojawił się w niespełna 24 godziny, a w ciągu 33 dni zbiórki na konto Double Fine Adventure wpłynęło przeszło 3,3 mln dol. z wpłat 87 tysięcy 142 osób.

Double Fine Adventure obiecał tym, którzy go wsparli, że w zależności od wysokości wpłaty dostaną albo samą grę (wpłata od 15 do 30 dol.), albo grę z dodatkami. Cztery wpłaty powyżej 10 tys. dol. nagradzane były dodatkowo lunchem z twórcami gry oraz wizytą w firmie.

Kasa w sieci

Olbrzymi sukces zbiórki nie był przypadkiem. Za nową grą Double Fine Adventure stoją doskonale znani w środowisku graczy Tim SchaferRon Gilbert. Ale, jak pokazują dane zebrane przez Crowdsourcing LLC, nie tylko im się udaje.

W 2011 r. w USA dzięki crowdfoundingowi sfinansowano w sumie 534 tys. projektów, a w Europie 654 tys. Z tej formy finansowania korzystają zarówno start-upy, szukające pieniędzy na sfinansowanie swego projektu, jak i muzycy planujący wydać nową płytę, a także np. fundacje zbierające pieniądze na swoje statutowe cele.

W marcu crowdfounding pomógł internetowemu radiu 181.FM zdobyć 10 tys. dol. na zapłacenie rachunków i tym samym umożliwił kontynuowanie działalności.

Od kwietnia 2009 do kwietnia 2012 r. serwis kickstarter.com, wyspecjalizowany w obsługiwaniu publicznych zbiórek społecznościowych, zrealizował ponad 50 tys. projektów o łącznej wartości ponad 200 mln dol.

Najwięcej – 60 mln dol. – zebrały projekty związane z filmem i wideo. Na drugim miejscu, pod względem wartości pozyskanych środków, uplasowały się projekty muzyczne (38 mln dol.), a na trzecim związane z designem (29 mln dol.). W ubiegłym roku z 27 tysięcy 86 projektów ogłoszonych w serwisie 11 tysięcy 836 znalazło finansowanie. Rok wcześniej było to odpowiednio 11 tysięcy 130 projektów i 3 tys. 910 projektów.

Wszystko albo nic

Finansowanie projektów odbywa się na zasadzie „wszystko albo nic”. Oznacza ona, że jeśli w wyznaczonym czasie nie zostanie zebrana oczekiwana przez projektodawcę kwota, to nie dostaje on ani grosza. Pieniądze wracają do finansujących lub – o ile wcześniej zastrzeżono taką możliwość – są przekazywane na inne projekty.

Według danych zawartych w opublikowanym w maju raporcie Crowdfunding Industry Report, w kwietniu 2012 r. na świecie działały 452 serwisy takie jak kickstarter.com (w tym cztery w Polsce).

Serwisy zarabiają pobierając opłaty od zrealizowanych kampanii. Wynoszą one od 2 do 25 proc. zebranych środków. W USA średnia wysokość opłaty to 7 proc., w Europie – 8 proc. Szacuje się, że w tym roku dzięki platformom udostępnianym przez te serwisy, na finansowanie projektów zostanie zebrane 2,8 mld dol.

Są różne formy crowfoundingu. Może to być – jak w przypadku 181.FM – dotacja, przedpłata za towar – jak w Double Fine Adventure, a także pożyczka, zakup udziałów w przedsięwzięciu, albo uzyskanie prawa do partycypacji w zyskach.

W sieci prawa

W Polsce crowdfunding traktowany jest przez państwo jako zbiórka publiczna. W konsekwencji  podlega ustawie o zbiórkach publicznych z 1933 r. oraz rozporządzeniu w sprawie sposobów przeprowadzania zbiórek publicznych oraz zakresu kontroli nad tymi zbiórkami.

Ustawa ogranicza krąg uprawnionych do zbiórek do stowarzyszeń i organizacji, posiadających osobowość prawną, albo komitetów, organizowanych dla realizowania określonego celu. Na dodatek narzuca konieczność uzyskiwania pozwoleń na zbiórkę, w drodze decyzji administracyjnej. Ci, którzy takiego zezwolenia nie mają muszą się liczyć z grzywną oraz przepadkiem zebranych środków.

Z kolei oferowanie w ramach crowdfundingu udziałów w nowym przedsięwzięciu wkracza w obszar regulowany ustawą o ofercie publicznej. Ta zaś przewiduje sankcje karne za kierowanie oferty do nieoznaczonej grupy potencjalnych inwestorów bez zatwierdzonego przez nadzór prospektu emisyjnego lub memorandum informacyjnego.

W USA – dzięki podpisanej w kwietniu przez prezydenta Baracka Obamę Crowdfund Act – finansowanie startupów oraz małych i średnich firm przez nieoznaczonych inwestorów ale poprzez zatwierdzone przez SEC portale crowdfundingowe nie podlega przepisom o ofercie publicznej. Pod jednym warunkiem: łączna kwota pozyskana przez podmiot nie może w danym roku przekraczać 1 mln dol.

Ponadto aby ograniczyć ryzyko inwestorów, amerykańska ustawa zezwala by osoby o dochodach do 100 tys. dol. rocznie mogły przeznaczyć na inwestycje w firmy poprzez crowdfunding do 2 tys. dol., a te o wyższych dochodach – do 10 tys. dol.

