Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Potencjalnym wąskim gardłem będzie jednak nagromadzenie inwestycji w krótkim okresie. Firmy budowlane nie dysponują nieskończonymi zasobami kadr i sprzętu, a ceny surowców rosną.
Dlatego, aby utrzymać dynamikę wzrostu PKB niezbędne jest odblokowanie potencjału inwestycyjnego sektora prywatnego. Tymczasem firmy z nieufnością podchodzą do inwestycji. Wydaje się, że istotną barierą dla ich rozwoju jest niepewność wynikająca zarówno z wprowadzanych, jak również zapowiadanych zmian prawnych – głównie podatkowych.
Przedsiębiorcy nie są w stanie dokonać racjonalnej kalkulacji biznesowej, przewidzieć jakie będą potencjalne zyski i koszty. W takiej sytuacji lepiej poczekać. Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że mamy do czynienia z bardzo dobrą koniunkturą zarówno w Polsce jak i na świecie, a także to, iż głównym motorem napędowym wzrostu PKB jest konsumpcja, tym bardziej rządzący powinni czuć się zaalarmowani. Wstrzymywanie się biznesu z inwestowaniem to bardzo czytelny sygnał dla decydentów, by zmienić kurs.
Piotr Wołejko, ekspert Pracodawców RP