GUS: Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego

Polska wkroczyła w okres kryzysu demograficznego, który może mieć charakter dłuższej tendencji – podał GUS w opracowaniu.

„Odnotowany w 2023 r. spadek liczby urodzeń potwierdza, że Polska wkroczyła w okres kolejnego kryzysu demograficznego (który miał już przejściowo miejsce w latach 1997–2007), ale obecny prawdopodobnie może mieć charakter dłuższej tendencji. Podstawy do sformułowania takiej tezy dają przedstawione niżej trendy w zakresie czynników kształtujących zmiany liczby i struktury ludności Polski, tj. urodzeń, umieralności, trwania życia, zawierania i rozpadu małżeństw oraz migracji” – napisano.

GUS pisze w opracowaniu, że urodzenia są kluczowym czynnikiem wpływającym na liczbę i strukturę ludności.

„Aby zapewnić stabilny rozwój demograficzny kraju, to w danym roku – na każde 100 kobiet w wieku 15–49 lat – powinno przypadać średnio co najmniej 210–215 urodzonych dzieci, obecnie przypada ok. 116. Taki stan rzeczy wynika przede wszystkim z odkładania na później przez młodych ludzi decyzji o założeniu rodziny (proces ten został zapoczątkowany w latach 90. XX w.), a następnie o posiadaniu mniejszej liczby dzieci lub nawet o samotnym życiu” – napisał GUS.

Według GUS stan depresji urodzeniowej trwa już prawie 30 lat – od 1990 r. wielkość współczynnika dzietności kształtuje się poniżej 2, czyli nie gwarantuje prostej zastępowalności pokoleń.

„Z roku na rok zmniejsza się liczba urodzeń, a od 1998 r. nie osiąga 400 tys. (z wyjątkiem lat 2008–2010 oraz 2017 r., kiedy nastąpiły jej wzrosty). W 2022 r. zarejestrowano 305 tys., natomiast w 2023 r. liczba urodzeń żywych zmniejszyła się w stosunku do poprzedniego roku o około 33 tys. i wyniosła 272 tys. Jest to najniższa liczba urodzeń odnotowana w całym powojennym okresie” – podał GUS.

„Warto podkreślić, że nie należy oczekiwać powrotu do wysokiego poziomu dzietności sięgającego istotnie ponad wartość 2. Utrzymywanie się przez długi czas niskiej dzietności grozi wejściem w tzw. pułapkę niskiej płodności, z której wyjście jest bardzo trudne” – dodaje.

GUS podaje, że zmiany wzorca płodności kształtują średni wiek matek w chwili rodzenia. W konsekwencji wzrostu płodności w starszych grupach wieku rozrodczego nastąpiło podwyższenie mediany wieku kobiet rodzących dziecko, która w 2023 r. wyniosła 31 lat wobec ok. 26 lat w latach 1990–2000. W tym okresie zwiększył się także – o 6 lat – średni wiek urodzenia pierwszego dziecka – w 2023 r. wyniósł 29 lat.

map/ gor/


Artykuły powiązane

Nieoczywiste przyczyny kryzysu demograficznego

Kategoria: Sektor niefinansowy
Dzietność w Polsce w 2022 r. wyniosła 1,46 dziecka na kobietę w wieku rozrodczym. To znacznie mniej niż 2,1 wymagane do osiągnięcia poziomu pozwalającego na zastępowalność pokoleń. W tym kontekście wiele mówi się o niedostatkach polityki społecznej. Równie istotne są tu jednak przemiany kulturowe.
Nieoczywiste przyczyny kryzysu demograficznego

Oblicze kryzysu demograficznego w Polsce

Kategoria: Społeczeństwo
Niski poziom dzietności oznacza, że w przyszłości zmniejszy się liczba kobiet w wieku rozrodczym, a tym samym liczba nowo narodzonych dzieci. Z czasem uszczupli to populację osób zdolnych podjąć pracę. Jeśli dodać do tego wzrost udziału emerytów w ogólnej populacji, to prostą drogą zmierzamy do wymierania społeczeństwa.
Oblicze kryzysu demograficznego w Polsce

Z demografii wieje pesymizmem

Kategoria: Trendy gospodarcze
Na koniec marca 2024 r. liczba ludności Polski wynosiła niecałe 37,6 mln i – jak podaje GUS – tym samym zmniejszyła się w porównaniu z analogicznym okresem 2023 r. o 133 tys. osób. Urząd alarmuje, że te niekorzystne trendy obserwowane są od lat. W konsekwencji prognozy pokazują, że pod koniec 2050 r. liczba ludności naszego kraju wyniesie 34,0 mln osób, a w 2060 r. nie przekroczy 31 mln (30,9 mln).
Z demografii wieje pesymizmem