Zapisy polskiego prawa można tylko próbować obejść, a historia animatora serwisu Histmag.org pokazuje, że czasem się to udaje. Animator, po przeprowadzeniu zbiórki pieniędzy na sfinansowanie potrzeb portalu, był podejrzany o popełnienie wykroczenia z art. 56 Kodeksu Wykroczeń. Miało ono polegać na prowadzeniu zbiórki publicznej bez stosownego zezwolenia.

Sprawa trafiła do krakowskiego sądu, w którym animator uzyskał korzystny dla siebie wyrok. Ustawa mówi bowiem o zbiórce w gotówce lub naturze. Rozporządzenie doprecyzowuje, że zbiórka w gotówce obejmuje wpłaty, zbiórkę do puszek i skarbonek, sprzedaż cegiełek, a także sprzedaż przedmiotów i usług. Tymczasem – jak uznał sąd – obrót bezgotówkowy (przelewy elektroniczne i system PayPal) nie jest zbieraniem datków w gotówce i naturze w rozumieniu ustawy o zbiórkach publicznych.

Dodatkowo sąd stwierdził, że zapisy rozporządzenia wykraczają poza delegację ustawową zawartą w przepisach ustawy o zbiórkach publicznych. Prowadzą do sprzeczności z ustawą, na podstawie której rozporządzenie zostało wydane. Problem w tym, że inne sądy w innych ewentualnych sprawach mogą tego poglądu nie podzielić.

Przepisy do zmian

Polskie serwisy crowdfundingowe szukają metod legalnej działalności, która nie podlegałaby przepisom ustawy o zbiórkach publicznych. Jednym z nich jest traktowanie wpłat internautów jako dotacji dla serwisu. Gdy w ten sposób uzbiera się wymagana na przedsięwzięcie kwota, serwis podpisuje z poszukującym środków umowę o dzieło.

W ostatnich miesiącach podjęte zostały działania zmierzające do zmiany polskiej ustawy o zbiórkach publicznych, tak by crowdfunding był jednoznacznie legalny i prosty do przeprowadzenia.

W styczniu podczas wspólnego posiedzenia trzech sejmowych komisji: ds. Unii Europejskiej, Kultury i Środków Przekazu oraz Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii Michał Boni, minister cyfryzacji i administracji, zadeklarował, że „przepisy prawne muszą się na to (crowdfunding – przyp. t.św.) otworzyć”.

Sprawę crowdfundingu w swych interpelacjach poruszali poseł Przemysław Wipler (PiS), a także posłanka Agnieszka Pomaska (PO). Przygotowanie nowelizacji ustawy o zbiórkach publicznych, tak by crowdfunding został zalegalizowany, zapowiedział Ruch Palikota. Propozycje nowelizacji ustawy przygotowują też organizacje pozarządowe.

Tomasz Świderek

Crowd-funding: zbiórka pieniędzy na wybrany cel, tylko że w internecie. (CC BY-SA by doctorwonder)

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Trendy w globalnych przepływach zagranicznych inwestycji bezpośrednich

Kategoria: Polityka fiskalna
Spowolnienie gospodarcze, napięcia geopolityczne, obawy dotyczące bezpieczeństwa łańcucha dostaw i szerzej bezpieczeństwa narodowego prowadzące do wzrostu protekcjonizmu i fragmentacji handlu, bardziej restrykcyjne otoczenie regulacyjne biznesu, trudniejsze globalne warunki finansowe i rosnące koszty negatywnych skutków zmian klimatu to wybrane czynniki podważające stabilność i przewidywalność globalnych przepływów inwestycyjnych. Nie pozostają bez wpływu na przepływy zagranicznych inwestycji bezpośrednich (ZIB), zarówno w rozwiniętych, jak i w rozwijających się krajach.
Trendy w globalnych przepływach zagranicznych inwestycji bezpośrednich

Pieniądz rewolucji węgierskiej

Kategoria: Sektor niefinansowy
Na wieść o krwawo stłumionym powstaniu narodowym w Poznaniu, studenci Politechniki w Budapeszcie zebrali się na placu Bema, gdzie wyrazili poparcie dla polskich robotników. Był 23 dzień października 1956 roku. Następnego dnia kilku manifestantów udało się do rozgłośni radia węgierskiego, aby odczytać szesnastopunktowy manifest. Mieszkańcy Budapesztu spontanicznie dołączali do manifestacji, aż zebrał się tłum.
Pieniądz rewolucji węgierskiej

W drodze do Sewilli: podsumowanie 2024 r. w obszarze finansowania globalnego rozwoju

Kategoria: Analizy
Na przełomie czerwca i lipca 2025 r., czyli na zakończenie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej, odbędzie się w Sewilli czwarta konferencja nt. finansowania rozwoju. Przed jej uczestnikami stoi niełatwe zadanie usprawnienia globalnej architektury finansowej w dość niesprzyjających warunkach politycznych i gospodarczych. To, co wydarzyło się w tym obszarze w 2024 r., będzie w dużym stopniu wpływać na rezultat tego spotkania.
W drodze do Sewilli: podsumowanie 2024 r. w obszarze finansowania globalnego rozwoju