Krótkoterminowe koszty i długoterminowe korzyści – mniej gazu i ropy z Rosji

Autorzy twierdzą, że choć krótkoterminowy wpływ ograniczenia eksportu paliw kopalnych z Rosji na realne dochody gospodarstw domowych w UE byłby znaczący, to koszty długoterminowe byłyby istotnie mniejsze i zostałyby zrównoważone znacznymi korzyściami w zakresie ochrony środowiska naturalnego.

Takie działania miałyby za to ogromny negatywny wpływ na gospodarkę Rosji, która 24 lutego 2022 r. rozpoczęła niesprowokowaną napaść na Ukrainę. Kiedy cały naród ukraiński rozpoczął walkę w obronie demokracji i niepodległości swojego kraju, większość państw OECD, w tym Stany Zjednoczone, Australia, Kanada, Korea Południowa, Japonia, Wielka Brytania oraz Unia Europejska (UE), ogłosiły wprowadzenie bolesnych sankcji przeciwko Rosji. Sankcje te obejmują m.in. ograniczenia w transakcjach finansowych, zamrożenie aktywów największych rosyjskich banków i wybranych osób fizycznych, zakaz eksportu sprzętu wysokich technologii do Rosji, a także zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich lotów.

W momencie pisania niniejszego artykułu na liście sankcji zauważalnie brakuje jednak ograniczeń w zakresie eksportu paliw kopalnych, choć ten rodzaj działań mógłby być potencjalnie jednym z najbardziej bolesnych dla rosyjskiej gospodarki, ponieważ eksport paliw jest obecnie dla Rosji głównym źródłem walut zagranicznych.

Ten wyjątek nie jest jednak niczym zaskakującym. W 2019 roku Unia Europejska i Wielka Brytania importowały z Rosji paliwa kopalne o wartości ponad 118 mld dolarów, a w czołówce odbiorców znalazły się Niemcy, Holandia (które w dużej mierze reeksportują ten import), Włochy, Polska i Francja. We wcześniejszych okresach z wyższymi cenami energii analogiczny strumień importu był jeszcze większy. Istotnie w 2014 roku jego wartość przekroczyła 181 miliardów dolarów.

Na takie sankcje Rosja nie była gotowa

Według danych Eurostatu udział Rosji w unijnym imporcie źródeł energii waha się od 26,9 proc. w przypadku ropy naftowej do odpowiednio 41,1 proc. i 46,7 proc. w przypadku gazu ziemnego i paliw stałych.

Na kraje UE-27 i Wielką Brytanię przypada ponad 63 proc. całego rosyjskiego eksportu paliw kopalnych, a na szerszą grupę państw, które nałożyły sankcje na Rosję, obejmującą choćby Stany Zjednoczone, Turcję i Japonię, przypada aż 80 proc. łącznego eksportu paliw kopalnych z Rosji.

Gdyby te strumienie przychodów miały zostać odcięte, mogłoby to mieć ogromny wpływ na gospodarkę rosyjską, dla której eksport energii jest w znacznym stopniu podstawowym źródłem finansowania własnego budżetu rządowego, a także operacji wojskowych. Jednocześnie takie embargo zaszkodziłoby również gospodarce Unii Europejskiej i innym importerom energii nakładającym ograniczenia importowe. Niektórzy uważają, że takie negatywne konsekwencje mogłyby być znaczące, co zniechęca decydentów politycznych do rozważania takich kroków. Jednak oprócz aspektu czysto finansowego w grę wchodzi również inny wymiar – jakość środowiska naturalnego.

Ewentualne ograniczenia importu paliw kopalnych z Rosji pozwoliłyby Unii Europejskiej na osiągnięcie dodatkowych redukcji emisji gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń powietrza, a także na zmniejszenie jej zależności energetycznej.

Niedawno ogłoszony Europejski Zielony Ład UE wyznacza ambitne zadania w zakresie łagodzenia procesu zmian klimatu i wyznacza cel w postaci zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. do 2030 roku (w stosunku do poziomu notowanego w 1990 roku). Do osiągnięcia tego celu w nadchodzących latach konieczne będzie znaczne zmniejszenie zużycia paliw kopalnych. Te ambitne plany w zakresie łagodzenia zmian klimatu mogą zostać osiągnięte wskutek połączenia różnych mechanizmów i działań politycznych, w tym ustalania cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla, podatków energetycznych, poprawy efektywności energetycznej lub zmian we wzorcach zachowań konsumentów. Ewentualne ograniczenia importu paliw kopalnych z Rosji dodają do tej listy jeszcze jedną opcję, która mogłaby pozwolić Unii Europejskiej na osiągnięcie dodatkowych redukcji emisji gazów cieplarnianych i zanieczyszczeń powietrza, a także na zmniejszenie jej zależności energetycznej.

Kluczowe pytanie brzmi jednak: jaki byłby koszt takich działań?

