Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Moore wypowiadał się po opublikowaniu piątkowych danych o PKB USA w IV kwartale 2016 r. Produkt Krajowy Brutto USA w IV kwartale wzrósł o 1,9 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk – podał Departament Handlu USA. Analitycy spodziewali się wzrostu o 2,2 proc.
W całym 2016 r. PKB USA wzrósł o 1,6 proc., najsłabiej od 2011 r., po wzroście w 2015 r. o 2,6 proc.
Amerykańska gospodarka wyraźnie wytraciła tempo wzrostu w ostatnich 3 miesiącach 2016 roku, a cały rok może okazać się najsłabszy pod tym względem od 5 lat.
– To takie nędzne dane za ostatni kwartał w ostatnich miesiącach urzędującego Obamy – powiedział Stephen Moore. – Nie można za nie winić Trumpa, prawda? Na pewno ten 1,9-proc. wzrost PKB w IV kwartale to kontynuacja tego, co mieliśmy już od siedmiu lat. To jest po prostu bardzo, bardzo słabe ożywienie – dodał.
Moore ocenił, że sytuacja na amerykańskim rynku pracy jest niepokojąca.
– Nie widzieliśmy wzrostu liczby miejsc pracy, mieliśmy 90 milionów ludzi bez pracy. Kreowaliśmy miejsca pracy, ale nie tworzymy dobrych miejsc pracy – zaznaczył.
Ale po pierwszym tygodniu fali spotkań i działań nowego prezydenta USA Donalda Trumpa, Moore jest przekonany, że Ameryka jest naprawdę na drodze do stania się znowu wielkim krajem.
– To niesamowite, co wydarzyło się w ciągu ostatnich 72 godzin. Trump zrobił więcej dla gospodarki w swoim pierwszym tygodniu w biurze niż Barack Obama w ciągu ośmiu lat – ocenił.
Prezydent USA wyznaczył sobie za cel podwojenie wzrostu gospodarczego USA poprzez ambitny program stymulacyjny, cięcie podatków, deregulację i wyższe wydatki na infrastrukturę.
aj/ asa/