Bez Rosji – nowe wektory państw kaukaskich
Kategoria: Analizy
Dziennikarz, politolog specjalizujący się w zagadnieniach europejskich
więcej publikacji autora Mariusz Tomczak
(@Getty Images)
Morze Czarne to kluczowa brama łącząca Stary Kontynent z Kaukazem Południowym, Azją Środkową i wschodnią częścią Morza Śródziemnego. Region ten stanowi pomost pomiędzy Europą a Azją o istotnym znaczeniu geostrategicznym, odgrywając ważną rolę w handlu międzynarodowym oraz w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i żywnościowego. „Jego kluczowe znaczenie podkreśla agresja Rosji przeciwko Ukrainie” – zaznaczono we wspólnym komunikacie Komisji Europejskiej oraz wysokiej przedstawicielki Unii Europejskiej ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa wydanym pod koniec maja 2025 r.
Kraje otaczające Morze Czarne – nie licząc Rosji – zamieszkuje około 164 mln ludzi, generując prawie 2 bln euro PKB. UE jest największym partnerem handlowym dla większości państw tego regionu oraz ważnym rynkiem zbytu m.in. dla ich produktów rolnych, energii, maszyn i urządzeń. Wolumen handlu między Unią a regionem Morza Czarnego wynosi 310 mld euro i z pewnością mógłby być większy. Przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę te dwa państwa odpowiadały za większość światowego eksportu oleju słonecznikowego, prawie 1/4 pszenicy i blisko 1/5 jęczmienia – odbywało się to głównie za pośrednictwem portów czarnomorskich, przy czym Ukraina eksportowała drogą morską ponad 90 proc. zbóż, nasion oleistych i olejów.
Niewykorzystany potencjał
W Brukseli od dawna mówi się o niewykorzystanym potencjale regionu Morza Czarnego. O tym, że rola UE w tej części świata rośnie, świadczy m.in. rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią w czerwcu 2024 r. Dla wielu decydentów z Brukseli proces rozszerzenia Unii o kolejne kraje należące niegdyś do Związku Radzieckiego stanowi inwestycję w zwiększenie bezpieczeństwa i odporności tej części kontynentu oraz historyczną szansę, której nie należy zaprzepaścić, mimo że – jak czasami mówią te same osoby w kuluarach – droga Ukrainy i Mołdawii do członkostwa będzie długa, wyboista i pełna zakrętów. Od grudnia 2023 r. kandydatem do UE jest też Gruzja, ale obecne władze w Tbilisi coraz bardziej dystansują się od Zachodu i raczej stawiają na współpracę z Rosją oraz Chinami.
„Kluczowe znaczenie ma również skoordynowane podejście do Turcji, partnera UE o strategicznym znaczeniu i kraju kandydującego. Podobnie ważnym celem UE jest pogłębienie stosunków z Armenią i Azerbejdżanem dzięki współpracy w obszarach strategicznych” – podkreśliła KE w niedawnym komunikacie na temat nowego podejścia UE do regionu Morza Czarnego. Warto też dodać, że negocjacje akcesyjne z Turcją rozpoczęły się już dwie dekady temu, w październiku 2005 r., ale z przyczyn politycznych utknęły w martwym punkcie, a Armenia i Azerbejdżan nie leżą bezpośrednio nad Morzem Czarnym.
Trzy filary
Pod koniec maja 2025 r. opublikowano nową unijną strategię wobec regionu Morza Czarnego. Przyszła współpraca UE i tworzących ją krajów członkowskich jest adresowana do sześciu państw: Ukrainy, Mołdawii, Gruzji, Turcji, Armenii i Azerbejdżanu. Z uwagi na aktualny kontekst geopolityczny, centralnym elementem nowego podejścia Wspólnoty jest zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony w regionie, ale ważne są też kwestie gospodarcze i handlowe oraz rozwój współpracy w zakresie konektywności. Zdaniem KE potrzebne jest nowe spojrzenie na tę część świata, ponieważ krajobraz geopolityczny uległ zmianie, a przyszłość naznaczona jest strategiczną konkurencją, niepewnością i potencjalną niestabilnością.
