Wirus najbardziej zaszkodził tekstyliom

Z powodu koronawirusa najbardziej ucierpiała sprzedaż tekstyliów – wynika ze wstępnego podsumowania wyników handlu detalicznego w pierwszym miesiącu lockdownu w krajach Unii Europejskiej. Ich sprzedaż spadła niemal z dnia na dzień o 40 proc. W Polsce spadek był w tej dziedzinie jeszcze głębszy.

Sprzedawcy odzieży i butów od dość już dawna tworzą internetowe kanały dotarcia do nabywców, idzie im to jednak znacznie oporniej niż w przypadku handlu bardziej zestandaryzowanymi produktami chemii gospodarczej, gospodarstwa domowego, elektroniki czy produktów spożywczych. Poszukiwacze wyrobów tekstylnych lepszej jakości zawsze wolą przed kupnem przymierzyć, dotknąć materiału, na własne oczy sprawdzić staranność wykonania. Nie mówiąc już o samej przyjemności polowania na okazje. Handel dopuszcza wprawdzie zwroty nietrafionych zakupów, ale w dobie koronawirusa to raczej kłopotliwa opcja.

Pełniejsze informacje o stratach w europejskim handlu przyniosą dane za kwiecień, ale będą one znane dopiero w czerwcu.

Z tych właśnie powodów pandemia najsilniej dotknęła sprzedaży wyrobów tekstylnych. Wskazują na to opublikowane na początku maja dane z szybkiego badania Eurostatu, dotyczącego sytuacji w europejskim handlu detalicznym w marcu 2020 r., w pierwszym miesiącu obowiązywania lockdownu, zastosowanego w większości krajów Unii Europejskiej. Nie we wszystkich krajach był on wprowadzony w tym samym czasie. Dlatego pełniejsze informacje o stratach w europejskim handlu przyniosą dane za kwiecień, ale będą one znane dopiero w czerwcu.

Dane Eurostatu, uwzględniające inflację, wskazują, że sprzedaż w handlu w krajach Unii Europejskiej spadła w marcu 2020 r. gwałtownie. Łączne obroty handlu detalicznego były o 8,2 proc. niższe niż w marcu 2019 r. Handel detaliczny najsilniej skurczył się (w skali roku o 18,3 proc.) w najwcześniej dotkniętych pandemią Włoszech. Niewiele mniejsze straty zanotował on we Francji (spadek obrotów w porównaniu z marcem 2019 r. o 16,0 proc.), w Słowenii (spadek o 15,1 proc.), w Bułgarii (spadek o 14,6 proc.) – o obu tych krajach rzadziej słychać w kontekście koronawirusa – oraz w Hiszpanii (spadek obrotów o 13,1 proc.).

W Polsce obroty całego handlu detalicznego zmalały w skali roku (marzec 2020 r. w porównaniu z marcem 2019 r.) według Eurostatu o 6,8 proc. Warto przy okazji zauważyć, że w kilku krajach Unii Europejskiej handel detaliczny pomimo koronawirusa wyszedł w marcu wprawdzie poturbowany, ale nadal obronną ręką. O 3,5 proc. wyższa była w skali roku sprzedaż detaliczna na Węgrzech, o 3,1 proc. w Rumunii, o 3,0 proc. w Irlandii. W pozostającej poza Unią Europejską Czarnogórze obroty handlu detalicznego były w marcu 2020 r. nawet o 6,3 proc. wyższe niż rok temu.

Mniej na jedzenie, więcej na ubrania i rekreację

Tąpnięcie w europejskim handlu lepiej jest widoczne w statystyce obrazującej zmiany nie w skali roku, ale miesiąca – w marcu 2020 r. w porównaniu z lutym 2020 r. Sprzedaż w krajach Unii Europejskiej zmalała w tym czasie – porównanie Eurostatu uwzględnia różnice w liczbie dni w miesiącu i dni roboczych – o 10,4 proc. Najsilniejsze spadki obrotów zanotował handel detaliczny we Włoszech (o 19,5 proc.), w Bułgarii (o 18,1 proc.), we Francji (o 17,4 proc.) i w Luksemburgu (o 16,4 proc.). W Polsce sprzedaż była w marcu o 9,1 proc. niższa niż w lutym. W Irlandii i Czarnogórze handel detaliczny zanotował w tym czasie nawet minimalny wzrost (o 0,1 proc.).

