Edukacja finansowa dla przyszłości
Kategoria: Sektor niefinansowy
(@Getty Images)
Perspektywy dla gospodarki globalnej, które jeszcze na początku 2025 r. sugerowały możliwość stabilizacji (soft landing), szybko uległy pogorszeniu z powodu rosnącej niepewności gospodarczej. W połączeniu z wątpliwościami dotyczącymi powrotu do rozważnej polityki fiskalnej przez wiele krajów z wysokim i niestabilnym poziomem zadłużenia oraz podważaniem niezależności banków centralnych, generuje to liczne zagrożenia dla długoterminowej stabilności finansowej.
Makroekonomiczna „defragmentacja”
Postępująca fragmentacja gospodarcza i nasilający się protekcjonizm mają tendencję do pogłębiania trwającego od dekad spadku wzrostu gospodarczego i produktywności w wielu krajach. Konsekwencje tego makroekonomicznego rozłamu przekładają się bezpośrednio na poziom życia gospodarstw domowych. Rosnąca niepewność co do przyszłości gospodarczej oraz polityki podatkowej skłania przedsiębiorstwa do odkładania inwestycji, a konsumentów do wstrzymywania decyzji zakupowych. Choć ta ostrożność jest racjonalna w skali pojedynczego budżetu, na poziomie systemowym przyczynia się do obniżenia aktywności gospodarczej i pogorszenia perspektyw wzrostu PKB.
Globalne zadłużenie osiągnąęło rekordowy poziom – w pierwszej połowie 2025 r. zadłużenie na świecie wzrosło o ponad 21 bln dol., osiągając niemal 338 bln dol. Chociaż znaczna część tej kwoty to dług korporacyjny i państwowy, problem ten ma bezpośrednie konsekwencje dla finansów indywidualnych.
Wzrost kosztów finansowania długu publicznego, będący wynikiem zacieśniania polityki pieniężnej w poprzednich latach, nieuchronnie podnosi koszty obsługi tego długu (efektywny koszt obsługi długu nadal wzrasta ze względu na koszty refinansowania). W 2024 r. w krajach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (Organisation for Economic Co-operation and Development, OECD) wydatki na odsetki wzrosły do 3,3 proc. PKB, przewyższając zagregowane wydatki na obronność. Taki utrzymujący się wzrost obciążenia fiskalnego wymusza na rządach albo podniesienie podatków, albo ograniczenie usług publicznych, co stanowi wtórny czynnik dławiący budżety gospodarstw domowych.
Należy też zwrócić uwagę na zmianę struktury inwestorów długu państwowego w krajach OECD. Udział banków centralnych w krajowych rynkach obligacji skarbowych spadł z 29 proc. w 2021 r. do 19 proc. w 2024 r. Jednocześnie nastąpił skokowy wzrost zaangażowania gospodarstw domowych, których udział w długu państwowym wzrósł z 5 do 11 proc. Oznacza to, że ryzyko stopy procentowej i niestabilności rynkowej jest coraz bardziej przenoszone bezpośrednio na bilanse prywatne. Zarządzanie finansami osobistymi wymaga zatem uwzględnienia nie tylko własnych zobowiązań finansowych, ale również pośredniego ryzyka fiskalnego i rynkowego.
Złożona percepcja inflacji
W warunkach gwałtownego wzrostu cen po pandemii, racjonalna ocena sytuacji finansowej gospodarstw domowych została zakłócona przez rozbieżność między danymi ekonomicznymi a psychologiczną percepcją cen. Także najnowsze dane z 2025 r. wskazują na dysproporcję między subiektywnym odczuciem inflacji a wskaźnikami ekonomicznymi.
Kluczowe wyniki międzynarodowej ankiety Banku Rozrachunków Międzynarodowych (Bank for International Settlements, BIS) z marca i kwietnia 2025 roku, przeprowadzonej w 31 krajach, wskazują na to, że oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych na najbliższe 12 miesięcy są konsekwentnie i znacząco wyższe niż aktualne stopy inflacji i prognozy ekspertów – np. w gospodarkach rozwiniętych są średnio dwukrotnie wyższe.