„Strategia ta ma na celu pobudzenie połączeń i wzrostu gospodarczego poprzez połączenie Europy z Kaukazem Południowym, Azją Środkową i innymi regionami. W kontekście rosyjskiej wojny napastniczej przeciwko Ukrainie strategia wzmocni również geopolityczną rolę UE jako wiarygodnego podmiotu w regionie Morza Czarnego” – napisano na stronie Przedstawicielstwa KE w Polsce.
Strategia opiera się na trzech filarach. Są to:
Brzmi to dość ogólnikowo, ale na stronie Komisji podano więcej szczegółów. I choć nie wszystko jest już ustalone, wiadomo, że ramy współpracy wyznaczą trzy obszary.
Bezpieczeństwo morskie: obrona i handel
Pierwszy obszar stanowi poprawa szeroko rozumianego bezpieczeństwa morskiego, które ma istotne znaczenie m.in. dla żeglugi i funkcjonowania korytarzy transportowych. Wobec tego, że agresja Rosji na Ukrainę wzmogła poczucie zagrożenia, planowane jest utworzenie Centrum Bezpieczeństwa Morskiego. Celem jest zwiększenie świadomości sytuacyjnej, pełnienie roli systemu wczesnego ostrzegania i wspieranie ochrony infrastruktury krytycznej. To także odpowiedź na przypadki rosyjskich ataków na porty i szlaki żeglugowe czy niebezpieczeństwo ze strony min morskich, które zagrażają działalności przybrzeżnej i żegludze handlowej na wodach Morza Czarnego.
– Proponujemy nowe Centrum Bezpieczeństwa Morskiego, aby wzmocnić naszą reakcję, ulepszyć infrastrukturę transportową w celu poprawy mobilności wojskowej, tak aby oddziały i sprzęt mogły być tam, gdzie są potrzebne i kiedy są potrzebne, oraz przeciwdziałać zagrożeniom hybrydowym, których głównym celem jest Morze Czarne – stwierdziła Kaja Kallas, wiceprzewodnicząca KE, a jednocześnie wysoka przedstawicielka UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
Łączność i niebieska gospodarka
Drugi flagowy obszar nowej strategii obejmuje rozwój sieci transportowych, energetycznych i cyfrowych. KE podaje, że celem jest wykorzystanie potencjału regionu Morza Czarnego jako kluczowego korytarza łączącego UE z Azją Środkową przez Kaukaz Południowy do pobudzenia wzrostu gospodarczego, konkurencyjności i integracji regionalnej. Wśród planowanych działań wymienia się m.in. rozwój Transkaspijskiego Międzynarodowego Szlaku Transportowego, korytarzy Morze Bałtyckie–Morze Czarne–Morze Egejskie oraz Ren–Dunaj, rozwijanie powiązań w zakresie zielonej energii (np. poprzez inwestowanie w handel energią, integrację rynku, większe wykorzystanie źródeł odnawialnych), tworzenie bezpiecznych połączeń internetowych o dużej przepustowości czy promowanie innowacji cyfrowych.
Bułgaria i Rumunia w strefie Schengen to szansa dla polskich firm
Strategia ma również wspierać wysiłki UE na rzecz całkowitej rezygnacji z dostaw surowców energetycznych z Rosji i przyspieszenia dywersyfikacji źródeł energii. „W szczególności region Morza Czarnego ma ogromny potencjał w zakresie energii ze źródeł odnawialnych, który można wykorzystać do wspierania dekarbonizacji, zwiększenia odporności i odblokowania nowych możliwości inwestycyjnych w rozwój czystych technologii” – podkreśliła KE.
Trzeci obszar dotyczy społeczności nadbrzeżnych i tzw. niebieskiej gospodarki, która obejmuje gałęzie przemysłu i sektory związane z morzem oraz wybrzeżem, znajdujące się zarówno bezpośrednio w środowisku morskim, jak i na lądzie. Ma to ułatwić państwom regionu walkę ze skutkami środowiskowymi, w tym spotęgowanymi przez działania Rosji prowadzone przeciwko Ukrainie, reagowanie na wyzwania związane ze zmianą klimatu i wykorzystanie możliwości wynikających ze zrównoważonego wzrostu. Planowane inicjatywy będą skierowane zarówno do sektora prywatnego, jak i społeczeństwa.
