Autor: Maciej Stefański

Ekonomista w Wydziale Analiz Polityki Pieniężnej NBP

Historycznie pandemie miały pozytywny wpływ na PKB per capita

W próbie 33 krajów obejmującej lata 1252-2016 śmierć 1 proc. populacji w wyniku epidemii przekłada się na wzrost PKB per capita średnio o 0,3 proc. po niecałych 20 latach.

Pandemia koronawirusa jest pierwszą od 100 lat epidemią o tak dużej śmiertelności i konsekwencjach gospodarczych. Dawniej, w związku ze znacznie niższymi standardami higieny, brakiem leków i wiedzy medycznej, epidemie były jednak częstsze i kończyły się śmiercią znacznie większego odsetka populacji.

Najsłynniejszą z nich jest Czarna Śmierć – pandemia dżumy z połowy XIV wieku – w wyniku której liczebność populacji Europy obniżyła się o około połowę. Epidemie dżumy nawiedzały potem Europę z dość dużą częstotliwością przez kolejne 300-400 lat. Jeszcze większe żniwo zebrała cocoliztli – nie do końca zidentyfikowana choroba, która była główną przyczyną upadku imperium azteckiego i w trzech falach spowodowała spadek populacji Meksyku o około 90 proc.

To tylko przykłady, bo chorób zakaźnych przetrzebiających populację w średniowieczu, dziejach nowożytnych i XIX wieku było całe mnóstwo – cholera, grypa, ospa, tyfus, żółta febra czy malaria. W tym kontekście ciekawe wydaje się pytanie, jak epidemie te wpływały na gospodarkę. Przedmiotem mojego zainteresowania jest wpływ pandemii na przeciętny dochód, czyli PKB per capita.

Co mówi teoria?

Z punktu widzenia teoretycznego istnieją przesłanki, że wpływ dawnych pandemii na dochód przeciętnego mieszkańca był pozytywny, jak i takie, że był on negatywny. W gospodarce typu maltuzjańskiego, z którą mieliśmy do czynienia przed wybuchem rewolucji przemysłowej, poziom produkcji zależy od ilości ziemi dostępnej do zagospodarowania i nakładu pracy. W wyniku epidemii populacja spada, a ilość ziemi na mieszkańca rośnie, co przekłada się na wyższy dochód na mieszkańca.

Również w gospodarce o bardziej współczesnym charakterze, w której poziom produkcji zależy od technologii, kapitału i pracy, spadek populacji powoduje wzrost tzw. technicznego uzbrojenia pracy, czyli kapitału na pracownika, co przekłada się na wzrost przeciętnego dochodu. Tak istotne wydarzenie jak pandemia może też wpłynąć na rozwój organizacyjno-techniczny i przyspieszyć wcześniejsze procesy rozwojowe i generować nowe innowacyjne pomysły.

Jak jednak widzieliśmy w ostatnim roku, pandemia może też mieć negatywny wpływ na gospodarkę, zwłaszcza jeśli rządy nakładają na aktywność społeczno-gospodarczą restrykcje, mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się choroby. Choć w takiej skali jak dzisiaj restrykcje nie były nakładane nigdy wcześniej, to już w XVII i XVIII wieku zamykanie miast dotkniętych epidemią było dość powszechne, a kwarantanny wprowadzano również wcześniej.

Pandemia może jednak negatywnie wpływać na aktywność społeczno-gospodarczą, nawet gdy nie towarzyszą jej restrykcje. Konsumenci i przedsiębiorcy obawiają się bowiem o swoje zdrowie i przyszłość, przez co ograniczają kontakty społeczne oraz wydatki na konsumpcję i inwestycje. Niepokój może utrzymywać się nawet po ustąpieniu epidemii – podmioty gospodarcze mogą się obawiać, że podobne zdarzenie się powtórzy.

Dane i metoda badawcza

Wobec niejednoznacznych wniosków z analizy teoretycznej, wpływ dawnych pandemii na przeciętny dochód trzeba zbadać empirycznie. Tego zadania podjąłem się w artykule GDP Effects of Pandemics: A Historical Perspective.

Badanie zacząłem od zebrania rocznych danych o umieralności w wyniku pandemii w latach 1252-2016 dla 33 krajów z różnych rejonów świata. Następnie połączyłem je z danymi o PKB per capita z bazy danych Projektu Maddisona, gromadzącej szacunki historyków gospodarczych z całego świata.

Gdyby pandemie były zjawiskiem w pełni niezależnym od innych czynników, powyższe dane wystarczyłyby do zbadania wpływu pandemii na PKB per capita. Historia wskazuje jednak, że pandemie często współwystępują z wojnami, np. epidemie zdziesiątkowały populację Niemiec w czasie wojny trzydziestoletniej, a pandemia hiszpanki wybuchła u schyłku I wojny światowej. Koncentracja i przemieszczanie się wojsk oraz zniszczenia wojenne ułatwiają bowiem pojawienie się i rozprzestrzenianie chorób. Drugim czynnikiem mogącym wpływać na wybuch pandemii są warunki pogodowe – przykładowo długotrwałe okresy suszy mogą obniżać odporność na choroby.