Subiektywne postrzeganie inflacji jest silnie kształtowane przez wahania cen dóbr pierwszej potrzeby, których zakup jest najczęstszy i najbardziej widoczny. Zarówno w badanych gospodarkach rozwiniętych, jak i wschodzących, kluczowy wpływ mają ceny artykułów spożywczych, a także ropy naftowej i energii. Fakt, że oczekiwania konsumentów są zakotwiczone w wahaniach cen podstawowych dóbr, a nie wynikają z oficjalnych komunikatów banków centralnych, utrudnia prowadzenie polityki monetarnej.
Niepokojącym aspektem tego zjawiska jest powszechne wśród gospodarstw domowych przekonanie o erozji siły nabywczej. Wyniki ankiety wskazują, że gospodarstwa domowe w gospodarkach rozwiniętych szacują, że w latach 2020–2024 poniosły średnio 6-procentową stratę w płacach realnych. Jest to percepcja stojąca w sprzeczności z faktycznymi danymi, według których wynagrodzenia w większości tych krajów w dużej mierze nadążały za wzrostem cen.
Ten błędny osąd ma poważne konsekwencje behawioralne. Powszechne poczucie straty prowadzi do stagflacyjnej percepcji inflacji, w której wyższe oczekiwania cenowe łączą się z przewidywaniami spadku dochodów. W rezultacie, zamiast budować rezerwy finansowe w obliczu niepewności, gospodarstwa domowe w krajach rozwiniętych wykazują tendencję do redukowania swoich oszczędności.
Potwierdzają to najnowsze dane ze Stanów Zjednoczonych, gdzie średnia stopa oszczędności osobistych obniżyła się do 4,6 proc. w 2024 roku, a w sierpniu 2025 r. spadła jeszcze bardziej, do 4,4 proc. Niska stopa oszczędności oznacza ograniczone rezerwy gotówkowe w obliczu niestabilności makroekonomicznej.
W tym kontekście istotną rolę odgrywa edukacja finansowa. Badania potwierdzają, że gospodarstwa domowe o większej wiedzy ekonomicznej, zwłaszcza w zakresie stóp procentowych kształtowanych przez banki centralne, mają tendencję do posiadania bardziej stabilnych oczekiwań inflacyjnych. Ponadto z badania BIS wynika, że ankietowani generalnie popierają niezależność banków centralnych i nie przypisują im winy za gwałtowny wzrost cen. Wyzwaniem nie jest wobec tego brak zaufania instytucjonalnego, lecz niedostatek efektywnej komunikacji korygującej subiektywny, zniekształcony wskaźnik inflacyjnego „bólu”.
Cyfrowa architektura finansowa
Przedstawiony powyżej obraz należy uzupełnić o kwestię transformacji cyfrowej, napędzanej przez FinTech, która zmieniła dostęp do usług finansowych, oferując nowe możliwości w zakresie zarządzania finansami osobistymi, ale i stwarzając niespotykane wcześniej zagrożenia.
Wnioski z analizy bazy danych Banku Światowego Global Findex 2025 wskazują na postępy w zakresie włączenia finansowego (financial inclusion) w globalnej populacji. Ogólnie na świecie 79 proc. osób dorosłych posiada konto bankowe, przy czym w krajach o niskim i średnim dochodzie 40 proc. dorosłych oszczędzało w 2024 r. na rachunku finansowym (w tym na rachunku pieniądza mobilnego). Jest to najszybszy wzrost od ponad dekady. Ponadto cyfryzacja, oparta na powszechnym dostępie do smartfonów (w krajach wschodzących z 3 mld posiadaczy smartfonów), w wymierny sposób zwiększa odporność finansową: obecnie 56 proc. osób dorosłych na świecie może uzyskać dostęp do awaryjnych środków pieniężnych – np. oszczędności cyfrowych i mikrokredytów, aby sprostać nieoczekiwanym sytuacjom finansowym, jak np. nagła choroba, utrata pracy czy klęska żywiołowa. Ponadto w gospodarkach wschodzących liczba transakcji cyfrowych na dorosłego wzrosła z 55 rocznie w 2017 r. do 251 rocznie w 2024 r.
