Autor: Aleksander Piński

Dziennikarz ekonomiczny, autor recenzji książek i przeglądów najnowszych badań ekonomicznych

więcej publikacji autora Aleksander Piński

OECD: Za pół wieku Polska nie dogoni najbogatszych krajów świata

Za pół wieku Polska będzie biedniejsza od Meksyku, Turcji i Chin – twierdzą analitycy OECD. Ich zdaniem czarnym koniem globalnego wyścigu do bogactwa będzie Korea Południowa. Prześcignie m.in. Niemcy oraz Japonię i dołączy do elity najbogatszych krajów świata, obok USA i Szwajcarii.
OECD: Za pół wieku Polska nie dogoni najbogatszych krajów świata

(infografika D. Gąszczyk/CC BY-NC by Anirudh Koul)

W ostatnim (wydawany jest co pół roku) biuletynie OECD Economic Outlook No 93 podana jest przewidywana wartość PKB według parytetu siły nabywczej na obywatela w 2060 r. w poszczególnych krajach. Należy mieć do niej oczywiście dystans, jak do każdej prognozy robionej na prawie 50 lat naprzód. Świadczy ona jednak o tym, jak analitycy OECD oceniają efekty polityki gospodarczej prowadzonej w poszczególnych krajach, w tym w Polsce. A w szczególności w przypadku naszego kraju nie wygląda ta ocena dobrze.

Prognozowane przez OECD dla Polski w 2060 r. PKB na obywatela to 41,6 tys. dolarów, czyli prawie tyle, ile dzisiaj mają USA (w 2012 r. wynosiło ono tam 43 tys. dol.). Nie będziemy więc przymierać głodem. Problem polega jednak na tym, że w tym czasie inne kraje także będą zwiększać swoje bogactwo. I to znacznie szybciej, niż my. Dlatego, według analityków OECD, relatywnie zbiedniejemy. Obecnie mamy o ok. 50 proc. wyższe PKB na obywatela, niż średnia na świecie a w 2060 r. będziemy 6 proc. poniżej średniej. Inaczej mówiąc: ponad połowa ludzi na świecie będzie od nas bogatsza.

Co więcej, relatywnie będziemy w gorszej sytuacji gospodarczej, niż byliśmy po prawie pół wieku PRL-u: w 1990 r. PKB Polski w przeliczeniu na obywatela, według parytetu siły nabywczej, było o 20 proc. wyższe od średniej światowej (Polska – 8182 dol., Świat – 6792 dol.). Z analizy OECD wynika także, że za pół wieku nie tylko nie dogonimy najbogatszych krajów świata, ale prześcigną nas kraje takie jak Meksyk, Turcja czy Chiny.

To o tyle ważne, że jesteśmy obecnie prawie o połowę bogatsi od Meksykanów oraz Turków (PKB na obywatela w Meksyku to 13,1 tys. dol., w Turcji 13,6 tys. dol. a w Polsce 18,4 tys. dol.) ponad dwukrotnie od Chińczyków (PKB na obywatela Chin to 7,9 tys. USD). Co prawda, do tego nie rozwijamy się tak szybko jak Chiny, to wszyscy się zdążyli przyzwyczaić, ale dlaczego będziemy przegrywać także z Meksykiem czy Turcją?

Co prawda, inne byłe kraje socjalistyczne będą miały w 2060 r. wyższe PKB od nas (Węgry – 53,8 tys. dol. Słowacja 47,1 tys. dol.), ale żadnemu nie uda się dołączyć do czołówki najbogatszych krajów świata. Stosunkowo najlepiej poradzą sobie Czechy (63,8 tys. dol.), które w 2060 r. mają być bogatsze niż Niemcy (63,5 tys. dol.), ale ciągle sporo im będzie brakować do USA (79,6 tys. dol.) czy Szwajcarii (80,4 tys. dol.).

>>zobacz film: Zaskakujące nierówności dochodowe w USA

Zresztą Czechy były najbogatszym krajem wśród byłych krajów socjalistycznych, nie licząc NRD (w 1990 r. PKB na obywatela wynosiło w Czechach 16,4 tys. dol., dwa razy więcej niż wówczas miała Polska i prawie tyle, ile Polska ma obecnie) i miały najmniej do nadgonienia. Wiele wskazuje więc na to, że problem jest systemowy tzn. wynika z wybranej przez byłe kraje socjalistyczne polityki gospodarczej.

Bogate kraje można bowiem dogonić a nawet prześcignąć o czym świadczy chociażby przykład Korei Południowej, która w 1987 r. miała PKB na obywatela taki jaki Polska, dziś jest o ponad połowę bogatsza (Korea Płd – 28,8 tys. dol., Polska 18,4 tys. dol.) a do 2060 r. różnica jeszcze się zwiększy (Korea Płd – 72 tys. dol., Polska 41,6 tys. dol.).

(infografika Darek Gąszczyk/CC by James Cridland)

(infografika Darek Gąszczyk/CC by James Cridland)

OF

(infografika D. Gąszczyk/CC BY-NC by Anirudh Koul)
(infografika Darek Gąszczyk/CC by James Cridland)
Prognozowane-PKB-na-obywatela CC by James Cridland

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Metamorfozy systemów walutowych XX wieku

Kategoria: Instytucje finansowe
Pierwsze srebrne monety z wizerunkiem władcy pojawiły się w VII w. przed naszą erą na terenie skolonizowanej przez Greków Lidii, Rzym wprowadził je w IV w. przed Chrystusem, Kartagina sto lat później. Wraz z upływem czasu monety stały się nieodłącznym składnikiem cywilizacji europejskiej, przy czym zmieniały swoją wartość, siłę nabywczą i formę. Względna stabilność cechowała natomiast systemy pieniężne.
Metamorfozy systemów walutowych XX wieku

Trendy w globalnych przepływach zagranicznych inwestycji bezpośrednich

Kategoria: Polityka fiskalna
Spowolnienie gospodarcze, napięcia geopolityczne, obawy dotyczące bezpieczeństwa łańcucha dostaw i szerzej bezpieczeństwa narodowego prowadzące do wzrostu protekcjonizmu i fragmentacji handlu, bardziej restrykcyjne otoczenie regulacyjne biznesu, trudniejsze globalne warunki finansowe i rosnące koszty negatywnych skutków zmian klimatu to wybrane czynniki podważające stabilność i przewidywalność globalnych przepływów inwestycyjnych. Nie pozostają bez wpływu na przepływy zagranicznych inwestycji bezpośrednich (ZIB), zarówno w rozwiniętych, jak i w rozwijających się krajach.
Trendy w globalnych przepływach zagranicznych inwestycji bezpośrednich

Pół wieku starań o nowy międzynarodowy ład ekonomiczny

Kategoria: Instytucje finansowe
Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło, pół wieku temu – 1 maja 1974 r., deklarację w sprawie ustanowienia Nowego Międzynarodowego Ładu Ekonomicznego (New International Economic Order - NIEO) wraz z programem działania. Mimo że od tamtej pory w gospodarce i polityce światowej zmieniło się bardzo dużo, niektóre postulaty zawarte w tych dokumentach są nadal aktualne. Warto do nich wrócić w momencie, w którym coraz częściej mówi się o konieczności zasadniczej przebudowy globalnego porządku gospodarczego i „nowego Bretton Woods”.
Pół wieku starań o nowy międzynarodowy ład ekonomiczny