Złota rezerwa na trudne czasy
Kategoria: Polityka pieniężna
Stopy proc. w USA prawdopodobnie nie będą musiały iść mocno w górę, biorąc pod uwagę napięcia w sektorze finansowym – ocenił prezes Rezerwy Federalnej USA Jerome Powell podczas panelu dyskusyjnego w Waszyngtonie.
„Podczas, gdy zastosowanie narzędzi stabilności finansowej pomogło uspokoić warunki w sektorze bankowym, jego problemy przyczyniają się do zaostrzenia warunków kredytowych i prawdopodobnie odbiją się na wzroście gospodarczym, zatrudnieniu i inflacji” – powiedział Powell.
„W rezultacie nasza stopa procentowa może nie wymagać aż takiego wzrostu, aby osiągnąć nasze cele. Oczywiście skutek tych napięć jest wysoce niepewny” – dodał.
Według Powella, niepowodzenie w kwestii obniżenia inflacji będzie zarówno wydłużać czas trwania problemów gosp., które mogą generować wysokie stopy proc., jak i będzie prowadzić do wysokich kosztów społecznych.
Podczas posiedzenia 2–3 maja Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 25 b.p. do przedziału 5,00–5,25 proc. Decyzja o stopach procentowych była zgodna z oczekiwaniami rynku i została podjęta jednogłośnie. W obecnym cyklu zacieśniania polityki monetarnej Fed podniósł stopy proc. łącznie o 500 b.p. Stopy proc. w USA są najwyższe od 2007 r. Fed podał, że dodatkowe zaostrzenie polityki monetarnej może być właściwe, ale będzie zależało od napływających danych.
Kolejne posiedzenie Rezerwy zaplanowano na 13–14 czerwca. Po posiedzeniu zostaną zaprezentowane najnowsze projekcje makroekonomiczne.
kkr/ asa/