Platformy FinTech wykorzystują narzędzia ekonomii behawioralnej do promowania prawidłowych nawyków finansowych, stosując tzw. teorię szturchnięć (nudge theory). Przykładem są m.in. funkcje zachęcające do oszczędzania, np. automatyczne zaokrąglanie kwoty transakcji, aby różnicę między rzeczywistą ceną a zaokrągloną kwotą wydatku umieścić na koncie oszczędnościowym (round-up savings). Zmniejsza to mentalne bariery przed oszczędzaniem. Rozwój płatności natychmiastowych również jest pozytywnym zjawiskiem, umożliwiającym bardziej precyzyjne i natychmiastowe zarządzanie płynnością.
Ekonomia behawioralna, neuromarketing i przyszłość konsumpcji
Jednak cyfrowe ułatwienia, które zmniejszają niechęć przed oszczędzaniem, obniżają jednocześnie psychologiczną barierę przed zaciąganiem długu. Badania wskazują, że FinTech może nasilać konsumpcję impulsywną, wynikającą z łatwego dostępu do cyfrowego kredytu, na przykład poprzez mechanizmy odroczonych płatności (buy now, pay later – BNPL). W warunkach, w których decyzje finansowe są podejmowane w ciągu sekund, zdolność do kontroli impulsów emocjonalnych staje się nowym, kluczowym elementem zarządzania finansami.
Ekspansja innowacji finansowych, takich jak pożyczki FinTech oraz nowe produkty inwestycyjne i oszczędnościowe, wymaga od konsumentów nowych kompetencji cyfrowych, wykraczających poza tradycyjną wiedzę finansową.
Okazje Black Friday i nierówności płynności gotówkowej
Listopad, z kulminacją okazji cenowych Black Friday, jest corocznym testem wytrzymałości finansowej gospodarstw domowych (konsumentów). W 2025 r. ten test jest obciążony trwałym pesymizmem i niskimi rezerwami gotówkowymi gospodarstw domowych w krajach rozwiniętych.
Najnowsze badania McKinsey z 2025 r. pokazują ciągły spadek optymizmu konsumentów w USA, od listopada 2024 r. – wskaźnik sentymentu spadł o 35 proc., co oznacza rosnący pesymizm w odniesieniu do przyszłości ekonomicznej i skutkuje ostrożnością w wydatkach konsumpcyjnych. Głównym źródłem niepokoju pozostaje uporczywa inflacja i rosnące ceny, co skłania konsumentów do przyjęcia postawy zachowawczej przed sezonem świątecznym.
Pragmatyzm przekłada się na konkretne zachowania: wielu konsumentów planuje ograniczyć wydatki na dobra inne niż niezbędne, koncentrując się na produktach niezbędnych. Taka postawa zderza się jednak z kruchością płynności i technologiczną precyzją marketingu. Przy stopie oszczędności w USA na poziomie ok. 4,4 proc. w 2025 r., wiele gospodarstw domowych ma niski poziom „amortyzacji” finansowej. W konsekwencji, zdolność do pełnego wykorzystania listopadowych okazji (Black Month, Black Week, Black Friday), często wymagających jednorazowego zakupu większej ilości towarów (gromadzenia zapasów), jest ograniczona.
Badania dotyczące sezonowych promocji cenowych pokazują, że gospodarstwa domowe dysponujące większymi zasobami (np. posiadające nieruchomości) są znacznie bardziej skłonne i zdolne do skorzystania z okazji cenowych. Oznacza to, że Black Friday, zamiast być mechanizmem ułatwiającym oszczędzanie, faktycznie pogłębia nierówności, ponieważ ci, którzy najbardziej potrzebują ulgi w budżecie domowym, są często najbardziej niezdolni do wykorzystania dużych rabatów z powodu braku natychmiastowej płynności gotówkowej.