Potencjalny scenariusz szybkiej redukcji importu

W celu udzielenia odpowiedzi na to pytanie wykorzystujemy najnowocześniejszy globalny obliczeniowy model równowagi ogólnej (ang. global computable general equilibrium model) ENVISAGE. W pierwszej kolejności opracowujemy bazowy scenariusz profili makroekonomicznych, energetycznych i emisyjnych, który opiera się na kontynuacji obecnych trendów do 2030 roku. Następnie symulujemy scenariusz, w którym inne kraje o wysokich dochodach i UE nakładają ograniczenia na import paliw kopalnych z Rosji począwszy od 2022 roku. Ograniczenia te są wprowadzane w formie barier taryfowych, które rosną z czasem i które obejmują gaz ziemny, ropę naftową, węgiel i produkty ropopochodne. Podczas gdy w naszym modelu szacujemy skutki dla wszystkich reprezentowanych krajów i regionów świata, tutaj skupiamy się na krajach UE-27, jako że region ten odpowiada za ponad 54 proc. całkowitego rosyjskiego eksportu paliw kopalnych (ONZ 2022). Przewidywany spadek importu paliw kopalnych przez Unię Europejską waha się od 40 proc. do 60 proc. w 2022 roku i sięga 70-90 proc. w 2024 roku (w stosunku do scenariusza bazowego).

Stwierdzamy, że ograniczenia w imporcie paliw kopalnych mogłyby się w rzeczywistości wiązać z bardzo ograniczonymi kosztami długoterminowymi dla Unii Europejskiej.

Stwierdzamy, że takie ograniczenia mogłyby się w rzeczywistości wiązać z bardzo ograniczonymi kosztami długoterminowymi dla Unii Europejskiej. Skumulowany spadek dochodów realnych w 2030 roku wynosi mniej niż 0,4 proc. Przekłada się to na spowolnienie tempa wzrostu dochodów o zaledwie 0,04 punktu procentowego rocznie – zamiast rosnąć o 2,18 proc. rocznie, realny dochód UE wzrastałby w latach 2022-2030 o 2,14 proc. rocznie.

Rosja pada pod ciosem zachodnich sankcji

Jednocześnie stwierdzamy, że takie posunięcie przyniosłoby istotne korzyści dla środowiska naturalnego. Poziomy emisji CO2 spadają w tym scenariuszu o 3,1 proc. w 2022 roku, a w 2030 roku ich redukcja sięga 5,5 proc. w porównaniu ze scenariuszem bazowym. Stwierdzamy również istotne korzyści zdrowotne wynikające ze zmniejszenia emisji zanieczyszczeń powietrza, takich jak drobne cząstki pyłu zawieszonego (PM2.5 i PM10), dwutlenek siarki (SO2) i tlenki azotu (NOx). Redukcja w emisji tych substancji waha się od 2,0 proc. do 4,2 proc. w 2024 roku. W samym tylko 2019 roku można było uniknąć co najmniej 178 000 przedwczesnych zgonów, gdyby wszystkie państwa członkowskie EU osiągnęły nowe wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące jakości powietrza (EEA 2022). Osiągnięcie takich redukcji emisji przyczyniłoby się w znacznym stopniu do zmniejszenia przedwczesnej śmiertelności w naszym regionie.

Takie działanie byłoby dużym obciążeniem dla gospodarki rosyjskiej, skutkującym spowolnieniem tempa lokalnego wzrostu gospodarczego, zmniejszeniem dochodów budżetowych, a także znacznym ograniczeniem zdolności tego kraju do finansowania operacji wojskowych.

Takie działanie byłoby dużym obciążeniem dla gospodarki rosyjskiej, skutkującym spowolnieniem tempa lokalnego wzrostu gospodarczego, zmniejszeniem dochodów budżetowych, a także znacznym ograniczeniem zdolności tego kraju do finansowania operacji wojskowych. Natychmiastowa redukcja dochodu realnego wyniosłaby prawie 6 proc. w stosunku do scenariusza bazowego (w 2022 roku), a w 2030 roku sięgnęłaby nawet 8 proc. Nasze szacunki sugerują również, że do 2030 roku skumulowana strata realnego dochodu w Rosji przekroczyłaby 1,1 biliona dolarów, podczas gdy skumulowane straty przychodów z eksportu wynikające ze zmniejszenia eksportu paliw kopalnych wyniosłyby prawie 1,4 biliona dolarów.

Krótkoterminowe zagrożenia dla Unii Europejskiej

Inwazja Rosji na Ukrainę doprowadziła już do powstania znacznej presji na światowych rynkach energetycznych. Ceny ropy naftowej Brent wzrosły znacznie powyżej 110 dolarów za baryłkę – czyli poziomu nienotowanego od 2012 roku. W reakcji na te znaczące zakłócenia w funkcjonowaniu rynku i w dostawach kraje członkowskie Międzynarodowej Agencji Energetyki zobowiązały się do uwolnienia 60 miliardów baryłek ropy naftowej z rezerw strategicznych, jednak w dalszym ciągu obserwowana jest silna presja na wzrost cen paliw.