Potrzebna jest wola polityczna
– Aktywna rola Unii Europejskiej ma kluczowe znaczenie dla zwiększenia bezpieczeństwa i pokoju w regionie Morza Czarnego, zwłaszcza w związku z rosyjską wojną napastniczą przeciwko Ukrainie. Będziemy ściśle współpracować z naszymi sąsiadami – zadeklarowała przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.
W podobnym duchu utrzymane są wypowiedzi innych najważniejszych decydentów z Brukseli.
– Morze Czarne jest u naszych drzwi, ponieważ państwa członkowskie UE i kraje kandydujące sąsiadują z jego brzegami. Chcemy rozwijać nowe korytarze energetyczne, transportowe i cyfrowe w regionie, które połączą nas z Kaukazem oraz Azją Środkową. Lepsza łączność regionalna stworzy nowe możliwości dla handlu i przedsiębiorstw. Pomoże to również zdywersyfikować dostawy energii z dala od Rosji – powiedziała Marta Kos, komisarz do spraw rozszerzenia.
Zdaniem analityków Instytutu Europy Środkowej (IEŚ) nowa strategia stanowi reakcję na zmianę sytuacji geopolitycznej w regionie Morza Czarnego, a na szczególną uwagę zasługuje rola, jaką Bruksela planuje odgrywać wobec państw będących adresatami jej przyszłych działań.
– Dotychczasowe polityki europejskie – takie jak Europejska Polityka Sąsiedztwa czy Partnerstwo Wschodnie – na pierwszy plan wysuwały kwestie wartości oraz współpracy politycznej, które miały prowadzić do przemian polityczno-ustrojowych w sąsiedztwie. Nowa strategia wskazuje na podejście, które na pierwszym miejscu stawia interes oraz siłę oddziaływania Unii Europejskiej – podkreślili dr Piotr Oleksy i dr Spasimir Domaradzki z IEŚ.
Trójmorze: sabotaż w łonie UE czy wsparcie dla wspólnych działań międzynarodowych?
Eksperci zwracają przy tym uwagę na kompleksowe ujęcie kwestii bezpieczeństwa, „od bezpieczeństwa militarnego, przez gospodarcze, aż po odporność społeczną”, dodając, że realizacja postanowień będzie uzależniona od woli politycznej i zaangażowania państw członkowskich UE.
Wzrost roli Polski jako hubu
Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) poproszone przez „Obserwatora Finansowego” o odniesienie się do nowej strategii UE na rzecz regionu Morza Czarnego, oceniło, że może ona przyczynić się do wzrostu roli Polski jako hubu łączącego Unię z krajami Kaukazu Południowego i Azji Środkowej oraz wzmocnienia bezpieczeństwa morskiego w regionie, co będzie sprzyjać ochronie kluczowych interesów wspólnoty, w tym polskich firm logistycznych i portów.
„Aktywizacja procesu konkurencyjności i odporności gospodarczej Europy Środkowo-Wschodniej może pozytywnie wpłynąć na modernizację portów morskich w Polsce i rozwój korytarza Morze Bałtyckie–Morze Czarne” – podkreślił resort.
MRiT dodało również, że integracja tego korytarza w ramach sieci TEN-T (Trans-European Transport Network) usprawni transport towarów, zwłaszcza do Kaukazu i Azji Środkowej, co powinno przełożyć się na wzrost przeładunków w polskich portach i centrach logistycznych.
„Korzyści dostrzegamy także z dywersyfikacji energetycznej. Wspólne projekty łączące Polskę z Azerbejdżanem czy Gruzją (korytarz południowy) wzmocnią krajowe bezpieczeństwo energetyczne” – ocenił resort.
Kolejną potencjalną korzyścią jest realizacja przez firmy z branży ICT (information and communication technology) projektów w zakresie cyfryzacji i łączności, w tym finansowanych z grantów unijnych.
„Dostęp krajów regionu do funduszy Global Gateway i Connecting Europe Facility (CEF) przyczyni się do rozwoju technologii proklimatycznych, w których polskie firmy charakteryzują się bogatym doświadczeniem i konkurencyjnością” – przekazało ministerstwo.
