Inflacja a skumulowane luki płacowe

Autorzy analizy twierdzą, że obserwowany w ostatnich miesiącach wzrost inflacji, który może wynikać z incydentalnych wzrostów dochodów oraz z zatorów podażowych, nie utrwali się, dopóki utrzymują się znaczne skumulowane luki między płacami bieżącymi a szczytowymi poziomami płac z okresu przed kryzysem.
Inflacja a skumulowane luki płacowe

(©Envato)

Kwestia tego, czy wzrost inflacji obserwowany obecnie w wielu państwach rozwiniętych będzie krótkotrwały, czy też stanowi zapowiedź trwałego powrotu wysokiej inflacji znanej z lat 70. XX wieku jest jednym z głównych tematów bieżących dyskusji gospodarczych. W odniesieniu do Stanów Zjednoczonych, Ball i in. twierdzą, że „jeśli ekspansja fiskalna jest zjawiskiem tymczasowym, a polityka pieniężna będzie w dalszym ciągu jasno komunikowana i stanowcza, to istnieje niewielkie ryzyko wystąpienia spirali inflacyjnej znanej z lat 60. XX wieku”. Ten pogląd podzielają Gagnon, Krugman oraz Bernstein i Tadeschi.

Bankowcy centralni są przekonani, że udało im się zakotwiczyć oczekiwania inflacyjne na tyle, by niedawne wzrosty nie prowadziły do powstania spirali inflacyjnej (Powell). Autorzy niedawnej publikacji Banku Rozrachunków Międzynarodowych (Budianto i in.) twierdzą, że wzrost inflacji w wielu krajach wynika w dużej mierze z czynników przejściowych, natomiast inflacja średnioterminowa „zbliża się do celów inflacyjnych banków centralnych”.

Inni obserwatorzy są jednak mniej optymistyczni. Na przykład Blanchard i Summers (2021) twierdzą, że bodźce fiskalne o skali rozważanej przez obecną administrację USA niosą znaczne ryzyko wzrostu oczekiwań inflacyjnych i wywołania trwałej inflacji.

Biliony dolarów z budżetu zasypały kryzys

 

Inflacja a luki płacowe

Niepewność co do przyszłej inflacji wynika po części z niestabilności krzywej Phillipsa – kluczowego elementu aparatu pojęciowego stosowanego przez ekonomistów do analizy i prognozowania przebiegu inflacji. Najnowsze badania wskazują na istnienie stabilnego związku między inflacją a skumulowaną luką płacową (skumulowaną różnicą między bieżącymi płacami realnymi a ostatnimi szczytowymi płacami realnymi przed epizodem utraty dochodów). Teoria „oczekiwań obronnych”, która objaśnia tę zależność, zakłada, że po utracie dochodów gospodarstwa domowe zaczną wydawać więcej dopiero wtedy, gdy w pełni odzyskają to, co straciły.

Implikacją dla zagregowanego popytu (a tym samym dla inflacji) tego dość realistycznego spojrzenia na konsumpcję i oszczędności gospodarstw domowych jest to, że inflacja nie wzrośnie powyżej długoterminowego poziomu docelowego, dopóki nie dojdzie do zamknięcia skumulowanej luki płacowej.

Teoria ta jest zgodna z poglądami historycznymi. Duesenberry zakładał, że konsumpcja zależy nie tylko od bezwzględnego poziomu dochodów, ale też od „relacji bieżących dochodów do dochodów przeszłych”. Akerlof twierdził, że opinie jednostek na temat godziwego wynagrodzenia uzależnione są od ich zarobków w poprzednich okresach. Deaton i Carroll wskazywali, że zachowania oszczędnościowe jednostek są częściowo kształtowane przez dążenie do utrzymania pewnej docelowej relacji między majątkiem a dochodami.

Implikacją dla zagregowanego popytu (a tym samym dla inflacji) tego dość realistycznego spojrzenia na konsumpcję i oszczędności gospodarstw domowych jest to, że inflacja nie wzrośnie powyżej długoterminowego poziomu docelowego, dopóki nie dojdzie do zamknięcia skumulowanej luki płacowej.

Inflacja spada poniżej długoterminowego poziomu docelowego, gdy w gospodarce dochodzi do epizodu straty dochodów (np. podczas recesji lub kryzysu finansowego), a następnie utrzymuje się na tym obniżonym poziomie nawet po rozpoczęciu ożywienia w gospodarce, dopóki płace realne pozostają poniżej poprzedniego szczytowego poziomu. Inflacja przekracza długoterminowy poziom dopiero po zamknięciu skumulowanej luki płacowej.

Empirycznych dowodów dla teorii dostarczają dane dotyczące 35 państw członkowskich OECD z okresu ostatnich trzech dziesięcioleci. Zastosowanie estymacji panelowej, z uwzględnieniem w regresjach efektów stałych dla poszczególnych krajów, wykazuje stabilną zależność między luką inflacyjną (różnicą między rzeczywistą inflacją a celem inflacyjnym banku centralnego lub średnią długoterminową) a skumulowaną luką płacową.

