Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Prezydent Obama z radością przyjął wiadomość, że negocjacje między Senatem a Izbą Reprezentantów w sprawie ustawy o rynkach finansowych zakończyły się sukcesem, i nie ma się co temu dziwić. Ta ustawa to zwycięstwo tych samych regulatorów i Kongresmanów, którzy walnie przyczynili się do wybuchu paniki na rynkach finansowych. Nowy projekt daje im teraz nowe szerokie uprawnienia, aby według uznania wpływali na to, co dzieje się w każdym zakątku amerykańskiego rynku finansowego.
Chris Dodd i Barney Frank, znani promotorzy Fannie Mae, odegrali największą rolę przy pisaniu projektu tej ustawy. Kongresman Paul Kantorski zaproponował nawet, aby nazwać ją Ustawą Dodda-Franka. Równie dobrze można by prosić prezesa BP, aby stworzył nowe regulacje dotyczące wydobycia ropy z dna morza.
Rezerwa Federalna, która przyczyniła się do boomu na rynku mieszkaniowym i zupełnie nie poradziła sobie z podstawowym zadaniem nadzorowania Citigroup, teraz będzie miała większą władzę nad instytucjami finansowymi i w większym stopniu będzie decydowała o tym, kto otrzyma kredyt.
Dalsza część artykułu w Wall Street Journal.