Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Obecny wzrost wskaźnika nie należał do najsilniejszych, ale kumulują się krajowe czynniki sprzyjające powrotowi inflacji – zwraca uwagę BIEC. Głównie są to: utrzymująca się tendencja do osłabienia złotego podrażająca import, wzrost oprocentowania dłużnych papierów rządowych, finansujących głównie cele konsumpcyjne oraz wzrost oczekiwań inflacyjnych konsumentów. Czynniki zewnętrzne związane głównie z cenami surowców obarczone są dużą niepewnością wynikającą z sytuacji geopolitycznej.
Do wzrostu wskaźnika w największym stopniu przyczyniły się w tym miesiącu rosnące notowania indeksu cen surowców publikowanego przez MFW. Ceny surowców rosną od lutego, z czego najsilniejszy wzrost dotyczył cen ropy naftowej, metali rzadkich oraz niektórych surowców żywnościowych.
– Wyższe ceny surowców na światowych rynkach w połączeniu z tendencją do osłabiania złotego wpłynąć mogą na wzrost cen towarów importowanych, co w konsekwencji skłoni krajowych producentów do podwyżek – zwraca uwagę Maria Drozdowicz z BIEC.
W ostatnim miesiącu złoty nie osłabiał się w takim tempie jak w poprzednich miesiącach 2016 r., ale w ciągu ostatniego roku stracił on w stosunku do euro ponad 6 proc.
Wśród menedżerów firm sektora produkcyjnego od ponad roku utrzymuje się względna równowaga pomiędzy odsetkiem firm planujących w najbliższym czasie podniesienie cen a odsetkiem przedsiębiorców, którzy planują obniżki. Okres lata nie jest jednak zbyt miarodajny dla określenia dominujących w najbliższej przyszłości tendencji ze względu na sezonowy spadek cen warzyw i owoców oraz sezonowe obniżki w branży odzieżowej.
Z kolei wśród konsumentów oczekiwania inflacyjne przybrały na sile w porównaniu z miesiącami poprzednimi. Wskaźnik oczekiwań inflacyjnych polskich konsumentów publikowany przez OECD wzrósł po poziomu najwyższego w ciągu ostatniego roku. Dodać należy, iż od drugiej połowy w 2015 roku przybierał on w większości miesięcy wartości ujemne, co oznaczało przewagę oczekiwać deflacyjnych nad oczekiwaniami wzrostu cen. Obecnie proporcje te uległy odwróceniu i wśród konsumentów obserwujemy niewielką przewagę tych, którzy spodziewają się wzrostu cen.
Spośród pozostałych składowych, decydujących o kosztach prowadzenia działalności gospodarczej, proinflacyjnie oddziałują również koszty związane z zatrudnieniem pracowników. Jednostkowe koszty pracy od początku tego roku wzrosły o ponad 14 proc. przy braku wyraźnej poprawy wydajności pracy. Wzrost cen surowców oraz wyższe koszty pracy oznaczają dla firm utratę sporej części zaplanowanej marży a w konsekwencji pogorszenie ich sytuacji finansowej.