Teza sformułowana na gruncie przedstawionej powyżej teorii głosiłaby, że skumulowana luka płacowa odgrywa większą rolę, gdy przyjmuje wartości ujemne – ludzie próbują bowiem tworzyć kompensacyjne oszczędności, aby odzyskać poprzedni poziom płac, ze szkodą dla zagregowanego popytu. Teza ta znajduje potwierdzenie w danych, jeśli za wskaźnik płac przyjąć wynagrodzenia rzeczywiste (nachylenie jest dwa razy większe dla luk ujemnych niż dla luk dodatnich). W mniejszym stopniu obserwujemy to przy uwzględnieniu jedynie płacowego składnika wynagrodzeń.

Inflacja a COVID-19

Jak te dowody empiryczne wróżą ścieżce inflacji w gospodarkach OECD w nadchodzących latach?

Biorąc za przykład Stany Zjednoczone, przed pandemią szczytowe poziomy płac i dochodów rozporządzalnych odnotowane zostały w lutym 2020 roku. Od tego czasu do kwietnia 2021 roku skumulowana luka płacowa była ujemna, co sugerowałoby, że presja inflacyjna powinna pozostać niska. Jednak w wyniku znacznego (i uzasadnionego) wsparcia fiskalnego dla gospodarstw domowych zapewnianego przez rządy nastąpiły znaczne jednorazowe wzrosty dochodów rozporządzalnych. Na przykład w 2020 roku zasiłek dla bezrobotnych otrzymała jedna na siedem osób dorosłych w Stanach Zjednoczonych, podczas gdy w 2019 roku otrzymała go zaledwie jedna na pięćdziesiąt osób. Skala i czas świadczenia wsparcia także były większe niż podczas wielu poprzednich recesji. Gospodarstwa domowe w Stanach Zjednoczonych otrzymały zresztą inne transfery pieniężne oraz wsparcie pośrednie w postaci takich działań jak zawieszenie eksmisji z powodu niepłacenia czynszu.

Inflacja w Stanach Zjednoczonych w czasie pandemii

Choć trudno jest dokładnie oszacować takie zależności w krótkim okresie od wybuchu pandemii, nasze szacunki z wykorzystaniem danych miesięcznych sugerują, że ten gwałtowny, jednorazowy wzrost dochodów rozporządzalnych przyczynia się do wzrostu inflacji, mimo że płace pozostają wyraźnie poniżej poprzedniego szczytowego poziomu.

W wielu innych państwach OECD, które zapewniły mieszkańcom mniejsze wsparcie fiskalne niż rząd Stanów Zjednoczonych (po części dlatego, że posiadają one stałe mechanizmy zapewniające pracownikom lepszą ochronę przed głębokimi cięciami płac podczas recesji), presja inflacyjna wydaje się być bardziej ograniczona.

W większości państw OECD skumulowana luka płacowa jest ujemna i wciąż daleka od zamknięcia, co sugeruje, że obecna presja inflacyjna ustąpi.

Można się spodziewać, że w miarę ograniczania pandemicznego wsparcia dochodowego, a także przezwyciężania wąskich gardeł podażowych, silny związek między inflacją a skumulowanymi lukami płacowymi ponownie się ujawni. W większości państw OECD skumulowana luka płacowa jest ujemna i wciąż daleka od domknięcia, co sugeruje, że obecna presja inflacyjna ustąpi.

Tempo domykania się skumulowanych luk płacowych zależy z kolei od wielu czynników, w szczególności od siły przetargowej pracowników, która na przestrzeni czasu uległa erozji w wielu państwach OECD. W pierwszych miesiącach pandemii wydawało się, że rosnąca świadomość heroicznej roli odgrywanej przez tzw. pracowników niezbędnych (takich jak pracownicy służby zdrowia albo kasjerzy w sklepach spożywczych) doprowadzi do zmiany norm i w konsekwencji do poprawy ich siły przetargowej i wzrostu płac. Jednak najnowsze dane sugerują, że podobnie jak poprzednie poważne epidemie, COVID-19 wpłynie nieproporcjonalnie niekorzystnie na perspektywy płacowe osób w dolnych decylach rozkładu dochodów oraz osób o niskim poziomie wykształcenia. Bez „istotnego wzrostu” kosztów wynagrodzeń, bardziej trwały wzrost inflacji jest mało prawdopodobny.

Uwaga od autorów: W niniejszym artykule wyrażone zostały wyłącznie opinie autorów. Nie muszą one odzwierciedlać stanowiska Międzynarodowego Funduszu Walutowego, jego zarządu albo kierownictwa. Autorzy dziękują Horatiu Lovinowi za cenne wsparcie badawcze.

 

Liviu Voinea
Starszy doradca dyrektora wykonawczego, Międzynarodowy Fundusz Walutowy
Prakash Loungani
Zastępca dyrektora, Niezależne Biuro Oceny Międzynarodowego Funduszu Walutowego

 

Artykuł ukazał się w wersji oryginalnej na platformie VoxEU, tam też dostępne są przypisy i bibliografia

(©Envato)

Tagi


Artykuły powiązane

Obawy o finanse a krańcowa skłonność do konsumpcji

Kategoria: Trendy gospodarcze
Wyniki prowadzonego w czasie pandemii badania, pokazują, że brytyjskie gospodarstwa domowe, obawiające się o swoją przyszłość finansową - w przypadku jednorazowej korzystnej zmiany dochodu -  zamierzają jednak wydać na konsumpcję więcej niż pozostałe.
Obawy o finanse a krańcowa skłonność do konsumpcji