Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Martin Schulz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego. (CC BY-NC-SA Comite des Regions)
Po pierwsze, przyjęte propozycje to właściwie najbardziej wsteczna wersja Wieloletnich Ram Finansowych, czyli koncepcji budżetu na najbliższe 7 lat, w historii UE.
Po drugie, porozumienie to jest właściwie dopiero początkiem negocjacji budżetowych z parlamentem, a nie ostateczną wersją budżetu.
Po trzecie, wreszcie, budżetowa propozycja Rady Europejskiej nie współgra z potrzebami działającej w zglobalizowanym świecie UE. Płatności do 2020 r. w jej wyniku będą zamrożone na poziomie mniej więcej odpowiadającym budżetowi z 2011 r.
Z tych przyczyn parlament nie może zaakceptować tej propozycji, ponieważ nie wzmocni ona konkurencyjności europejskiej gospodarki, a osłabi ją. Sugerowane cięcia budżetowe, brak radykalnej zmiany w wyznaczaniu priorytetów i brak skupienia na tych obszarach, gdzie Unia Europejska jest twórcą wartości dodanej sprawiła, że przywódcy czterech największych grup politycznych w parlamencie wspólnie oświadczyli, że propozycja wypracowana w trakcie ostatniego szczytu jest nie do przyjęcia.
oprac. SS