Cena gazu ziemnego na holenderskiej giełdzie TTTF Gas Futures wzrosła o ponad 90 proc. w stosunku do poziomu sprzed wojny, co ma niekorzystny wpływ na odbiorców indywidualnych i przemysłowych w Unii Europejskiej. Dalsze poważne restrykcje w odniesieniu do rosyjskiego eksportu energii, w połączeniu z ograniczonymi możliwościami zmiany dostawców energii w perspektywie krótkoterminowej, generować mogą dodatkowe obciążenia dla konsumentów. W omówionych dotychczas wynikach skupialiśmy się na średnio- i długoterminowych skutkach ograniczeń importu paliw kopalnych, ale nie odnosiliśmy się do bardziej bezpośrednich zagrożeń związanych z takim ruchem.

Przewidywana redukcja importu gazu ziemnego przez EU wynosi od 79 proc. do 90 proc., podczas gdy w przypadku ropy naftowej redukcja wynosi od 68 proc. do 82 proc. W takich scenariuszach realny dochód w UE spada o 0,3-0,6 proc. w stosunku do scenariusza bazowego, podczas gdy ceny energii dla gospodarstw domowych w Unii wzrastają średnio o 6,7-8 proc.

W celu uwzględnienia potencjalnych krótkoterminowych konsekwencji zakazu importu rosyjskich paliw kopalnych, badamy szereg „scenariuszy wrażliwości”, w których ograniczamy możliwości substytucji handlu i nakładamy bardziej znaczące ograniczenia na import paliw kopalnych z Rosji. Przewidywana redukcja importu gazu ziemnego przez EU wynosi od 79 proc. do 90 proc., podczas gdy w przypadku ropy naftowej redukcja wynosi od 68 proc. do 82 proc. W takich scenariuszach realny dochód w UE spada o 0,3-0,6 proc. w stosunku do scenariusza bazowego, podczas gdy ceny energii dla gospodarstw domowych w Unii wzrastają średnio o 6,7-8 proc.

Sankcje eksterytorialne: kij i marchewka

Rzeczywiste rozmiary skutków krótkoterminowych zależałyby w dużej mierze od reakcji państw OPEC, które mogłyby zmienić swoje plany produkcyjne w celu zrekompensowania utraconego rosyjskiego udziału w światowych dostawach. Jednak nawet jeśli państwa OPEC i inni eksporterzy energii rzeczywiście zwiększą produkcję, dostosowanie tras dostaw i substytucja źródeł importu prawdopodobnie zajmie UE trochę czasu.

Podsumowanie

Bezpośrednie skutki (odczuwane w ciągu pierwszych kilku miesięcy) ograniczenia eksportu rosyjskich paliw kopalnych będą prawdopodobnie niebagatelne. Realny dochód gospodarstw domowych w UE mógłby spaść o 0,3-0,6 proc. (w stosunku do scenariusza referencyjnego), a ceny energii mogłyby wzrosnąć o 6,8-8 proc. Najbiedniejsze gospodarstwa domowe w Unii Europejskiej wydają na energię i paliwa transportowe średnio 11,3 proc. swoich dochodów (Komisja Europejska 2020). Odsetek ten jest bardzo zróżnicowany w poszczególnych krajach i waha się od zaledwie 6 proc. w Szwecji do ponad 23 proc. na Słowacji. W celu zaradzenia potencjalnym negatywnym skutkom omawianych działań państwa członkowskie UE będą musiały podjąć dodatkowe wysiłki dostosowawcze i dywersyfikacyjne oraz wdrożyć politykę publiczną zmniejszającą obciążenia ekonomiczne dla osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji.

Należy zauważyć, że koncentrujemy się tutaj na rynkach paliw kopalnych. Jednak skutki gospodarcze konfliktu będą prawdopodobnie szersze – w tym kontekście należy wymienić zwłaszcza możliwe oddziaływanie na rynki zbóż i nawozów, które będzie miało istotne konsekwencje dla globalnego bezpieczeństwa żywnościowego, a także potencjalne skutki uboczne znacznych i licznych sankcji nałożonych na rosyjską gospodarkę.

Jednocześnie w perspektywie średnio- i długoterminowej takie ograniczenia mogą generować jedynie niewielkie koszty dla gospodarki UE, przynosząc zarazem znaczące dodatkowe korzyści dla środowiska naturalnego poprzez zmniejszenie poziomów emisji CO2 i zanieczyszczeń powietrza. Takie koszty łagodzenia procesu zmian klimatu są porównywalne, a prawdopodobnie nawet niższe od dalszego wzrostu cen uprawnień do emisji dwutlenku węgla w ramach unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji (The European Union Emissions Trading System, EU ETS).

 

Maksym Chepeliev – Ekonomista badawczy, Center for Global Trade Analysis, Purdue University

Thomas Hertel Profesor honorowy, Purdue University; Założyciel i Dyrektor wykonawczy, Global Trade Analysis Project (GTAP)

Dominique van der Mensbrugghe – Profesor badawczy i dyrektor Center for Global Trade Analysis, Purdue University

 

Artykuł ukazał się w wersji oryginalnej na platformie VoxEU, tam też dostępne są przypisy i bibliografia.


Tagi