Francja: Prezydent Macron nie zamierza podawać się do dymisji

Prezydent Francji Emmanuel Macron odrzucił we wtorek apele opozycji, by podał się do dymisji w związku z obecnym kryzysem politycznym w kraju i prawdopodobnym przyjęciem wotum nieufności wobec powołanego przez niego rządu Michela Barniera.

Macron podkreślił, że „lud francuski wybrał go dwukrotnie” i że pokładane w nim zaufanie będzie respektował „aż do ostatniej chwili, by być użytecznym dla kraju”.

Jest to pierwsza wypowiedź prezydenta po tym, jak w poniedziałek skrajna prawica wycofała swoje nieformalne poparcie dla gabinetu Barniera.

Jest bardzo prawdopodobne, że w środę parlament przyjmie wniosek o wotum nieufności i rząd będzie musiał ustąpić.

Barnier zaapelował w wieczornym wywiadzie telewizyjnym o odpowiedzialność i ostrzegł, że obywatele odczują skutki finansowe niestabilności politycznej, jeśli jego rząd upadnie i kraj zostanie bez budżetu na 2025 r.

Zarówno skrajna prawica, jak i lewica obarczają Macrona winą za obecny kryzys polityczny, który rozpoczął się rozwiązaniem parlamentu w czerwcu tego roku. Obie strony domagają się, aby prezydent ustąpił ze stanowiska.

Macron sprawuje drugą i zarazem, zgodnie z konstytucją, ostatnią kadencję. Wybory prezydenckie mają się odbyć w 2027 r.

awl/ bst/ pr/


Artykuły powiązane

Konsekwencje wyborów do Europarlamentu we Francji

Kategoria: Trendy gospodarcze
Decyzja prezydenta Francji o rozwiązaniu francuskiego Zgromadzenia Narodowego zaskoczyła rynki finansowe i podwyższyła ryzyko polityczne w Europie. Francuskie aktywa finansowe doświadczyły gwałtownej wyprzedaży i rentowność obligacji 10Y wzrosła do najwyższego poziomu od listopada 2023 r. Spread pomiędzy 10-letnimi francuskimi a niemieckimi obligacjami rządowymi znalazł się przejściowo na najwyższych poziomach od 2012 r., tj. od kryzysu zadłużeniowego w strefie euro.
Konsekwencje wyborów do Europarlamentu we Francji

Rosyjski syndrom krótkiej kołdry

Kategoria: Trendy gospodarcze
Rosyjska gospodarka od przeszło pięciu kwartałów rośnie w tempie ponad 5 proc. To rekordowe tempo, ostatni raz odnotowywane na takim poziomie na przełomie lat 2011 i 2012. Czy Rosja, mimo sankcji, odcięcia od najnowszych technologii, inwestycji zagranicznych i wiodących światowych rynków eksportu oraz importu zaczyna osiągać to o czym od dawna mogła tylko marzyć? Czy też jest to wstęp do sagi „miłe złego początki”?
Rosyjski syndrom krótkiej kołdry

Polacy i Niemcy oszczędzają, co wpływa na polskie PKB

Kategoria: Analizy
Listopadowy „Raport o inflacji” NBP, podobnie jak dwa poprzednie w 2024 r., przynosi niższą projekcję wzrostu PKB w I kwartale 2025 r. Ma on wynieść 3,3 proc. (w lipcu spodziewano się wzrostu o 4,3 proc, a w marcu nawet o 5 proc.). Przyczyny to kondycja gospodarki niemieckiej, niższa konsumpcja w Polsce i niższe inwestycje.
Polacy i Niemcy oszczędzają, co wpływa na polskie PKB