Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Od początku lat 90. ubiegłego wieku długość życia wzrosła w Polsce o ok. 5 lat. Powoli pod tym względem zaczynamy doganiać lepiej rozwinięte kraje Unii Europejskiej. Jednak nadal mieszkańcy krajów starej Unii żyją od nas przeciętnie cztery lata dłużej. Równocześnie w całej Europie spada liczba nowych narodzin. Jeszcze dwadzieścia lat temu przypadało średnio dwoje dzieci na kobietę, teraz już tylko 1,3.
Wydłużenie życia przy równoczesnym spadku narodzin powoduje wzrost kosztów ubezpieczeń społecznych we wszystkich państwach Unii. U nas łatwo można by te koszty zmniejszyć. Wystarczy, oprócz wspomnianej wyżej likwidacji wcześniejszych emerytur, stworzyć system zachęt dla osób po 65. roku życia do kontynuowania pracy. Należy także zachęcić rodziny do posiadania większej liczby dzieci.
Procesom demograficznym i ich konsekwencjom dla gospodarki Polski poświęcona została konferencja, która 26 listopada odbyła się w Narodowym Banku Polskim. Referaty na niej wygłosili Paweł Strzelecki i Grzegorz Kula z Instytutu Ekonomicznego NBP oraz Cezary Mech, doradca prezesa NBP.