Inflacja jeszcze rośnie, ale już bardzo powoli

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w styczniu 2010 r. licząc r/r o 3,6 proc., to o 0,5 pkt. proc. więcej niż w grudniu. Obecnie na poziom inflacji silnie wpływa wzrost cen surowców na rynkach światowych. I tak może być w kolejnych miesiącach – mówi prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers. Ale jest przekonany, że do końca roku inflacja stopnieje do 2,5 proc.
Inflacja jeszcze rośnie, ale już bardzo powoli

Copyright by PAP/Andrzej Wiktor/

inflacja w Polsce 550

Resort finansów spodziewał się, że inflacja w styczniu będzie nieco niższa, szacował ją na  3,5 proc. Na wzroście – do 3,6 proc. zaważyła przede wszystkim cena paliw, która podniosła koszty transportu, licząc rok do roku, o prawie 11 proc. – podał GUS .

Znacznie podrożały używki – alkohol i wyroby tytoniowe, w sumie o 7,6 proc. To efekt podwyżki akcyzy na te produkty.

Czynnikiem inflacjogennym były również wprowadzone od początku roku wyższe taryfy na energię elektryczną oraz wzrost kosztów opału i energii cieplnej i usług komunalnych, takich jak wywóz nieczystości czy usług kanalizacyjnych. Ogółem koszty używania mieszkań i energii wzrosły rok do roku o 4,5 proc.

Ceny żywności i napojów bezalkoholowych, stanowiące największą kategorię w koszyku towarów i usług służących do mierzenia inflacji, wzrosły w ciągu roku o 3 proc. W porównaniu z grudniem podniosły się ceny warzyw, drobiu, sera, ryb, masła i napojów – soków, herbaty, mleka. Mniej płacimy natomiast za cukier, ryż, mięso wieprzowe i wędliny oraz za odzież i obuwie, które staniały przez rok średnio o 5 proc.

Dane opublikowane przez GUS mają charakter wstępny i mogą podlegać rewizji w związku z aktualizacją koszyka towarów i usług konsumpcyjnych, której dokonuje się raz do roku. Ale doświadczenia ubiegłych lat wskazują na to, że aktualizacja nie powoduje istotnych zmian w odczycie inflacji.

Opinia

Prof. Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PricewaterhouseCoopers

Styczniowe dane GUS nie zmieniają ogólnego obrazu dynamiki cen w gospodarce. W szczególności nie materializują się obawy, że inflacja mocno wzrośnie. Jednym słowem, nie ma powodów ani do radości, ani do zmartwień.

W tej chwili najbardziej na wzrost inflacji w Polsce wpływają rosnące notowania ropy naftowej i surowców na światowych rynkach. Także ten czynnik może mieć kluczowe znaczenie w kolejnych miesiącach, bo zgodnie z prognozami ceny paliw mogą w dalszym ciągu rosnąć. Tylko silna aprecjacja złotego może zneutralizować w Polsce wzrost cen surowców. Jednak nie sądzę, żeby nastąpiło silne umocnienie naszej waluty.

Spodziewam się, że podobnie jak to było w styczniu, wzrost cen żywności będzie nadal na niskim poziomie, choć oczywiście w dużej mierze zależy to od tegorocznych zbiorów.

Jestem zdania, że wskaźnik inflacji będzie spadać, ale nie tak szybko, jak sądzą niektórzy członkowie RPP. I choć istnieje pewne prawdopodobieństwo szybkiego wyhamowania wzrostu cen w najbliższych miesiącach, to ja pozostanę ostrożny – uważam, że inflacja osiągnie założony przez RPP poziom 2,5 proc. dopiero na koniec tego roku, a nie w połowie, jak utrzymują niektórzy ekonomiści.

Copyright by PAP/Andrzej Wiktor/
inflacja w Polsce 550
inflacja w Polsce 550

Tagi


Artykuły powiązane

Zmiany mechanizmów przeniesienia cen a „domknięcie” procesu dezinflacji

Kategoria: Polityka pieniężna
Stopy inflacji w strefie euro i w USA gwałtownie wzrosły w 2022 r., po części w wyniku poważnych szoków wywołanych zwyżką cen energii. Nasz artykuł zawiera analizę przeniesienia cen energii na inflację bazową w Stanach Zjednoczonych i Niemczech począwszy od lat 70. XX w. Wykazujemy, że siła tego przenoszenia nie jest stała, ale zmienia się w czasie. Wpływ cen energii na inflację w latach 70. XX w. był silny w Stanach Zjednoczonych – w przeciwieństwie do Niemiec. W obu krajach zaobserwowano silne przenoszenie cen energii w 2022 r., która jednak osłabiła się w ostatnich kwartałach, co świadczyłoby o przywróceniu bardziej normalnej dynamiki inflacji.
Zmiany mechanizmów przeniesienia cen a „domknięcie” procesu dezinflacji

Dlaczego dzisiaj walka z inflacją jest łatwiejsza

Kategoria: Instytucje finansowe
Obecny okres inflacji został zdominowany przez dodatni wstrząs popytowy i korzystne warunki początkowe, takie jak niskie oczekiwania inflacyjne. W niniejszym artykule dowodzimy, że te dwa czynniki sprawiają, iż praca banków centralnych jest dziś znacznie łatwiejsza niż w latach 1979–1985. O ile nie wystąpią nowe destruktywne wstrząsy, polityka dezinflacji od 2021 r. powinna prowadzić do stabilności cen szybszą i znacznie mniej kosztowną ścieżką niż miało to miejsce w latach 70. i 80. XX w. Władze monetarne zarówno w strefie euro, jak i w Stanach Zjednoczonych nie powinny podnosić stóp procentowych zbyt wysoko i przez zbyt długi czas, powodując niepotrzebną recesję.
Dlaczego dzisiaj walka z inflacją jest łatwiejsza

Svensson o przeszacowaniu cen nieruchomości mieszkaniowych

Kategoria: Instytucje finansowe
Przedstawiane przez organy nadzoru makroostrożnościowego twierdzenia o przeszacowaniu cen nieruchomości – na przykład w Szwecji – oparte na współczynniku cen nieruchomości do dochodów są często przesadzone. W niniejszym artykule dowodzimy, że dla określenia czynników fundamentalnych kształtujących ceny nieruchomości mieszkaniowych konieczne jest uwzględnienie zrównoważonego poziomu stóp procentowych, lecz żadna konkretna miara przeszacowania lub niedoszacowania nie jest zadowalająca. Do miar tych należy współczynnik kosztów użytkowania do dochodów. Zamiast nich dla potrzeb przeprowadzenia oceny opartej na dowodach wymagane są strukturalne modele empiryczne rynku mieszkaniowego i rynku kredytowego.
Svensson o przeszacowaniu cen nieruchomości mieszkaniowych