Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
(CC BY Ted Murphy)
Czytając współczesną literaturę ekonomiczną na ten temat, zaczynam przychylać się do wniosków lewicy. To, co konserwatyści nazywają „złym zachowaniem” to często po prostu rezultat, a nie przyczyna dorastania w biedzie.
Weźmy np. badania Randalla Akee, Emilii Simeonovej, E. Jane Costello oraz Williama Copelanda z Narodowego Biura Badań Gospodarczych. Dochodzą do wniosku, że w momencie, gdy biedne rodziny otrzymują pieniądze (obok świadczeń socjalnych), ich dzieci zaczynają się lepiej zachowywać. Statystykę popierają badacze konkretnym case study: przeanalizowali skutki otwarcia kasyna w Północnej Karolinie. Przełożyło się ono na zwiększenie zarobku dla społeczności lokalnych Indian o ok. 4 tys. dolarów rocznie (na dorosłego). Badania pokazały, że ich dzieci zaczęły nagle osiągać znacznie lepsze wyniki w świetle różnego typu psychologicznych wskaźników emocjonalnego poczucia dobrostanu.
Cały komentarz na stronie Bloomberga.