Autor: Tobias Adrian

Dyrektor Monetary and Capital Markets Department w MFW

Monetarna i finansowa stabilność w czasie epidemii koronawirusa

W obliczu globalnej epidemii zsynchronizowane działania wielu krajów wzmacniają siłę polityki pieniężnej. Priorytetem powinna być więc światowa współpraca i zapewnienie rynkom w razie potrzeby ratunkowej płynności. Ważna jest też polityka makroostrożnościowa i działania MFW – pisze Tobias Adrian z MFW.
Monetarna i finansowa stabilność w czasie epidemii koronawirusa

(CC BY-NC-ND 2.0 Simone D. McCourtie, World Bank)

Rozprzestrzenianie się koronawirusa stanowi ludzką tragedię dotykającą cały glob. Wyliczenie gospodarczego wpływu epidemii jest złożone, biorąc pod uwagę znaczącą niepewność dotyczącą perspektyw gospodarczych i powiązane ryzyka. Tak gwałtowny wzrost niepewności może stać się zagrożeniem zarówno dla wzrostu gospodarczego, jak i finansowej stabilności.

Oprócz ukierunkowanych polityk gospodarczychnarzędzi fiskalnych, odpowiednia polityka pieniężna i makroostrożościowa mogą być kluczowe do wspierania światowej gospodarki.

Wyższa niepewność i zacieśnione warunki finansowe

Wskaźniki gospodarczej niepewności, takie jak zmienność na rynku akcji, silnie wzrosły na całym świecie. Rynki akcji w największych gospodarkach, takich jak Stany Zjednoczone, strefa euro, Japonia, zanotowały ostre spadki i gwałtowny wzrost implikowanej zmienności, gdy wystraszeni inwestorzy starali się wycenić ryzyka związane z nowym wirusem.

W rezultacie, znacząco rozszerzyły się spready kredytowe na rynkach.Inwestorzy zmieniają bowiem alokację z relatywnie ryzykownych – na bezpieczniejsze aktywa. W tych uwarunkowaniach ucierpiały wyjątkowo mocno obligacje o wysokich rentownościach (high-yield) i dług rynków wschodzących. Skutkiem tego, spready obligacji rynków wschodzących (emerging) i granicznych (frontier) nominowanych w amerykańskim dolarze mocno się rozszerzyły.

Szybkie działania pomogą ograniczyć szkody gospodarcze wywołane koronawirusem

Warunki finansowe zacieśniły się znacząco w ostatnich tygodniach, co oznacza, że firmy muszą się mierzyć z wyższymi kosztami finansowania, gdy sięgają na rynki akcji i obligacji. Tak nagłe i mocne zacieśnienie warunków finansowych działa jak hamulec dla gospodarki, ponieważ firmy odkładają decyzje inwestycyjne, a osoby fizyczne opóźniają konsumpcję, gdy czują się finansowo mniej bezpiecznie.

Odpowiedź polityki pieniężnej

Gwałtowne pogorszenie warunków finansowych wraz z oczekiwaniem niskiej inflacji oznacza, że polityka pieniężna ma swoją rolę do odegrania w tych krytycznych chwilach. Banki centralne mogą działać szybko przez zastrzyk płynności i cięcie stóp procentowych, zapobiegając tym samym możliwemu kryzysowi kredytowemu (credit crunch). I faktycznie, rynki przewidują agresywne luzowanie polityki przez banki centralne, co ma odzwierciedlenie w ostrym spadku rentowności obligacji skarbowych w wielu krajach świata.

Priorytetem powinna być globalna współpraca w zakresie polityki pieniężnej.

Zsynchronizowane działania wielu krajów wzmacniają siłę polityki pieniężnej, dlatego priorytetem powinna być światowa współpraca w celu zsynchronizowania tej polityki. Wzmocnienie płynności wewnątrzkrajowej i transgranicznej jest warunkiem skutecznej obrony przed nagłym zacieśnieniem warunków finansowych. W tych niezwykłych okolicznościach, jeśli presja płynności zagrozi funkcjonowaniu rynków, banki centralne muszą wkroczyć i zapewnić płynność ratunkową.

