Europa innowacji – jak Unia Europejska buduje swoją przyszłość
Kategoria: Analizy
Dziennikarz, politolog specjalizujący się w zagadnieniach europejskich
więcej publikacji autora Mariusz Tomczak(@Getty Images)
Wiele dyskusji przeprowadzonych w 2024 r. na temat przyszłości Unii Europejskiej krążyło wokół dwóch dokumentów, które na zamówienie Komisji Europejskiej opracowali byli premierzy Włoch. Chodzi o raport „Much more than a market” poświęcony dalszemu funkcjonowaniu jednolitego rynku autorstwa Enrico Letty i raport „The future of European competitiveness” przygotowany pod kierownictwem Maria Draghiego, który w przeszłości pełnił również funkcję prezesa Europejskiego Banku Centralnego.
Obaj zwrócili uwagę m.in. na konieczność podjęcia wysiłków na rzecz zachowania dotychczasowych przewag UE na polu gospodarczym, wzmocnienia konkurencyjności i odważnego stawienia czoła rywalizacji technologicznej ze Stanami Zjednoczonymi oraz Chińską Republiką Ludową. Letta i Draghi podkreślili, że badania naukowe oraz innowacje powinny kształtować przyszłość Europy w dużo większym stopniu niż obecnie, ponieważ przyspieszają wzrost gospodarczy, a to przyczynia się do poprawy szeroko rozumianego dobrostanu społecznego.
(Nie)oczywiste cele
Raportami Letty i Draghiego do pewnego stopnia inspirowała się KE publikując pod koniec kwietnia 2025 r. ocenę śródokresową programu „Horyzont Europa” – największej w historii UE inicjatywy w zakresie badań naukowych i innowacji. „Konkurencyjność Europy oraz jej pozycja w wyścigu do osiągnięcia czystej i cyfrowej gospodarki będą zależeć od rozpoczęcia nowej epoki wynalazczości i kreatywności. Dokonanie tego przełomu wymaga, aby badania naukowe i innowacje oraz nauki przyrodnicze i techniczne stały się centralnym elementem naszej gospodarki” – podkreśliła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. I dodała, że UE nie może sobie pozwolić na pozostanie w „średnich technologiach” oraz w „branżach z poprzedniego stulecia”.
Pięć minut zamiast kilku godzin, czyli Global Gateway w praktyce
Słuchając wypowiedzi niektórych polityków i urzędników na temat programu „Horyzont Europa” czasami odnosi się wrażenie, że jego istotą jest tylko wspieranie badań naukowych i innowacji oraz przyciąganie, rozwijanie i zatrzymywanie najlepszych talentów. Rzeczywistość jest jednak bardziej skomplikowana. „Celem programu jest walka ze zmianą klimatu, realizacja Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ oraz zwiększenie konkurencyjności i wzrostu gospodarczego UE. Tworzy miejsca pracy, w pełni angażuje kadrę utalentowanych pracowników UE, pobudza wzrost gospodarczy, promuje konkurencyjność przemysłu i optymalizuje wpływ inwestycji w ramach wzmocnionej Europejskiej Przestrzeni Badawczej” – podał oficjalny portal Rady UE i Rady Europejskiej.
Pula środków: 93,5 mld euro
W latach 2021–2027 na realizację celów zawartych w programie zostaną przeznaczone środki w wysokości 93,5 mld euro, o które mogą ubiegać się m.in. jednostki naukowe, firmy i administracja różnego szczebla. „Europejskie środowisko naukowe, organizacje badawcze i mieszkańcy UE mogą liczyć na jeden z największych na świecie programów w zakresie badań naukowych i innowacji” – mówiła Marija Gabriel, była komisarz ds. innowacji, badań naukowych, kultury, edukacji i młodzieży, w której kompetencjach leżał nadzór nad realizacją programu „Horyzont Europa”. Podkreślała też, że jest to kluczowa inicjatywa UE wzmacniająca bazę naukową i technologiczną, która stymuluje transformację cyfrową, pomaga w tworzeniu rozwiązań podnoszących jakość życia oraz przeciwdziała niekorzystnym zmianom klimatu.
Przekładanie prac badawczo-innowacyjnych na konkretne inicjatywy nie zawsze jest szybkie i łatwe. Zdarza się, że na spektakularne efekty i wprowadzenie niektórych pomysłów w życie trzeba czekać przez długie lata, a czasami nawet całe pokolenie. „Innowacja nie powstaje z dnia na dzień. Inwestycje w naukę potrzebują od 20 do 25 lat, by przełożyć się na rozwiązania rynkowe i to niemal niezależnie od dziedziny nauki. To jednak właśnie ten rodzaj długoterminowych inwestycji w priorytety strategiczne przynosi realny efekt” – podkreślono w komunikacie opublikowanym na stronie KE.
