BIK: W IV ’23 popyt na kredyty mieszkaniowe spadł o 16,2 proc. rdr

Popyt na kredyty mieszkaniowe w kwietniu 2023 r. spadł o 16,2 proc. rdr – podał BIK w komunikacie. Liczba wnioskujących o kredyt mieszkaniowy w kwietniu spadła o 26,5 proc. rdr.

BIK podaje, że w kwietniu o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 20,88 tys. potencjalnych kredytobiorców w porównaniu do 28,42 tys. rok wcześniej i jest to spadek o 26,5 proc. W porównaniu do marca 2023 roku liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy spadła o 6 proc.

Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w kwietniu wyniosła 383,36 tys. zł i była wyższa o 8,3 proc. w relacji do wartości z kwietnia 2022 roku. W porównaniu do marca była wyższa o 2,8 proc.

„Kwietniowy odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe jest nadal ujemny i pokazuje, że w kwietniu br. złożono wnioski kredytowe na wartość o 16,2 proc. niższą niż przed rokiem. Interpretując tę informację trzeba jednak pamiętać, że do sierpnia 2022 r. gdy odnotowaliśmy najniższy odczyt wartości indeksu, był on w trendzie spadkowym, co tworzy niską bazę dla porównań w 2023 r. Właśnie efekt statystyczny niskiej bazy z 2022 r. częściowo spowoduje, że wartość indeksu w kolejnych miesiącach br. roku będzie rosnąć. Należy zauważyć, że poprawa wartości indeksu została rozpoczęta już we wrześniu 2022 r. Warto jednak zaznaczyć, że symptomem trwałej poprawy sentymentu do kredytów mieszkaniowych będzie dopiero dodatni odczyt indeksu, potwierdzający, że w danym miesiącu złożono zapytania na wyższą kwotę niż w analogicznym miesiącu 2022 r.” – powiedział, cytowany w komunikacie, prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.

W jego ocenie, obecnie warto zwrócić uwagę na liczbę osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy oraz średnią kwotę wnioskowanego kredytu.

„Obniżenie wymagań co do wartości bufora na stopę procentową spowodowało wzrost zdolności kredytowej, który widoczny jest we wzroście średniej kwoty wnioskowanego kredytu, która w porównaniu do marca 2023 r. wzrosła o 2,8 proc. i jest rekordową kwotą w historii indeksu” – dodał Rogowski.

W aspekcie liczby osób wnioskujących o kredyt wskazał, że odnotowano spadek o 6 proc. mdm, ale przy czterech dniach roboczych mniej. Wyjaśnił, że gdyby przeliczyć liczbę wnioskodawców na dzień roboczy to w kwietniu wzrost w relacji do marca wyniósłby 13,7 proc.

„Reasumując można już powoli mówić, że wiosenne słońce roztopiło lód, który zmroził popyt na kredyty mieszkaniowe, co pozwala z pewnym optymizmem patrzeć na rynek kredytów mieszkaniowych tym bardziej, że w lecie zostanie mu podany steryd w postaci rządowego programu kredytu na 2 proc.” – ocenił Rogowski.

pat/ doa/


Artykuły powiązane

Na rynku kredytów wieje optymizmem

Kategoria: Raporty
Oczekuje się, że 2024 r. upłynie pod znakiem rosnącego popytu na kredyty wśród mikroprzedsiębiorstw. Potwierdzają to prognozy Biura Informacji Kredytowej (BIK), a także  wyniki ankiety NBP o sytuacji na rynku kredytowym.
Na rynku kredytów wieje optymizmem

Z demografii wieje pesymizmem

Kategoria: Demografia
Na koniec marca 2024 r. liczba ludności Polski wynosiła niecałe 37,6 mln i – jak podaje GUS – tym samym zmniejszyła się w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. o 133 tys. osób. Urząd alarmuje, że te niekorzystne trendy obserwowane są od lat. W konsekwencji prognozy pokazują, że pod koniec 2050 r. liczba ludności naszego kraju wyniesie 34,0 mln osób, a w 2060 r. nie przekroczy 31 mln (30,9 mln).
Z demografii wieje pesymizmem

Stałe czy zmienne oprocentowanie kredytów mieszkaniowych

Kategoria: Instytucje finansowe
Jedną z kluczowych decyzji przy podpisywaniu umowy kredytu hipotecznego jest wybór formy oprocentowania. Zasadniczo konsument może wybrać stałe (FRM – Fixed-Rate Mortgage) lub zmienne (ARM – Adjustable-Rate Mortgage) oprocentowanie. Wybór ten jest ważny przede wszystkim z perspektywy społecznej.
Stałe czy zmienne oprocentowanie kredytów mieszkaniowych