Wśród podmiotów mogących odnieść korzyści z wdrażania unijnej strategii w życie MRiT wskazuje m.in. przedsiębiorstwa transportowo-logistyczne z Trójmiasta i ze Szczecina, które mogą się stać operatorami centrów tranzytowych. W sektorze energetycznym szansę na nowe kontrakty zyskają polskie firmy uczestniczące w projektach korytarza południowego, np. inwestycjach w terminale LNG czy gazociągi, a nowe projekty infrastrukturalne – kolejowe, portowe czy centra bezpieczeństwa morskiego – stworzą przestrzeń dla generalnych wykonawców i firm inżynieryjnych. Zdaniem resortu nasze firmy i startupy będą mogły również realizować projekty budowy sieci szerokopasmowych oraz infrastruktury cyfrowej w krajach Partnerstwa Wschodniego dzięki strategii Global Gateway, której celem jest zwiększenie połączeń UE w skali globalnej.
Znaczenie gospodarcze regionu rośnie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych (MSZ) w przekazanym „Obserwatorowi Finansowemu” komentarzu, dotyczącym nowej strategii UE, zwraca uwagę zarówno na kwestie polityczne, jak i gospodarcze. Resort podkreślił, że Polska przyjmuje jej ogłoszenie z zadowoleniem, ponieważ poprawa bezpieczeństwa w regionie przyczyni się do wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, a regiony Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego łączy to samo zagrożenie – Rosja. Zdaniem MSZ wspólny komunikat KE oraz wysokiej przedstawicielki UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa odpowiada na kluczowe wyzwania i mocno akcentuje kwestie bezpieczeństwa, w tym konieczność pomocy dla Ukrainy, zwalczania „floty cieni”, tworzenia infrastruktury podwójnego zastosowania i przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym. Kładzie też nacisk na dywersyfikację źródeł energii w celu zmniejszenia zależności od Rosji, zapewnienie bezpieczeństwa żeglugi i handlu oraz zwalczanie negatywnych skutków wojny toczącej się w Ukrainie na środowisko naturalne.
Unijny dokument wskazuje na potencjalne korzyści płynące z konektywności.
„Zgadzamy się, że konieczne jest stworzenie realnych warunków do przekształcenia Morza Czarnego w prawdziwy most łączący UE, Kaukaz Południowy i Azję Centralną. Wdrażanie strategii UE na rzecz regionu Morza Czarnego z jej agendą dotyczącą rozwoju połączeń transportowych, energetycznych i cyfrowych może – zważywszy na geostrategiczną rolę tego regionu jako pomostu między UE a Azją Środkową – przyczynić się do zacieśnienia współpracy handlowej i inwestycyjnej UE, w tym Polski, z krajami Azji Środkowej oraz stworzyć polskim firmom korzystne ramy do ekspansji na tamte rynki. Dzięki budowie nowych korytarzy cyfrowych nasz kraj może się stać węzłem nowej infrastruktury cyfrowej i światłowodowej, wzmacniając tym samym swoją pozycję w obszarze usług data centre i cyberbezpieczeństwa, a także stanowić integratora rozwoju cyfrowego w obszarze Morza Czarnego” – poinformował resort.
Przepływy kapitału do gospodarek państw Inicjatywy Trójmorza
W ocenie MSZ wdrażanie nowej strategii ułatwi też współpracę surowcową, co wpisuje się w dążenie UE do dywersyfikacji łańcuchów dostaw surowców krytycznych.
Na pytanie o korzyści, jakie nasza gospodarka i nasi przedsiębiorcy odniosą z wdrażania strategii, ministerstwo przekazało, że rozbudowa infrastruktury niesie ze sobą lepszy dostęp dla polskich eksporterów i inwestorów do rynków w regionie Morza Czarnego oraz poprawę połączeń z krajami Azji Centralnej. Ważnym czynnikiem, zwłaszcza w obecnej sytuacji geopolitycznej, jest omijanie terytorium Rosji. Rozwój powiązań w sferze energetyki zwiększy też możliwości pozyskiwania energii, a co za tym idzie – przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski. Poza tym nowe powiązania infrastrukturalne, które będą wynikać z zacieśniania współpracy gospodarczej, rozszerzą przestrzeń europejskich wartości i standardów.
„Porozumienia o charakterze politycznym mogą stanowić dobrą podstawę do ekspansji zagranicznej polskich technologii środowiskowych, w tym z zakresu energetyki odnawialnej, a także technologii cyfrowych, w których jako kraj mamy wiele do zaoferowania, jak choćby usługi związane z cyfryzacją administracji czy sektora bankowego” – podkreślił MSZ.