Jeśli warunki gospodarcze i finansowe miałyby się nadal pogarszać, decydenci powinni odwołać się do szerszego zasobu narzędzi, które zostały rozwinięte podczas kryzysu finansowego. Na przykład Rezerwa Federalna uruchomiła Term Asset-Backed Securities Loan Facility w 2009 r., co dostarczyło ukierunkowanego finansowania. Bank Anglii i Skarb Wielkiej Brytanii wprowadziły Funding for Lending Scheme, w którym zastosowano subsydia w celu zachęcania banków do zwiększenia akcji kredytowej dla gospodarstw domowych, małych i średnich firm i organizacji niefinansowych.

Polityka makroosotrożnościowa

Gwałtowny spadek stóp procentowych, połączony z rosnącym niepokojem o perspektywy gospodarcze, wzmogły obawy inwestorów dotyczące sytuacji banków. Notowania akcji banków spadły gwałtownie, a ceny ich obligacji również znalazły się pod presją – prawdopodobnie odzwierciedlając strach o możliwe straty. Dobra wiadomość jest taka, że banki są generalnie odporniejsze niż przed kryzysem finansowym 2008 r., ponieważ mają wyższe kapitały i poduszki płynnościowe. To oznacza, że ryzyko dla stabilności finansowej ze strony sektora bankowego jest znacznie niższe mimo spadających cen akcji.

Banki mogą rozważyć przejściową restrukturyzację warunków kredytu dla pożyczkobiorców najmocniej dotkniętych sytuacją.

Władze nadzorcze powinny jednak monitorować bardzo uważnie kondycję sektora bankowego. Biorąc pod uwagę przejściową naturę epidemii wirusa, banki mogą rozważyć przejściową restrukturyzację warunków kredytu dla pożyczkobiorców najmocniej dotkniętych sytuacją. Nadzorcy powinni blisko współpracować z bankami, by zapewnić, że takie działania będą zarówno przejrzyste, jak i przejściowe. Celem musi być zachowanie kondycji finansowej banków i ogólnej transparentności w całym sektorze finansowym.

Władze powinny być wyczulone na możliwe zagrożenia dla stabilności finansowej spoza systemu bankowego. To wymaga mocniejszego zwrócenia uwagi na podmioty zarządzające aktywami i fundusze notowane na giełdzie (exchange-traded funds), gdzie inwestorzy mogą w sposób nagły upłynniać ryzykowne aktywa.

Duże wahania cen aktywów mogą szybko postawić rynki i instytucje pod presją. Choć rynki były w stanie dotychczas poradzić sobie z wysoką zmiennością, to dowody anegdotyczne sugerują, że sytuacja płynnościowa zacieśnia się na wielu rynkach. Napięcia widać na rynku dolarowym, na którym banki i firmy spoza USA pożyczają amerykańską walutę.

Podsumowując, decydenci muszą działać zdecydowanie i współpracować na poziomie globalnym, by zachować monetarną i finansową stabilność w czasie tych wyjątkowych wyzwań. Mantra „miej nadzieję na najlepsze, przygotuj się na najgorsze” od dawna była pomyślnie stosowana. Międzynarodowy Fundusz Walutowy będzie działał w miarę potrzeb, by pomóc swoim członkom zmierzyć się z tym nadzwyczajnym, choć miejmy nadzieję przejściowym, kryzysem.

 

Tobias Adrian – dyrektor Monetary and Capital Markets Department w Międzynarodowym Funduszu Walutowym

Powyższy wpis ukazał się w ramach specjalnej serii poświęconej reakcji na epidemię koronawirusa na stronie blogs.imf.org

(CC BY-NC-ND 2.0 Simone D. McCourtie, World Bank)

Tagi


Artykuły powiązane