Chiny zgodziły się na rozmowy z USA w sprawie ceł

Chiny zgodziły się na rozmowy handlowe ze Stanami Zjednoczonymi, uwzględniając globalne oczekiwania i własne interesy – poinformował w środę rzecznik chińskiego ministerstwa handlu. Spotkanie, zainicjowane przez Waszyngton, ma odbyć się pod koniec tygodnia w Szwajcarii.

Niewymieniony z nazwiska rzecznik resortu przekazał w oświadczeniu, że „nieuzasadnione jednostronne cła”, jakie USA nałożyły od czasu objęcia urzędu przez prezydenta USA Donalda Trumpa, poważnie zakłóciły stosunki handlowe i globalny ład gospodarczy. I dodał, że „w reakcji Chiny podjęły zdecydowane środki odwetowe w obronie swoich praw”.

Przedstawiciel ministerstwa powtórzył, że dialog musi opierać się na równości, wzajemnym szacunku i obopólnych korzyściach. USA muszą uznać negatywne skutki swoich działań, okazać szczerość i dążyć do kompromisu – zaznaczył rzecznik, dodając, że Chiny nie zaakceptują rozmów jako pretekstu do wywierania presji i nie poświęcą swoich zasad ani „sprawiedliwości międzynarodowej” dla osiągnięcia porozumienia.

Jak zaznaczono, decyzja o podjęciu rozmów zapadła po tym, jak strona amerykańska wysłała sygnały o gotowości do korekty ceł i wyraziła chęć dialogu.

Rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian potwierdził, że spotkanie odbędzie się z inicjatywy USA. Dopytywany, dlaczego ChRL zgodziła się na spotkanie, choć dotychczas deklarowała, że nie przystąpi do rozmów, jeśli najpierw USA nie obniżą ceł, Lin oświadczył jedynie, że „stanowisko Chin w tej sprawie się nie zmieniło”.

Minister skarbu USA Scott Bessent zapowiedział we wtorek (6 maja 2025 r.), że do pierwszych rozmów USA i Chin od rozpoczęcia wojny handlowej między mocarstwami dojdzie w Szwajcarii. Według MSZ w Pekinie strona chińska będzie reprezentowana przez wicepremiera ds. gospodarczych He Lifenga, głównego chińskiego negocjatora ds. handlu z USA. W rozmowach, które odbędą się 9–12 maja, po stronie amerykańskiej oprócz Bessenta będzie również przedstawiciel USA ds. handlu Jamieson Greer.

Do eskalacji napięć między Waszyngtonem a Pekinem doszło w kwietniu 2025 r., gdy weszły w życie amerykańskie cła, sięgające nawet 145 proc., na wiele chińskich produktów. W odpowiedzi ChRL nałożyła taryfy w wysokości 125 proc. na import z USA.

Z Pekinu Krzysztof Pawliszak

krp/ akl/ ana/


Artykuły powiązane

Produkty rolno-spożywcze w wojnie celnej UE–USA

Kategoria: Trendy gospodarcze
W kontekście wprowadzanych przez USA ceł dużo mówi się o łańcuchach wartości, w ramach których są wytwarzane wyroby przemysłowe, a relatywnie niewiele o łańcuchach dostaw produktów rolno-spożywczych.
Produkty rolno-spożywcze w wojnie celnej UE–USA

Widmo drugiej wojny handlowej między USA a Chinami

Kategoria: Trendy gospodarcze
Skutki pierwszej wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami (w latach 2018–2020 ) oraz przekierowanie uwagi Amerykanów na ograniczenie rozwoju chińskiego sektora półprzewodników wpływają na międzynarodową współpracę gospodarczo-handlową.
Widmo drugiej wojny handlowej między USA a Chinami

Gospodarka Kanady pod presją zależności od USA

Kategoria: Trendy gospodarcze
Amerykańskie cła spadły na Kanadę w trudnym momencie. Produktywność w gospodarce nie rośnie, a zależność od rynku USA jest bardzo duża. W krótkiej perspektywie kraj nie ma dużego pola manewru.
Gospodarka Kanady pod presją zależności od USA