Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
– Od kliku lat obserwujemy rosnący trend wartości gotówki w obiegu, który uzależniony jest od zapotrzebowania zgłaszanego przez uczestników rynku. Gotówka jest jedną z form pieniądza. Ponieważ udział gotówki w agregacie pieniężnym M1 pozostaje na zbliżonym poziomie można zakładać, że wzrost wartości gotówki w obiegu jest związany z uwarunkowaniami makroekonomicznymi, m.in. wzrostem PKB, szczególnie w części transakcyjnej – mówi Barbara Jaroszek, dyrektor Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP.
Ten departament monitoruje ilość gotówki w obiegu i dba o to, aby było jej wystarczająco dużo. Popyt na nią zgłaszają banki komercyjne, kierując się choćby potrzebami swoich klientów.
Poziom banknotów pozostających w obiegu od 31.12.2017 r. do 12.04.2018 r. wzrósł o 2,1 mld zł, czyli o 1,1 proc. Warto też zauważyć, że poprzedni okrągły poziom – 100 mld zł gotówki w obiegu odnotowano w marcu 2012 roku, a więc podwoił się on do dzisiejszego poziomu w sześć lat.
Nie jest też przypadkiem, że poziom obrotu gotówkowego rośnie w drugim kwartale roku.
– W zapotrzebowaniu na gotówkę obserwujemy czynniki sezonowe, np. związane z okresami świątecznymi. Zawsze jest tak, że przyrost pieniądza gotówkowego w drugim kwartale jest większy niż w pierwszym. W pierwszym banki zwracają bowiem do banku centralnego gotówkę pobraną do obiegu w okresie świątecznym, w drugim kwartale obieg jest większy i przekracza symboliczne granice wartości: 100 mld w 2012 roku, a teraz 200 mld zł – wyjaśnia Barbara Jaroszek.
(oprac. MP)