Resort spraw zagranicznych zwraca uwagę na rosnące znaczenie gospodarcze regionu Morza Czarnego oraz wzrost zainteresowania Transkaspijskim Międzynarodowym Szlakiem Transportowym, który omija Rosję i Iran.
„Proponowane i rozwijane korytarze transportowe, w tym zwłaszcza Middle Corridor, będą służyć rozwojowi wymiany towarowej nie tylko z krajami Kaukazu Południowego i Turcją, ale przede wszystkim są alternatywną drogą transportu pomiędzy Chinami i Azją Centralną a Unią Europejską” – przekazał MSZ i dodał, że w tym kontekście kluczowa rola przypada szlakom morskim biegnącym od wybrzeża gruzińskiego do portów w Rumunii i Bułgarii. Bezpieczny handel niesie oczywiste korzyści także dla gospodarki oraz firm z Polski.
Technologie cyfrowe: współpraca i inwestycje
Liczne szanse w nowej strategii dostrzega również Ministerstwo Cyfryzacji. Ma to być okazja do zacieśnienia współpracy m.in. z krajami chcącymi dołączyć do UE oraz dostosowującymi się już do jej prawa i standardów.
„Cyfryzacja w tym kontekście to nie tylko rozwój gospodarczy, ale także narzędzie, które może zbliżać państwa, budować zaufanie i wspierać stabilność” – podkreślił resort i zwrócił również uwagę na rosnący potencjał cyfrowy państw regionu Morza Czarnego.
Rozwijają one unikalne rozwiązania i wdrażają innowacyjne systemy, które czasami są na porównywalnym lub nawet wyższym poziomie niż w krajach Unii.
„To tworzy pole do współpracy, transferu technologii i dzielenia się doświadczeniem” – zaznaczył resort.
Rozwój bezpośredniej współpracy pomiędzy naszymi firmami IT a przedsiębiorstwami z państw regionu Morza Czarnego może doprowadzić do tego, że nasz kraj stanie się bramą do rynku unijnego. Przy czym należy mieć na uwadze to, że zróżnicowany poziom cyfryzacji i niski stopień interoperacyjności systemów publicznych utrudniają realizację wspólnych przedsięwzięć, szczególnie o charakterze transgranicznym.
„Różnice dotyczą nie tylko dostępności usług online dla obywateli, ale też architektury systemów administracji publicznej” – podkreśliło Ministerstwo Cyfryzacji.
Wyzwaniem są rozbieżności w systemach prawnych i regulacyjnych, np. w zakresie ochrony danych osobowych i identyfikacji elektronicznej.
W ocenie resortu nasze położenie geograficzne i rosnąca rola w unijnej polityce cyfrowej sprawiają, że Polska ma naturalne predyspozycje do bycia państwem łącznikowym pomiędzy UE a regionem Morza Czarnego.
„Nowa strategia UE może otworzyć drogę do intensyfikacji współpracy w obszarze rynku pracy. W wielu państwach regionu funkcjonuje silne zaplecze edukacyjne i technologiczne, szczególnie w dziedzinach takich jak informatyka, inżynieria czy analiza danych. Polska, która dynamicznie rozwija sektor nowych technologii, może skorzystać na pozyskaniu wysoko wykwalifikowanego personelu z tych krajów, uzupełniając tym samym niedobory kadrowe w branży cyfrowej” – przekazało ministerstwo.
Zdaniem resortu nasz kraj może się stać atrakcyjnym kierunkiem dla inwestorów z państw Morza Czarnego, a w szczególności w takich sektorach jak technologie cyfrowe czy półprzewodniki. Nie bez znaczenia jest też fakt, że unijna strategia przewiduje finansowanie projektów infrastrukturalnych i transformacyjnych. Nasze firmy będą mogły aktywnie uczestniczyć w ich realizacji, korzystając ze wsparcia dostępnego w ramach Instrumentu Sąsiedztwa, Rozwoju i Współpracy Międzynarodowej, szerzej znanego pod skrótem NDICI (Neighbourhood, Development and International Cooperation Instrument), a także innych funduszy zewnętrznych UE.