Dodatkowo generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) wprowadza presję zakupową. Podczas Black Friday 2024 r., użycie chatbotów opartych na GenAI zaowocowało lepszym o 15 proc. wskaźnikiem konwersji (udziału użytkowników, którzy sfinalizowali transakcję zakupową). W 2025 r. siedmiu na dziesięciu menedżerów detalicznych planowało wdrożenie AI w celu skrajnej personalizacji ofert zakupowych. Konsument, który obawia się realnego zmniejszenia dochodów, staje się celem precyzyjnie skalibrowanych, indywidualnych „ataków” marketingowych, które skutecznie obniżają jego behawioralną odporność na konsumpcyjny impuls.
Nowa edukacja finansowa
Współczesne zarządzanie finansami osobistymi wymaga zatem uwzględnienia nie tylko umiejętności rachunkowych, ale także zdolności do zarządzania percepcją psychologiczną i opierania się cyfrowej presji.
Odporność finansowa gospodarstw domowych – mierzona m.in. zdolnością do radzenia sobie z nieoczekiwanymi wydatkami – jest kluczowym miernikiem szerszego dobrostanu. Indeks odporności klasy średniej w Stanach Zjednoczonych ACLI z października 2025 r. utrzymuje stabilny poziom. Niepokój budzi jednak fakt, że 50 proc. gospodarstw domowych klasy średniej obawia się o zdolność do zaspokojenia codziennych, podstawowych potrzeb w nadchodzącym roku. Badania dowodzą, że gospodarstwa domowe wykazujące większe cechy odporności finansowej były mniej dotknięte negatywnymi skutkami wstrząsów ekonomicznych (w tym wcześniejszej recesji związanej z pandemią).
Dodatkowo, stabilność ekonomiczna (na poziomie gospodarstw domowych, obejmująca stabilne dochody i ochronę socjalną), obok dostępu do opieki zdrowotnej i jakości edukacji, uznawana jest obecnie za kluczowy społeczny czynnik determinujący zdrowie. Słabe umiejętności w zakresie zarządzania finansami osobistymi mają zatem negatywny wpływ na zdrowie społeczeństwa i pogłębiają nierówności społeczne.
Międzynarodowe instytucje, zwłaszcza OECD, konsekwentnie podkreślają potrzebę podnoszenia wiedzy i umiejętności finansowych społeczeństwa. OECD rekomenduje m.in. opracowanie ukierunkowanych programów edukacyjnych dostosowanych do specyficznych potrzeb wrażliwych grup społecznych – takich jak młodzież, seniorzy, imigranci czy osoby o niskich dochodach. Młodzi dorośli potrzebują np. wsparcia w zakresie planowania budżetu i zarządzania zadłużeniem w erze natychmiastowego kredytu cyfrowego, podczas gdy seniorzy wymagają programów koncentrujących się m.in. na planowaniu emerytalnym i ochronie przed oszustwami cyfrowymi.
Przechodząc na poziom makroekonomiczny, kluczowym elementem stabilizacji finansowej jest także korygowanie luki w percepcji inflacji – co jest zadaniem banków centralnych, m.in. poprzez rozwijanie bardziej skutecznych strategii komunikacji, aby lepiej ustabilizować oczekiwania inflacyjne.
Nowoczesne zarządzanie finansami osobistymi wykracza poza tradycyjne zarządzanie budżetem domowym. Jest to „strategia przetrwania” w niestabilnym otoczeniu makroekonomicznym. Polega ona na budowaniu rezerw płynności na wypadek szoku oraz na zarządzaniu własną podatnością na behawioralne pułapki cyfrowych zachęt zakupowych. Odpowiedzialność spoczywa zarówno na decydentach, aby zapewnić adekwatną ochronę konsumenta w sferze cyfrowej, oraz na samym konsumencie, aby potrafił zastąpić reakcje emocjonalne edukacją i racjonalnym planowaniem finansowym.
Autorka wyraża własne opinie a nie oficjalne stanowisko NBP.


