Gospodarka strefy euro na drodze do normalności

Przedstawione przez EBC najnowsze projekcje makroekonomiczne przewidują, że już pod koniec tego roku PKB przekroczy przedpandemiczny poziom. Wyższa od prognoz z czerwca ma być także inflacja, nadal jednak ma się ona znajdować w pobliżu celu EBC.

„Gospodarka strefy euro szybko się odbudowuje pomimo ciągłej niepewności związanej z pandemią koronawirusa (COVID-19) i wąskich gardeł w dostawach” – tak rozpoczyna swój wrześniowy raport Europejski Bank Centralny. W porównaniu do prognoz z czerwca lekko podniesione zostały oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego w tym roku (do 5,0 proc. z 4,6 proc.), a ścieżka na kolejne dwa lata pozostała na podobnym poziomie – w 2022 r. strefa euro ma zanotować jeszcze 4,7-proc. wzrost PKB, który jednak w 2023 r. spowolni do 2,1 proc.

Wyraźnie wyższa jest natomiast ścieżka inflacji. Dla strefy euro najważniejszym indeksem jest HICP, czyli zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych, wyliczany przez Eurostat. W czerwcu Europejski Bank Centralny przewidywał, że HICP wzrośnie na fali popandemicznego ożywienia z 0,3 proc. w 2020 r. do 1,9 proc. w 2021 r., by potem wyhamować do 1,5 proc. i 1,4 proc. w 2022 i 2023 r. Z kolei przedstawiona we wrześniu ścieżka zakłada, że inflacja ma sięgnąć 2,2 proc. w tym roku i kolejno 1,7 proc. i 1,5 proc. w kolejnych latach.

Modyfikacja strategii EBC nie wywołała poruszenia na rynkach finansowych

W międzyczasie EBC ogłosił wyniki strategicznego przeglądu założeń i narzędzi swojej polityki. Jedną z najważniejszych zmian ogłoszonych w lipcu była modyfikacja celu inflacyjnego. Obecnie jest on definiowany jako „stabilizacja inflacji na docelowym poziomie 2 proc. w średnim okresie”, zamiast obowiązującego wcześniej „blisko, ale poniżej, 2 proc. w średnim okresie”. Oznacza to formalne potwierdzenie sygnalizowanego już wcześniej przejścia do symetrycznego podejścia do celu.

Kontakt z rzeczywistością

Kierownictwo EBC nie pozostawiło nowych prognoz bez reakcji. Skoro bowiem widać wyraźne ożywienie w gospodarce, a inflacja sięga celu, to naturalne jest, żeby rozpocząć dyskusję o normalizacji polityki pieniężnej. Dlatego też nie było zaskoczeniem dla obserwatorów, że prezes Christine Lagarde zapowiedziała „rekalibrację” Pandemicznego Program Zakupów Awaryjnych (PEPP), który będzie prowadzony w „umiarkowanie niższym” tempie niż dotychczas.

Ekonomiści ING, komentując tę decyzję, stwierdzili, że EBC „w końcu nawiązał kontakt z rzeczywistością”. Ich zdaniem, bankierzy centralni ze strefy euro zmienili sposób myślenia o inflacji. Bo choć nadal Christine Lagarde zapewniała, że obecny wzrost inflacji będzie w dużej mierze przejściowy, to odnotowała ona wzrost presji inflacyjnej, którego źródła leżą zarówno w ożywieniu gospodarczym, jak i w działaniach polityki monetarnej.

Z drugiej strony, Lagarde zastrzegła, że „rekalibracja” nie oznacza „taperingu”, czyli ograniczenia łącznej skali skupu aktywów. Jak zauważył César Pérez Ruiz, dyrektor inwestycyjny Pictet Wealth Management, EBC może kompensować mniejszą skalę zakupów w ramach PEPP poprzez mocniejsze impulsy w innych programach, które nie są ograniczone czasowo. Jego zdaniem jednak, „ponieważ daleko jest do jasności, czy pompowanie coraz większej płynności do systemu może rozwiązać problemy, które wyraźnie mają naturę podażową, dzień sądu nad luzowaniem ilościowego może nie być odległy”.

