Autor: Katarzyna Kozłowska

Publicystka, wydawca książek ekonomicznych, koordynator projektów medialnych.

Jeśli wspominamy Friedmana, nie zapominajmy o Hayeku

Redaktor Piotr Aleksandrowicz pisze o Miltonie Friedmanie: „Człowiek, który w skali świata zmienił myślenie o systemach gospodarczych, spowodował odwrót od teorii Keynesa i dominującej przed nim polityki gospodarczej, przyczynił się do zmiany naszej części Europy”. Jako uważny obserwator ekonomicznej debaty, nie do końca mogę się z tym zgodzić.
Jeśli wspominamy Friedmana, nie zapominajmy o Hayeku

Fryderyk von Hayek (Fot. Uniwersytet we Fryburgu)

Piotr Aleksandrowicz kreśli sylwetkę Miltona Friedmana, bo dziś właśnie mija 100 lat od urodzin ekonomisty, który miał niebagatelny wpływ na rzeczywistość, w której dziś żyjemy. I słusznie. Drażni mnie jednak, że celebrujemy prawie wyłącznie jubileusze ekonomistów popularnych, a zapominamy o tych, którzy stali za ich sukcesami lub o tych, którzy pracowali w ciszy, a ich ustalenia są dla nas nie mniej ważne. Popularność Friedmana była wielka nie tylko z powodu jego ogromnej wiedzy, lecz raczej może mimo wiedzy i za sprawą atrakcyjnych publicystycznie haseł, które głosił. Zalegalizować posiadanie marihuany, zlikwidować egzaminy na prawo jazdy, uwolnić zawody od licencjonowania – te postulaty Friedmana nawet dziś są nośne.

Być może zabrzmię jak miłośniczka kolektywizmu, ale nie byłoby Miltona Friedmana, gdyby nie kilku jeszcze ekonomistów, którzy na jego pracę mieli niebagatelny wpływ. Trzymając się w kręgu najbliższych mu ludzi, trudno nie wspomnieć o zmarłej w tym roku Anne Schwartz, specjalistce od polityki monetarnej. Ekonomistka Krajowego Biura Badań Ekonomicznych (w którym pracowała od lat 40.) razem z Friedmanem analizowała przyczyny i przebieg Wielkiego Kryzysu lat 30. To ona napisała wspólnie z nim wielkie dzieło: „A Monetary History of the United States, 1867-1960”; książkę, którą Piotr Aleksandrowicz wymienia jako pierwszą na liście najważniejszych publikacji noblisty.

Schwartz, badająca przez lata cykle koniunkturalne, pomogła Friedmanowi udokumentować tezę, że okresy dobrej koniunktury w Stanach poprzedzały zwykle okresy zwiększonej masy pieniądza. Z Friedmanem pracowała też jego żona, Rose, także ekonomistka. Napisał z nią między innymi swój najsłynniejszy tekst: „Wolny wybór” (1980).

Nie będę cofać się do czasów starożytnych, ale jeśli już czytamy, że Milton Friedman „zmienił w skali świata nasze myślenie”,  jeśli dowiadujemy się, że Friedman „W [książce] >Kapitalizm i wolność<  wyliczył (…) listę 14 obszarów, w których aktywność państwa jest nieusprawiedliwiona”, to warto, byśmy pamiętali pod czyim wpływem to robił. Kto wie, jak wyglądałby dorobek Friedmana, gdyby nie Fryderyk von Hayek czy Ludwig von Mises, naukowcy europejscy, wywodzący swe teorie od Adama Smitha.

„Kapitalizm i wolność” Friedman napisał w 1962 roku, osiemnaście lat po tym, jak Fryderyk von Hayek wydał „The Road To Serfdom” (Drogę do zniewolenia) i w dwa lata po „The Constitution of Liberty” (Konstytucji wolności). To pokolenie Hayeka i Misesa ufundowało dwudziestowieczną myśl liberalną. Friedman walczył raczej ze spuścizną Keynesa, ale to Hayek zmagał się – często oko w oko lub tekst na tekst – z Johnem Maynardem Keynesem. O dwadzieścia lat starszego ekonomistę z ugruntowaną już pozycją zawodową poznał, gdy jako trzydziestolatek przyjechał wykładać w London School of Economics na Wyspach Brytyjskich. Kto wie, czy powstałby „Wolny wybór” (1980), gdyby nie „The Road To Serfdom” (1944) Hayeka, w którym austriacki badacz przeciwstawia się wszelkim formom mieszania się państwa do wolnego rynku. Uzasadnia, dlaczego społeczeństwo kierowane centralnie jest niefunkcjonalne, a kolektywizm oznacza koniec prawdy. Wymienia trzy przyczyny, dla których duże jednomyślne grupy zawsze będą równać do marnego wzorca.

To Hayek stworzył pierwszy think – tank liberałów. I zaprosił do niego Friedmana. Było to Mont Pelerin Society, założone w 1947 roku. Dyskutowali w nim wspólnie Mises, Popper, Friedman właśnie czy Röpke.

Dwa lata przed Friedmanem, w 1974 roku, von Hayek za swój dorobek dostał ekonomicznego Nobla. Ale Nobel przyznany został jednocześnie socjaliście Gunnarowi Myrdalowi, co bardzo wymownie podkreśla pionierskość koncepcji Hayeka w dominującej wówczas narracji. W 1976 roku Friedman mógł już odbierać nagrodę bez ideowego równoważnika.

Fryderyk von Hayek umarł w 1992 roku, w tym roku przypada więc dwudziesta rocznica jego śmierci. Nie powinniśmy o tym zapominać, gdy czcimy Miltona Friedmana.

Katarzyna Kozłowska

Fryderyk von Hayek (Fot. Uniwersytet we Fryburgu)

Otwarta licencja


Tagi