Zmiany w strukturze

Łączne obroty handlowe nie obrazują jednak gwałtownych zmian w jego strukturze. We wszystkich krajach UE zdecydowanie wzrosła w tym czasie sprzedaż żywności. W marcu 2020 r. była ona w porównaniu z lutym o 4,7 proc. wyższa (w Luksemburgu nawet o ponad 20 proc., w Irlandii o 13,8 proc., w Belgii o 13,3 proc.). W Polsce sprzedaż żywności (po uwzględnieniu inflacji) wzrosła w tym czasie o 2,6 proc. Jeszcze większy wzrost obrotów (o 5,0 proc.) zanotowany został w przypadku sprzedaży wyrobów kosmetycznych, toaletowych i artykułów medycznych. Rekordy wzrostu zanotowała ta branża handlowa na Węgrzech (wzrost w porównaniu z lutym o 37,6 proc.), w Estonii (wzrost 0 27,2 proc.) i w Chorwacji (wzrost o 27,1 proc.). W Polsce – jak wynika z danych Eurostatu – marcowa sprzedaż w tej dziedzinie wzrosła jedynie o 0,8 proc. Polacy, być może zwiększyli takie zakupy już wcześniej.

Najbardziej dramatycznie sytuacja wygląda w sprzedaży tekstyliów. Z miesiąca na miesiąc (w marcu w porównaniu z lutym 2020 r.) runęła ona w skali Unii Europejskiej aż o 40,0 proc. Dane są niepełne (w pierwszym tygodniu maja nie było nadal informacji z wielu krajów unijnych, m.in. z Francji, Austrii, Finlandii, Łotwy, Grecji), ale najsilniejsze spadki sprzedaży tekstyliów nastąpiły w Bułgarii (spadek o 66,4 proc.), w Hiszpanii (o 62,6 proc.) i w Czechach (o 60,6 proc.).

Strój papierkiem lakmusowym rynkowych przemian

W Polsce spadek sprzedaży wyrobów tekstylnych był nieznacznie jedynie niższy. Obroty nimi (uwzględniające zmiany cen, a także różnice kalendarzowe) zmniejszyły się o 56,6 proc. Strata tym dotkliwsza, że jeszcze w lutym – jak wynika z danych Eurostatu – Polska była jednym z europejskich liderów we wzroście sprzedaży w tej dziedzinie (notowany był wówczas wzrost o 4,1 proc. w porównaniu ze styczniem 2020 r. i aż o 19,5 proc. w porównaniu z lutym 2019 r.).

Pandemia koronawirusa przypuszczalnie przyspieszy już wcześniej następujące zmiany w strukturze kanałów sprzedaży detalicznej. Dane Eurostatu za marzec na razie na to jednak nie wskazują. Wirus i lockdown mocno uderzyły w europejskie galerie i domy handlowe (w skali unijnej obroty w nich zmalały w marcu w porównaniu z lutym o 17,8 proc.), ale sprzedaż przez pozwalający ominąć trudności w zakupach internet wzrosła w tym czasie jedynie o 2,2 proc.

Nie są to jednak pełne dane o sprzedaży on-line, gdyż obejmują one informacje jedynie od tych firm, których główna aktywność polega właśnie na handlu poprzez internet. Z ocenami zmian struktury w handlu, podobnie jak z pełną oceną skutków koronawirusa, trzeba niestety jeszcze poczekać. Pierwsze sygnały o wartości transakcji zawieranych przy użyciu kart płatniczych wskazują, że handel po dramatycznym załamaniu w marcu może dość szybko się odrodzić.

>>> Eurostat o handlu detalicznym

Otwarta licencja


Tagi