Dopłaty do kredytów hipotecznych zawsze wywołują wzrost cen mieszkań
Kategoria: Trendy gospodarcze
Ceny mieszkań nadal będą rosły, a w III i IV kw. 2024 r. ustabilizują się na poziomie 10 proc. na obu rynkach – oceniają analitycy Polskiego Instytutu Ekonomicznego w specjalistycznym raporcie.
„Spodziewamy się, że w kolejnych miesiącach ceny mieszkań będą nadal rosnąć, ale wolniej niż w ostatnich dwóch kwartałach. W ujęciu miesięcznym najwyższe procentowe wzrosty miały miejsce w II połowie 2023 r., a od początku 2024 r. można zaobserwować spadek tempa wzrostu cen. Maj i czerwiec 2024 r. były pierwszymi miesiącami od ponad roku, w których w żadnym z siedmiu największych polskich miast wzrost cen nie przekroczył 2 proc. w ujęciu miesięcznym” – napisano w raporcie.
„Spodziewamy się, że ten trend się utrzyma i wzrost cen w III i IV kwartale 2024 r. ustabilizuje się na poziomie zbliżonym do 10 proc. na obu rynkach, przy założeniu utrzymania głównych zmiennych makroekonomicznych” – dodano.
PIE podaje, że w grupie 17 największych miast w II kwartale 2024 r. ceny na rynku wtórnym wzrosły o 23 proc. rdr., a na pierwotnym o 16 proc. rdr.
„O ile na rynku pierwotnym możemy mówić o utrzymaniu poziomu wzrostu cen w porównaniu z poprzednim kwartałem, to na wtórnym tempo wzrostu cen jest wyższe niż w I kwartale 2024 r.” – napisano.
PIE podaje, że podaż nowych ofert sprzedaży mieszkań znacząco wzrosła w II kw. 2024 r. W 17 największych miastach liczba nowych ofert w II kwartale 2024 r. zwiększyła się o 30 proc. w ujęciu rocznym.
Według PIE, tak duże wzrosty wynikają przede wszystkim z niskiej bazy w 2023 r.
„W III kwartale 2024 r. spodziewamy się utrzymania podaży ofert na podobnym poziomie, co będzie oznaczać wyższy wzrost rdr ze względu na niską podaż ofert w III kwartale 2023 r.” – napisano.
PIE podaje, że w II kwartale 2024 r. utrzymała się wysoka podaż ofert na rynku sprzedaży domów.
Liczba nowych ofert domów była nieznacznie wyższa niż w poprzednim kwartale. Wyraźnie wzrasta podaż na rynku domów poza dużymi obszarami miejskimi i powiatami obwarzankowymi – liczba nowych ofert wzrosła o 27 proc. rdr i o 3,6 proc. w ujęciu kwartalnym.
„W dużej mierze wynika to z depopulacji tych terenów. Z kolei w 17 największych miastach i w przedmieściach siedem największych miast, które doświadczają napływu ludności netto, oferta wzrosła o 12 proc. w ciągu roku, ale w ujęciu kwartalnym spadła o 7,2 proc.” – napisano.
PIE podaje, że podobnie jak w I kwartale 2024 r. ceny domów najmocniej wzrosły w obwarzankach siedmiu miast – o 12,2 proc. rdr. W 17 miastach wojewódzkich i Gdyni ceny wzrosły o 6 proc. i wzrost ten był o ponad 3 razy niższy niż uśredniony wzrost ceny mieszkań na obu rynkach w tym okresie. W powiatach poza dużymi obszarami miejskimi wzrost podaży występował obok 9-proc. wzrostu cen. Średnio za dom na przedmieściach trzeba było zapłacić 1,27 mln zł, w 17 największych miastach – 1,7 mln zł, a w powiatach poza dużymi obszarami miejskimi – 0,9 mln zł.
map/ ana/