Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Dmitrij Miedwiediew (CC BY-NC-SA World Economic Forum)
Miedwiediew winę za kłopoty ekonomiczne swojego kraju zrzuca na ogólnie słabą kondycję światowej gospodarki, ale zauważa także znaczenie sankcji. – Sankcje są zawsze złe. Cierpią na nich obie strony i raczej nie odnoszą one zamierzonych rezultatów. Rosja sobie jednak poradzi. Dam przykład. Chiny po masakrze na Placu Tian’anmen w 1989 r. zostały obłożone podobnymi sankcjami, co Rosja teraz i co? Mimo sankcji odniosły olbrzymi sukces gospodarczy. Sankcje spowodowały, że Chiny zmobilizowały swoje wewnętrzne zasoby – przekonuje premier Rosji.
W wywiadzie odnosi się także do odcięcia się od importu jabłek oraz innych owoców i warzyw z Europy, w tym Polski. – W Rosji sprzedawcy dotąd nie zauważali, że sami mamy wielu producentów w tych branżach. Teraz będą musieli to zauważyć. Rosja powinna być w stanie wykarmić samą siebie i nie bazować na imporcie.
Więcej na stronie rosyjskiego rządu