Murphy: Szykujmy się na stagflację

Wysokie bezrobocie nie chroni przed wysoką inflacją.

W 2009 roku ceny w amerykańskiej gospodarce wzrosły o 2,7 proc. Jest to niepokojący fakt, zważywszy, że bezrobocie wynosiło średnio powyżej 9 proc. Ten trend może sygnalizować nawrót „staglacji”, czyli stagnacji, której towarzyszy inflacja – w komentarzu dla Washington Post pisze Robert Murphy, ekspert Pacific Research Institute – wolnorynkowego think-tanku.

Robert Murphy przypomina, jakim zaskoczeniem dla keynesistów była stagflacja w latach 70. Błędne okazało się ich przekonanie, że gospodarka nie może jednocześnie cierpieć z powodu wysokiej inflacji i wysokiego bezrobocia.

Kiedy we wrześniu 2008 roku cały świat ogarnęła panika z powodu kryzysu finansowego, wielu komentatorom wydawało się, że największym zagrożeniem będzie deflacja podobna do tej z lat 30. XX wieku. Aby zapobiec temu scenariuszowi, Rezerwa Federalna rozpoczęła bezprecedensową akcję rozluźniania polityki pieniężnej. W normalnych warunkach takie rozwiązanie byłoby bardzo ryzykowne, ale wielu ekonomistów twierdzi, że bezrobocie oznacza, że w gospodarce istnieją niewykorzystane moce i wtedy nie ma ryzyka wysokiej inflacji.

Murphy twierdzi, że powyższe twierdzenie jest nieprawdziwe i w teorii, i w praktyce. Powołuje się na klasyczną definicję inflacji – zjawiska pojawiającego się, gdy pieniędzy jest zbyt dużo w stosunku do ilości wytworzonych dóbr. Uważa, że gospodarka będzie w kiepskiej kondycji w dającej się przewidzieć przyszłości i jeśli FED będzie kontynuował niedorzeczną politykę łatwego pieniądza, Amerykanie oprócz bezrobocia będą cierpieli także w wyniku wysokiej inflacji.


Artykuły powiązane

Wzrost podaży pieniądza a gwałtowny wzrost inflacji po pandemii: Aktualizacja dowodów

Kategoria: Instytucje finansowe
Wzrost inflacji po pandemii spowodował dezorientację wśród decydentów. W naszym artykule przeprowadzamy analizę związku między wzrostem podaży pieniądza a inflacją. Wynika z niej, że siła tego związku zależy od środowiska inflacyjnego: wynosi on jeden do jednego, gdy inflacja jest wysoka, i praktycznie zanika, gdy jest niska. Wyłączając państwa o bardzo wysokiej stopie inflacji, związek, który był wyraźnie widoczny w różnych krajach w okresie wzrostu inflacji w latach 2021 i 2022, stracił później znaczenie statystyczne i gospodarcze.
Wzrost podaży pieniądza a gwałtowny wzrost inflacji po pandemii: Aktualizacja dowodów

Dlaczego dzisiaj walka z inflacją jest łatwiejsza

Kategoria: Instytucje finansowe
Obecny okres inflacji został zdominowany przez dodatni wstrząs popytowy i korzystne warunki początkowe, takie jak niskie oczekiwania inflacyjne. W niniejszym artykule dowodzimy, że te dwa czynniki sprawiają, iż praca banków centralnych jest dziś znacznie łatwiejsza niż w latach 1979–1985. O ile nie wystąpią nowe destruktywne wstrząsy, polityka dezinflacji od 2021 r. powinna prowadzić do stabilności cen szybszą i znacznie mniej kosztowną ścieżką niż miało to miejsce w latach 70. i 80. XX w. Władze monetarne zarówno w strefie euro, jak i w Stanach Zjednoczonych nie powinny podnosić stóp procentowych zbyt wysoko i przez zbyt długi czas, powodując niepotrzebną recesję.
Dlaczego dzisiaj walka z inflacją jest łatwiejsza

Inwestycje równe oszczędnościom

Kategoria: Instytucje finansowe
Ekonomia była zawsze nauką żywą, starającą się nadążyć za zmianami. Gdy Keynesowi zarzucono, że zmienia poglądy, dał prostą odpowiedź, zmienia, bo zmieniają się fakty. Z drugiej strony naukowe podejście popychało ekonomistów do stosowania formalizacji matematycznej. Posługiwanie się matematycznymi modelami stało się wręcz koniecznością, gdy zaczęto je łączyć z danymi statystycznymi. Ekonometria – wynalazek ekonomistów i statystyków – na trwale zapisała się w rozwoju badań ekonomicznych.
Inwestycje równe oszczędnościom