Może być różnie

Do końca pandemii jeszcze ciągle daleko, daleko więc także do powrotu do „normalnej” niepewności związanej z prognozowaniem. Dlatego też EBC w swojej projekcji przedstawił scenariusze alternatywne – w oparciu o różne modele przebiegu kolejnej fali COVID-19.

W scenariuszu łagodniejszych skutków pandemii wzrost PKB strefy euro w tym roku miałby sięgnąć 5,8 proc., w przyszłym 5,7 proc., by w 2023 r. wyhamować do 1,9 proc. Poważniejsza skala zachorowań i lockdownów spowodowałaby zaś, że gospodarka urosłaby w 2021 r. o 4,1 proc., a ożywienie wyraźnie wytraciłoby tempo, notując 2,2 proc. i 2,3 proc. w 2022 r. i 2023 r.

Dlatego też EBC daleki jest od mówienia o zakończeniu akomodacji. Isabel Schnabel, członek zarządu banku, zaznaczyła, że “przedwczesne zacieśnianie polityki pieniężnej w odpowiedzi na tymczasowy wzrost inflacji może zdusić ożywienie i najmocniej dotknąć tych, którzy już teraz cierpią z powodu obecnego wzrostu inflacji”. Oczywiście, trzeba pamiętać, że strefa euro od lat boryka się ze zbyt niską dynamiką cen – ostatnim rokiem, w którym średnia inflacja przekraczała 2 proc. był 2012 r. Od tego czasu EBC robił wszystko, by oczekiwania inflacyjne zakotwiczyć wyżej.

Dlatego też Schnabel oceniła, że obserwowane wyższe odczyty HICP mogą być dobrą wiadomością. „Są powody, by zakładać, że obecne połączenie polityki fiskalnej i monetarnej w strefie euro mogą w końcu utorować drogę wyjścia ze środowiska niskich stóp procentowych” – powiedziała.

>>> Wrześniowa projekcja EBC

Otwarta licencja


Tagi


Artykuły powiązane

Globalna R*

Kategoria: Polityka pieniężna
Artykuł analizuje długoterminowe czynniki globalnego trendu stopy procentowej, czyli globalnej R*, w ciągu 70 lat poprzedzających pandemię. Od szczytu w połowie lat 70. XX wieku globalna R* obniżyła się o ponad trzy punkty procentowe, co wynikało z wolniejszego wzrostu produktywności i rosnącej długowieczności społeczeństw. Bez odwrócenia tych trendów czy pojawienia się nowych sił mogących je zrównoważyć, długoterminowa globalna wartość R* prawdopodobnie pozostanie niska.
Globalna R*

Sintra 2024: Polityka pieniężna w dobie transformacji

Kategoria: Instytucje finansowe
Dyskusja podczas tegorocznego forum bankierów centralnych w portugalskiej Sintrze dotyczyła głównie aktualnych wyzwań dla polityki pieniężnej związanych z zachodzącymi w gospodarce światowej zmianami strukturalnymi, napięciami geopolitycznymi i skutkami silnych wstrząsów z poprzednich lat.
Sintra 2024: Polityka pieniężna w dobie transformacji

Rola cyfrowego euro w płatnościach detalicznych

Kategoria: Instytucje finansowe
Współczesną rzeczywistość charakteryzuje szybki postęp. Dynamiczny rozwój technologii informatycznych i cyfryzacja gospodarki wymuszają zmiany także w funkcjonowaniu systemu płatniczego i w samych płatnościach. Zjawisko to ma zasięg globalny. Dotyczy również strefy euro. W dyskusji publicznej pada pytanie, czy po 25 latach od wprowadzenia banknotów i monet euro nadszedł już czas na równoległe wprowadzenie przez Eurosystem (tj. Europejski Bank Centralny i 20 banków centralnych państw strefy euro) cyfrowego odzwierciedlenia gotówki?
Rola cyfrowego euro w płatnościach detalicznych