Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Gospodarka strefy euro ma szansę uniknąć sześciomiesięcznej recesji, której spodziewano się jeszcze pod koniec 2022 r. – uważa wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego Luis de Guindos.
„Wzrost w pierwszym kwartale 2023 r., według wyprzedzających wskaźników, będzie możliwy” – powiedział Guindos podczas środowej dyskusji panelowej w Delfach w Grecji.
„To dobra wiadomość, bo jeszcze w grudniu 2022 r. nasz scenariusz bazowy był taki, że przewidywaliśmy techniczną recesję. To nie będzie miało miejsca” – dodał.
Zdaniem Guindosa, podczas gdy aktywność gospodarcza w strefy euro spadła o 0,1 proc. w ostatnich trzech miesiącach 2022 r., ostatnie dane sygnalizują poprawę warunków po złagodzeniu kryzysu energetycznego wywołanego przez wojnę Rosji na Ukrainie. Guindos wspomniał również o silnym rynku pracy z rekordowo niskim bezrobociem.
Bankierzy EBC analizują te dane, aby określić, jak wysoko podnieść stopy procentowe, przy czym pierwsze szacunki dotyczące wzrostu gospodarczego w pierwszym kwartale 2023 r. mają zostać podane w piątek. Wynik kolejnego posiedzenia, 4 maja, pozostaje niepewny w oczekiwaniu na dane o inflacji i kredytach bankowych.
Guindos powtórzył, że inflacja bazowa jest znacznie bardziej uporczywa niż inflacja zasadnicza.
Podczas tego samego wydarzenia przemawiał szef cypryjskiego banku centralnego Constantinos Herodotou, który podkreślił znaczenie warunków finansowania w podejmowaniu decyzji o kolejnych krokach przy ustalaniu polityki monetarnej.
„Ostatnie napięcia na rynkach finansowych mogą mieć dodatkowy wpływ na warunki finansowania, w uzupełnieniu do naszej polityki monetarnej, więc musimy je ocenić i zobaczyć, jaki to potencjalnie może wnieść wkład do naszego stanowiska w sprawie polityki monetarnej” – powiedział.
Herodotou zastrzegł jednak, że inne czynniki, w tym rosnące płace i napięcia handlowe wynikające z geopolityki, mogą przyczynić się do wzrostu presji cenowej, dodając, że EBC będzie chciał temu przeciwdziałać.
han/ kkr/ osz/