W związku z powyższym zebrałem również roczne dane o udziale poszczególnych krajów w konfliktach zbrojnych. Miarą warunków pogodowych są z kolei roczne przyrosty słojów drzewnych na danym terytorium. Dzięki umieszczeniu tych dodatkowych zmiennych w modelu jestem w stanie zidentyfikować przyczynową zależność pomiędzy pandemiami a poziomem PKB per capita.

Do oszacowania modelu wykorzystałem metodę tzw. projekcji lokalnych. Umożliwia ona wyliczenie tzw. funkcji reakcji na impuls, opisujących wpływ danego zjawiska (w tym przypadku pandemii) na zmienną objaśnianą (tutaj PKB per capita) w kolejnych okresach po wystąpieniu zjawiska.

W ten sposób jestem w stanie odróżnić wpływ pandemii na przeciętny dochód w pierwszych latach po jej wystąpieniu od efektów pojawiających się w dłuższym horyzoncie. W porównaniu z innymi metodami wyliczania funkcji reakcji na impuls, np. modelami wektorowej autoregresji, projekcje lokalne są przy tym bardziej elastyczne (łatwiej można wprowadzić do modelu zmiany), bardziej odporne na błędy specyfikacji modelu oraz łatwiejsze do zastosowania dla danych panelowych (takich jak w tym badaniu).

Podstawowe wyniki i wnioski

Wyniki wskazują, że początkowo pandemia ma neutralny wpływ na PKB per capita. W kolejnych latach dochód na mieszkańca zaczyna jednak rosnąć, a po 10 latach strata 1 proc. ludności w wyniku epidemii przekłada się na wzrost PKB per capita o ponad 0,2 proc. Maksymalna siła oddziaływania pandemii pojawia się po 17-18 latach, gdy dochód na mieszkańca jest o niemal 0,3 proc. wyższy niż byłby, gdyby pandemia nie wystąpiła. W kolejnych latach wpływ pandemii nieco słabnie, jednak nawet po 40 latach pozostaje istotny statystycznie.

W krótkim okresie czynniki wpływające pozytywnie i negatywnie na PKB per capita zdają się zatem mniej więcej równoważyć. W kolejnych latach negatywne czynniki, związane z zaburzeniami aktywności, wzrostem niepewności i pogorszeniem oczekiwań, ustępują, a przeważać zaczynają pozytywne – związane ze wzrostem kapitału na pracownika. Te również z czasem ustępują, pojawiają się jednak kolejne, prawdopodobnie związane z pozytywnymi zmianami instytucjonalnymi i rozwojem techniczno-organizacyjnym, które powodują utrzymywanie się pozytywnych skutków pandemii w dłuższym horyzoncie.

Podstawowy schemat wyników – neutralny wpływ w krótkim okresie i pozytywny po 10-20 latach – pozostaje bez zmian niezależnie od wybranej specyfikacji modelu. Wpływ pandemii na PKB per capita jest jednak nieco większy, ale równocześnie wygasa w dłuższym okresie, gdy badane są wyłącznie pandemie o małej i średniej skali, kraje pozaeuropejskie lub efekty samego wystąpienia pandemii (bez rozróżnienia jej skali).

Wyniki badania a pandemia COVID-19

Powyższych wyników nie można jeden do jednego przekładać na obecną pandemię koronawirusa – różnice w strukturze i organizacji gospodarki, wiedzy medycznej i podjętych przez rządy działaniach są zbyt duże. Jednocześnie, gdy specyfikacja modelu zezwala na to, aby pandemie wybuchające w różnych latach miały różny wpływ na dochód, wpływ pandemii na PKB per capita wcale nie słabnie w późniejszych latach. Wręcz przeciwnie, w średnim i dłuższym horyzoncie jest on większy, a w krótkim staje się – zgodnie z oczekiwaniami – ujemny.

Choć wiarygodność tych wyników może budzić wątpliwości ze względu na małą liczbę pandemii po II wojnie światowej i niewielką ich skalę, można je potraktować jako źródło optymizmu, że długoterminowe konsekwencje pandemii nie będą tak negatywne, jak mogło się to początkowo wydawać.

 

Dane wykorzystane w opisywanym badaniu są dostępne tutaj. Publikacja SGH: Stefański, M. (2020). GDP Effects of Pandemics: A Historical Perspective. SGH KAE Working Paper Series, 2020/057

Autor wyraża własne opinie a nie oficjalne stanowisko NBP.

 


Tagi