Spadek cen surowców wyhamuje wzrost cen towarów i usług

Wskaźnik Przyszłej Inflacji prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług w czerwcu spadł o 0,1 pkt. W poprzednich dwóch miesiącach wzrastał, co było związane głównie z osłabianiem złotego. Obecnie wskaźnik ma szanse powrócić do swego trendu z drugiej połowy ubiegłego roku, gdy presja inflacyjna stopniowo wygasała – prognozuje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2012 r. spadł o 0,1 pkt. W poprzednich dwóch miesiącach wzrastał, co było związane głównie z osłabianiem złotego względem euro i dolara. Jeśli złotemu nie będzie zagrażać dalsza deprecjacja, wskaźnik ma szanse powrócić do swego trendu z drugiej połowy ubiegłego roku, gdy presja inflacyjna stopniowo wygasała – prognozuje Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Sprzyjać temu będzie ogólnoświatowe spowolnienie rozwoju oraz towarzyszący mu zazwyczaj spadek cen surowców.

Największy wpływ na spadek wskaźnika w tym miesiącu miały zdecydowanie niższe oczekiwania producentów co do możliwości podnoszenia cen. Od początku roku wśród menedżerów firm nasilało się przekonanie o konieczności ograniczania tempa wzrostu cen lub wręcz ich obniżania. Okresy, kiedy producenci na krótko zapowiadali podwyżki związane były z czasem, gdy niekorzystny kurs wymiany złotego podrażał import. Zdecydowana większość branż obecnie nie przewiduje wzrostu cen na swe wyroby. Stałą i najsilniejszą w ostatnich miesiącach tendencję do obniżania cen wykazują producenci sprzętu transportowego i wyrobów metalowych. Najmniej skłonni do obniżek są przedstawiciele przemysłu naftowego – pisze Maria Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC.

WPI lipiec 2012

Niższa presja cenowa po stronie producentów możliwa była nie tylko dzięki ustabilizowaniu się kursu złotego w ostatnim czasie ale również dzięki działaniom firm zmierzającym do zmniejszenia jednostkowych kosztów pracy. W I kwartale koszty pracy wzrastały. Przedsiębiorstwa nie były w stanie dostatecznie szybko dostosowywać wysokości wynagrodzeń do słabnącej dynamiki produkcji. Dostosowania takie zazwyczaj wymagają czasu i zachodzą z pewnym opóźnieniem. Jednocześnie firmy od początku sygnalizują spadek kosztów w przeliczeniu na jednostkę produkcji. Oznacza to, że podjęte zostały działania mające na celu zmniejszenie wszystkich kosztów prowadzonej działalności gospodarczej.

Kolejna składowa silnie działająca w kierunku spadku wskaźnika to realna wartość długu skarbu państwa. W kwietniu tego roku (ostatnie dostępne dane) realne zadłużenie skarbu państwa zmniejszyło się o ok. 1,4 proc. w porównaniu do marca. Ministerstwo Finansów zaspakajało potrzeby pożyczkowe państwa głównie w pierwszych miesiącach roku. W konsekwencji, kwietniowy, terminowy wykup pięcioletnich obligacji zmniejszył pulę zadłużenia.

Kurs złotego względem dolara i euro, który w ostatnich miesiącach był głównym czynnikiem ryzyka zwiększającym inflację w maju br. ustabilizował się a nawet złoty wzmocnił się nieco względem euro, głównie dzięki spadkowi wartości europejskiej waluty względem dolara amerykańskiego.

Ceny usług transportu i magazynowania działały w kierunku wzrostu inflacji. Jednak dane na ten temat podawane są ze znacznym opóźnieniem i dotyczą kwietnia, a więc okresu kiedy złoty osłabiał się. Miało to wpływ przede wszystkim na wzrost cen transportu lądowego. Ceny pozostałych kategorii usług pozostawały stabilne lub nawet spadały, tak jak w przypadku usług związanych z obsługą magazynowania.

Ostatnie dane NBP wskazują na niewielki wzrost zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów. Wynikał ono jednak wyłącznie ze spadku wartości złotego, jakie obserwowano w ostatnich miesiącach. Boom kredytowy dla gospodarstw domowych zakończył się jesienią 2008 roku. Od tego czasu, poza krótkookresowymi zmianami, dominuje słabnąca dynamika zadłużania się gospodarstw domowych.

WPI lipiec 2012
WPI lipiec 2012

Tagi


Artykuły powiązane

Oczekiwania gospodarstw domowych pomagają przewidywać inflację

Kategoria: Instytucje finansowe
Oczekiwaniom inflacyjnym gospodarstw domowych zazwyczaj nie poświęca się zbytniej uwagi przy monitorowaniu i prognozowaniu inflacji, częściowo dlatego, że wykazano, iż mediana ich oczekiwań ma mniejszą moc predykcyjną niż oczekiwania innych podmiotów. Niniejszy artykuł ma na celu dowieść, że zmiany w rozkładzie oczekiwań inflacyjnych gospodarstw domowych są istotne dla prognozowania inflacji w najbliższym czasie i oferują dodatkowe informacje w porównaniu z miernikami rynkowymi i oczekiwaniami prognostów. Sugeruje to, że oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych powinny odgrywać większą rolę w monitorowaniu inflacji, a w konsekwencji w kształtowaniu polityki pieniężnej.
Oczekiwania gospodarstw domowych pomagają przewidywać inflację

Svensson o przeszacowaniu cen nieruchomości mieszkaniowych

Kategoria: Instytucje finansowe
Przedstawiane przez organy nadzoru makroostrożnościowego twierdzenia o przeszacowaniu cen nieruchomości – na przykład w Szwecji – oparte na współczynniku cen nieruchomości do dochodów są często przesadzone. W niniejszym artykule dowodzimy, że dla określenia czynników fundamentalnych kształtujących ceny nieruchomości mieszkaniowych konieczne jest uwzględnienie zrównoważonego poziomu stóp procentowych, lecz żadna konkretna miara przeszacowania lub niedoszacowania nie jest zadowalająca. Do miar tych należy współczynnik kosztów użytkowania do dochodów. Zamiast nich dla potrzeb przeprowadzenia oceny opartej na dowodach wymagane są strukturalne modele empiryczne rynku mieszkaniowego i rynku kredytowego.
Svensson o przeszacowaniu cen nieruchomości mieszkaniowych

Wpływ cen energii na oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych i przedsiębiorstw

Kategoria: Instytucje finansowe
Ceny energii były ważnym czynnikiem niedawnego wzrostu inflacji. W artykule analizujemy związek między szokami cen energii a oczekiwaniami inflacyjnymi gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Okazuje się, że gospodarstwa rozciągają (ekstrapolują) indywidualną percepcję wzrostu cen energii na ogląd całej gospodarki. Z kolei przedsiębiorstwa, które w znacznej części przenoszą wzrost kosztów energii na ceny swoich produktów, nie wykazują wpływu szoku cen energii na oczekiwania inflacyjne. Spostrzeżenia te zdają się potwierdzać istnienie różnic w posiadanej wiedzy ekonomicznej (ang. information frictions), oraz ich roli w wyjaśnianiu różnic między gospodarstwami domowymi a przedsiębiorstwami.
Wpływ cen energii na oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych i przedsiębiorstw