Jedno euro przełoży się na jedenaście
Do połowy stycznia 2025 r. w ramach programu „Horyzont Europa” wydano ponad 43 mld euro na sfinansowanie ponad 15 tys. różnych projektów. Część z nich w namacalny sposób wpływa na codzienne życie mieszkańców Unii, np. w niektórych miastach pojawiły się autobusy elektryczne zasilane ogniwami paliwowymi, na rynek trafiły nowe antybiotyki o skutecznym działaniu w leczeniu niektórych chorób, a społeczność naukowa otrzymała technologie sztucznej inteligencji. KE zastrzega, że wyłaniane są tylko najlepsze i najbardziej perspektywiczne projekty, a dotychczas pozytywnie rozpatrzono jedynie 16 proc. wniosków o dofinansowanie. Prawie 7 na 10 aplikacji nie otrzymało wsparcia z powodu braku wystarczających środków, a gdyby można je było sfinansować, to budżet musiałby wzrosnąć o kolejne 82 mld euro.
W ocenie śródokresowej KE oszacowała, że dzięki programowi jedno zainwestowane euro może wygenerować do 2045 r. nawet 6 euro korzyści dla obywateli państw członkowskich UE, a każde euro unijnego wkładu w badania naukowe i innowacje może przełożyć się na 11 euro wzrostu unijnego PKB w ciągu 25 lat. W ramach inicjatywy utworzono Europejską Radę ds. Innowacji (EIC), której fundusz przyciągnął dodatkowe inwestycje o wartości ponad 2,6 mld euro w spółki wspierane przez Radę, co stanowi ponad trzykrotny zwrot z kapitału wniesionego przez Wspólnotę. Zdaniem Komisji potwierdza to celowość wsparcia udzielonego przedsiębiorstwom typu start-up i scale-up.
Szacuje się, że firmy, które otrzymały unijny zastrzyk finansowy, odnotowały średnio 30-proc. wzrost aktywów i przychodów w ciągu trzech lat od przyznania dotacji. Nic dziwnego, że przedstawiciele KE mówią, że „Horyzont Europa” spełnia pokładane w nim oczekiwania i z nadzieją spoglądają w przyszłość. „Jego silne zyski i wymierne skutki gospodarcze wyraźnie świadczą o sukcesie, przynosząc realne korzyści obywatelom w całej UE. Musimy nadal dążyć do wywierania większego wpływu i zapewnić Europie wiodącą pozycję w dziedzinie badań naukowych i innowacji” – stwierdziła Ekaterina Zachariewa, komisarz do spraw start-upów, badań i innowacji.
Kontekst krajowy
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) odpowiadając na pytanie „Obserwatora Finansowego” o to, jakie korzyści odnosi państwo polskie, gospodarka krajowa i polscy obywatele dzięki programowi „Horyzont Europa”, wskazało m.in. na wzrost konkurencyjności i innowacyjności gospodarki poprzez rozwój technologii, cyfryzacji i zielonej energii oraz możliwość uzyskania dofinansowania strategicznych obszarów, np. transformacji energetycznej i cyfrowej czy zdrowia publicznego. Współpraca z czołowymi ośrodkami naukowymi w Europie i rozwój kompetencji kadr przyczynia się do wzmocnienia pozycji naukowej Polski oraz zapewnia wsparcie dla młodych naukowców poprzez m.in. stypendia i wymiany w ramach „Działań Marii Skłodowskiej-Curie” (MSCA) będących częścią programu „Horyzont Europa”.
Ten ostatni wpływa na poprawę jakości życia Polek i Polaków dzięki realizacji różnych inicjatyw w obszarach transportu, rolnictwa czy zdrowia. „Wśród przykładów można wymienić projekt HIT-GLIO koordynowany przez Instytut Nenckiego PAN, dotyczący nowatorskich terapii przeciwnowotworowych dla dzieci z glejakami. Projekt uzyskał najwyższą ocenę KE i budżet w wysokości 11,14 mln euro. W jego skład wchodzi międzynarodowe konsorcjum z udziałem instytucji z Polski, Francji, Niemiec, Włoch, Kanady i innych krajów” – poinformował resort.
Pierwsze miejsce w grupie UE13
MNiSW przekazało też „Obserwatorowi Finansowemu”, że w ramach programu przyznano już ponad 771 mln euro dla 735 polskich podmiotów na realizację 1459 projektów, co stanowi ponad dwukrotny wzrost wartości dofinansowania w porównaniu z analogicznym okresem programu „Horyzont 2020” (został on zastąpiony wiosną 2021 r. przez „Horyzont Europa”). Obecnie zajmujemy pierwsze miejsce pod względem uzyskanych środków spośród tzw. nowych krajów Unii (Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Malta, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry), w unijnych dokumentach określanych jako „UE13”, a także trzecie miejsce w grupie państw wideningowych, czyli takich, w których poziom doskonałości naukowej jest niższy od średniej unijnej.
