Duży może więcej

Amerykańscy politycy zgadzają się dziś w niewielu kwestiach. Ale są jednogłośni w uwielbieniu dla małego biznesu. Zarówno demokraci jak i republikanie starają się wspomóc MSP, które ponoć mają niezrównaną zdolność do tworzenia miejsc pracy i pobudzania innowacji. To może być wynikiem politycznej kalkulacji – lobby małego biznesu w Waszyngtonie jest silne.

Amerykańscy politycy zgadzają się dziś w niewielu kwestiach. Ale są jednogłośni w uwielbieniu dla małego biznesu. Zarówno demokraci jak i republikanie starają się wspomóc MSP, które ponoć mają niezrównaną zdolność do tworzenia miejsc pracy i pobudzania innowacji. To może być wynikiem politycznej kalkulacji – lobby małego biznesu w Waszyngtonie silne. Ale jest to także odbicie wysokiej oceny jaką cieszą się małe firmy. Być może wydajemy pieniądze w Walmarcie i Ikei, ale w sercu mamy słabość do małego sklepu na rogu.

Prawda jest jednak taka, że z perspektywy gospodarki jako całości, małe firmy nie są głównym motorem rozwoju. Kraje rozwinięte, które mają największy udział pracowników zatrudnionych przez mały biznes to m.in. Grecja, Portugalia, Hiszpania i Włochy – to są państwa które powoduje dzisiaj zamieszanie na światowych rynkach. Z drugiej strony, najmniej pracowników w małym biznesie jest w Niemczech, Szwecji, Danii i Stanach Zjednoczonych – są to jedne z najsilniejszych gospodarek na świecie.

Ta korelacja nie jest przypadkowa. Statystycznie rzecz biorąc, małe firmy nie są tak produktywne jak duże i choć tworzą najwięcej miejsc pracy, także niszczą najwięcej miejsc pracy. Założenie firmy jest łatwe, ale jej utrzymanie jest trudne. Ta zasada obowiązuje na całym świecie, jak pokazują ostatnie badania Banku Światowego.

Cały artykuł na stronie New Yorkera


Tagi


Artykuły powiązane

Czy roboty nas zastąpią, czy do nas dołączą?

Kategoria: Innowacje w biznesie
Robotyzacja rynku pracy wydaje się nieuchronna. Międzynarodowa Federacja Robotyki w opublikowanych pierwszych podsumowaniach 2023 r. pokazuje, że liczba działających robotów na całym świecie osiągnęła nowy rekord: 3,9 mln sztuk. Tak wiele uruchomionych aplikacji robotycznych nie pozostanie bez wpływu na rynek zatrudnienia w różnych sektorach gospodarki. Pytanie, czy roboty zabiorą nam pracę, jest aktualne jak nigdy i budzi liczne dyskusje oraz analizy ekspertów.
Czy roboty nas zastąpią, czy do nas dołączą?

Jak sztuczna inteligencja odbiera pracę i co z tym począć

Kategoria: Innowacje w biznesie
Dla wielu osób praca jest nie tylko źródłem dochodu, ale także źródłem tożsamości i osobistego spełnienia. Wypieranie miejsc pracy przez sztuczną inteligencję może podważyć sens życia, pozostawiając wielu zwolnionych pracowników w poczuciu dewaluacji własnej wartości – ostrzega Daniel Marques w książce „AI and the Lost Work”.
Jak sztuczna inteligencja odbiera pracę i co z tym począć

Sztuczna inteligencja redefiniuje pojęcie pracy

Kategoria: Sektor niefinansowy
Wiele emocji, zarówno tych pozytywnych, jak i tych negatywnych budzi sztuczna inteligencja. W swojej doniosłości dorobiła się porównania do rewolucji przemysłowej. Konsekwencje dla gospodarek i społeczeństw są nadal trudne do przewidzenia, szczególnie w kontekście rynków pracy. Gdy o tym mowa, jedni przyklaskują, że obniżą się koszty i poprawi się produktywność przedsiębiorstw, a tym samym nastąpi wzrost gospodarczy, inni zaś boją się, że miejsca pracy zostaną zredukowane. W perspektywie kilku czy kilkunastu lat przez rynek pracy przetoczy się walec sztucznej inteligencji.
Sztuczna inteligencja redefiniuje pojęcie pracy