Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Przedsiębiorstwa w coraz większym stopniu odczuwają spadek tempa napływu nowych zamówień. Od ponad roku zamówienia napływają do polskiego przemysłu coraz węższym strumieniem. Listopad przyniósł pogłębienie tych negatywnych tendencji, do czego w głównej mierze przyczynił się spadek portfela zamówień u eksporterów.
Największy spadek zamówień w ostatnim czasie nastąpił w branży samochodowej oraz u producentów pozostałych pojazdów. Mniejsze zamówienia w przemyśle samochodowym oraz wyraźnie słabsza koniunktura w budownictwie powodują pogorszenie sytuacji w przemyśle metalurgicznym, gdzie również obserwujemy drastyczne spadki. Wyraźnie spadają zamówienia w branżach związanych z inwestycjami, czyli u producentów maszyn i urządzeń.
Natomiast wyhamowanie negatywnych tendencji odnotowano wśród producentów artykułów żywnościowych oraz u producentów odzieży i tekstyliów, gdzie popyt charakteryzuje się większą stabilnością.
W warunkach kurczącego się portfela zamówień i jednoczesnym utrzymaniu skali produkcji, część wyrobów gotowych trafiło do magazynów. Ich przyrost sygnalizują producenci większości branż. W ciągu ostatniego półrocza przedsiębiorcy zmniejszali zapasy wyrobów gotowych w swych magazynach.
– W najbliższych miesiącach, jeśli zamówień nie będzie przybywać, przedsiębiorcy będą zmuszeni ograniczyć produkcję, zaś bieżące zamówienia realizować ze zgromadzonych wcześniej zapasów wyrobów gotowych – przewiduje Drozdowicz.
Pogorszyła się nieco wydajność pracy w sektorze przetwórczym. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z efektem statystycznym związanym z większą w stosunku do poprzednich miesięcy liczbą dni roboczych.
W dalszym ciągu pogarszają się oceny przedsiębiorców formułowane na temat perspektyw rozwojowych całej gospodarki niezależnie od kondycji w ich własnej firmie.
Najsilniejszy pozytywny wpływ odnotowano w przypadku ocen sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Była to pierwsza tak wyraźna poprawa w ciągu ostatnich miesięcy. Podejmowane przez przedsiębiorców działania mające na celu redukcję kosztów funkcjonowania firm, przejawiające się głównie w ograniczaniu tempa wzrostu wynagrodzeń, redukcji zatrudnienia oraz wyzbywaniu się nadmiernych zapasów, dają najprawdopodobniej pierwsze efekty w postaci poprawy wyników finansowych.
Podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym rośnie w ostatnich miesiącach w umiarkowanym tempie. Od połowy zmniejsza się natomiast realna wartość gotówki w obiegu, co związane jest prawdopodobnie ze słabnąca dynamiką sprzedaży detalicznej.
Niewielka poprawa dynamiki zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów nie ma większego znaczenia wobec dominującej od jesieni ubiegłego roku tendencji do odchodzenia konsumentów zarówno od kredytu typowo konsumpcyjnego jak i hipotecznego.
Od pięciu miesięcy na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych obserwujemy wzrost realnych wartości podstawowego indeksu WIG. Są to niewielkie wzrosty w porównaniu ze spadkami, jakie dominowały od czerwca 2011 roku do maja 2012 r., jednak stwarzają nadzieję na stopniową odbudowę nastrojów wśród inwestorów.
oprac. KB/OF