Z informacji udostępnionych przez resort nauki i szkolnictwa wyższego wynika także, że polskie podmioty są szczególnie aktywne w takich obszarach, jak przemysł, cyfryzacja, energia i mobilność, środowisko czy biotechnologia. Najwięcej środków, bo aż 54 proc. całkowitego dofinansowania, przyznano w ramach Filaru II – „Globalne wyzwania i europejska konkurencyjność przemysłowa”. Najwięcej projektów realizują dwie uczelnie publiczne: Uniwersytet Warszawski (105, w tym 31 jako koordynator) i Uniwersytet Jagielloński (71, w tym 17 koordynowanych). Nie powinno to zbytnio zaskakiwać, ponieważ w strukturze beneficjentów dominują instytucje naukowe, które otrzymały 59 proc. dofinansowania, aczkolwiek znaczący udział ma także sektor przedsiębiorstw (23 proc.).
Pełna lista beneficjentów i wybrane dane statystyczne są dostępne na stronie Krajowego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych UE (KPK), funkcjonującego w strukturze Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). KPK wspiera uczestnictwo polskich jednostek naukowych, przedsiębiorstw i innych podmiotów w programie, informuje o planowanych i odbywających się konkursach, a także oferuje usługi konsultacyjne oraz bezpośrednie doradztwo w zakresie przygotowania wniosków.
Klucz do suwerenności gospodarczej
Warto nadmienić, że program „Horyzont Europa” stanowi tylko około 1/10 finansowania publicznego w zakresie badań naukowych i innowacji w UE. Cała reszta pochodzi z budżetów państw członkowskich, które czasami dość zazdrośnie strzegą swoich kompetencji w tym obszarze i niechętnie odnoszą się do postulatów zmiany status quo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia – trudno się dziwić najbogatszym krajom, ponieważ mogą sobie pozwolić na przeznaczanie sporych środków na realizację celów przynoszących korzyści dopiero w perspektywie długoterminowej.
Zdaniem KE obecny budżet programu nie pozwala w pełni wykorzystać potencjału wspólnoty oraz ogranicza możliwość skoncentrowania się na priorytetach strategicznych. „Poprzez stworzenie ogólnounijnej konkurencji o środki na badania program ramowy pozwala wyłaniać najbardziej obiecujące projekty spośród jak najszerszej puli wnioskodawców. To z kolei minimalizuje ryzyko powielania działań badawczych w UE” – podkreśliła Komisja.
„Z punktu widzenia Europy – a więc także Polski – ważne jest, aby technologie przyszłości powstawały w Europie, aby każdy jej mieszkaniec mógł korzystać z osiągnięć technologicznych zmieniających świat na lepsze” – napisano w broszurze „Przemysł 4.0 kluczem do niezależności gospodarczej Europy” opublikowanej na stronie KPK. Zaznaczono w niej, że towarzyszy nam coraz więcej takich rozwiązań, jak inteligentne fabryki, cyfrowe bliźniaki czy autonomiczne roboty, które obok m.in. rzeczywistości rozszerzonej czy uczenia maszynowego mogą stać się fundamentem nowej konkurencyjności przemysłowej i większej niezależności gospodarczej Starego Kontynentu, a program „Horyzont Europa” pomaga w osiągnięciu tych celów.
Ważna zapowiedź: mniej biurokracji
Zdarza się, że pod adresem programu „Horyzont Europa” kierowane są głosy krytyki w związku ze żmudnym procesem składania wniosków czy rozbuchanymi wymogami w zakresie sprawozdawczości. Wsłuchując się w te opinie, kilka tygodni temu Bruksela zadeklarowała zwiększenie puli środków w ramach finansowania ryczałtowego do przynajmniej 50 proc. budżetu w 2027 r. To istotna zmiana dla małych i średnich firm, a zwłaszcza dla debiutantów, którzy często nie mają żadnego doświadczenia w opracowywaniu skomplikowanej dokumentacji na potrzeby Unii Europejskiej.
KE szacuje, że dotacje w formie płatności ryczałtowych pozwolą zmniejszyć koszty administracyjne po stronie beneficjentów od 14 proc. do 30 proc. „Na obecnym etapie śródokresowej oceny programu finansowanie ryczałtowe przyniosło beneficjentom oszczędności w wysokości 49,8–63,4 mln euro w całym okresie realizacji projektu” – napisano w komunikacie. Dotacje wypłacane w taki sposób pozwalają unikać brzemiennych w skutki błędów, a jednocześnie – jak zastrzegła Komisja – chronią interesy finansowe Unii.