Magazynowanie a optymalizacja wykorzystania energii odnawialnej
Kategoria: Trendy gospodarcze
Polsce udało się w tekście końcowym obronić stanowisko dotyczące rynku mocy, który jest gwarancją bezpieczeństwa dla jednostek stabilnych; w naszym wypadku to są przede wszystkim jednostki węglowe – powiedziała w Luksemburgu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Ministrowie UE ds. energii nie uzgodnili w poniedziałek stanowiska negocjacyjnego ws. projektu reformy unijnego rynku energii elektrycznej. Oznacza to, że dokument wraca pod obrady ambasadorów państw członkowskich przy UE. Polska od samego początku postulowała o zapisy dotyczące rynku mocy i możliwości wykorzystania do końca 2028 r. wszystkich możliwych źródeł wytwórczych energii w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej.
Moskwa podkreśliła, że w toku negocjacji udało się obronić stanowisko Polski dotyczące rynku mocy.
„Bezpieczeństwo energetyczne to dla nas priorytet. Jeżeli jesteśmy bezpieczni jako Polska, to bezpieczni są też nasi sąsiedzi. Dzisiaj (…) Polska dostarczała energię do Niemiec, do Czech, do Słowacji, ale są też oczywiście dni, gdzie my również korzystamy z zasobów energetycznych innych państw. Jesteśmy wszyscy połączeni. Nie możemy myśleć wyłącznie indywidualnym interesem poszczególnego państwa. Dzisiaj udało nam się w tekście końcowym, który się pojawił, obronić nasze stanowisko dotyczące rynku mocy, który jest gwarancją bezpieczeństwa dla jednostek stabilnych. W naszym wypadku to są przede wszystkim jednostki węglowe” – powiedziała po spotkaniu ministrów ds. energii i klimatu.
Dodała, że trzonem dyskusji i debaty nie był jednak ten punkt.
„Dyskusja toczyła się głównie między dużymi państwami, (…) pomiędzy Francją i Niemcami. W związku z tym dokument wraca na poziom ambasadorów w piątek. Ja mam nadzieję i głębokie przekonanie, że te rozsądne rozwiązania, które my proponowaliśmy w piątek, zostaną zaakceptowane wraz z całym dokumentem i że giganci europejscy będą w stanie znaleźć porozumienie. Ten dokument jest niezwykle ważny, ważny dla bezpieczeństwa energetycznego każdego państwa, ważny dla bezpieczeństwa energetycznego całej Unii Europejskiej. Nie ma powodu, żeby z nim zwlekać, ale pamiętamy wielomiesięczne dyskusje nad ceną maksymalną na gaz od lipca do grudnia. Mam nadzieję, że tym razem nie doświadczymy tej samej sytuacji” – dodała.
Resort podał w komunikacie, że reforma unijnego rynku energii stanowi niezbędne uzupełnienie dotychczasowych działań podjętych w reakcji na znaczące wzrosty cen energii w latach 2021 i 2022. Wysokie ceny energii elektrycznej negatywnie oddziałują nie tylko na gospodarstwa domowe, ale także na konkurencyjność europejskiej gospodarki. Pogłębiają ubóstwo energetyczne, napędzają inflację, a także mogą zniechęcać do inwestycji w elektryfikację.
Z Brukseli Łukasz Osiński
luo/ mms/ pr/