Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Zarząd NBP nie jest zaniepokojony ostatnią deprecjacją polskiej waluty – powiedział PAP Andrzej Kaźmierczak, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego. Jego zdaniem ostatnie wahania kursu złotego mieszczą się w bezpiecznych granicach.
Kaźmierczak, pytany o to czy zarząd NBP jest zaniepokojony deprecjacją polskiej waluty, odpowiedział: „Nie. Pamiętajmy, że mamy do czynienia z systemem płynnego kursu. Te wahania rzeczywiście są dość duże, ale taka jest natura płynnego kursu – i praktyka to pokazuje. Są okresy deprecjacji złotego, ale później tendencja ulega odwróceniu: weźmy choćby ostatnie dwa dni” – powiedział PAP Andrzej Kaźmierczak, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego.
Jego zdaniem, spory wpływ na kurs złotego mają nie tyle czynniki wewnętrzne, co zewnętrzne.
„Zapewniam, że w przypadku Polski nie ma problemu braku równowagi płatniczej, która by skłaniała do deprecjacji złotego, a jednak się deprecjonuje. Dlaczego? Ze względu na duży wpływ czynników zewnętrznych. Różnego rodzaju decyzji na rynkach dojrzałych, w USA czy Europie Zachodniej” – powiedział.
Kaźmierczak podkreślił, że ostatnie wahania złotego mieszczą się w bezpiecznych granicach.
„Nie obserwujemy jakichś szkodliwych następstw tych wahań. Wprost przeciwnie, w trakcie kryzysu z lat 2008-2009 złoty się osłabiał, ale to sprawiło, że dzięki temu wzrósł nasz eksport. Płynny kurs walutowy sprawdza się i jest wartością” – dodał.
Według Kaźmierczaka, ostatnie wahania rentowności obligacji skarbowych również nie są zmartwieniem,
„Nie obserwujemy niepokojących sygnałów, zwłaszcza po komunikacie agencji ratingowej S&P. Deficyt jest w bezpiecznych granicach wyznaczonych przez UE. Co ma kluczowe znaczenie, nie ma ucieczki inwestorów instytucjonalnych” – powiedział.