Rosyjski budżet przegrywa z wojną
Kategoria: Trendy gospodarcze
Budżet europejski jest i pozostanie korzystny dla krajów, które są w dalszym ciągu na dorobku – powiedział PAP komisarz UE ds. budżetu Piotr Serafin. Wskazał, że krajem, który nadrabia zaległości rozwojowe, jest nadal m.in. Polska, a polityka spójności jest jednym z narzędzi, które może w tym aspekcie pomóc.
W lipcu 2025 r. Komisja Europejska ma przedstawić wstępny projekt budżetu UE po 2027 r., czyli nowej perspektywy finansowej, która określać będzie kolejne ramy finansowe dla UE.
Komisarz UE ds. budżetu, zwalczania nadużyć finansowych i administracji publicznej Piotr Serafin od piątku gości w Wielkopolsce w ramach swojej trasy „Tour d’Europe”, podczas której spotka się z przedstawicielami różnych inicjatyw wspieranych przez UE, a także z władzami publicznymi i beneficjentami funduszy unijnych. Spotkania w krajach unijnych – jak tłumaczył Serafin – to rodzaj konsultacji przed przedłożeniem propozycji KE nowego budżetu unijnego po 2027 r.
Komisarz na pytanie PAP o to, jak przebiegają prace nad projektem budżetu oraz jakie są największe wyzwania związane z jego planowaniem podkreślił, że „na szczęście do 2027 r.” jest jeszcze trochę czasu.
Wskazał, że intencją KE jest przedłużenie propozycji, która może być podstawą do negocjacji, rozmów pomiędzy państwami członkowskimi, z udziałem Parlamentu Europejskiego, w połowie lipca 2025 r.
„To jest ten horyzont czasowy, który wyznacza także ramy moich konsultacji, w tym ramy moich rozmów w stolicach, w regionach, z beneficjentami budżetu europejskiego. A dosyć ciekawą i ważną, jak sądzę, debatę będziemy mieli już w przyszłym tygodniu, tzw. debatę orientacyjną, która ukierunkuje dalsze prace” – mówił.
Wskazując na kwestie, które są jasne już obecnie powiedział, że „po pierwsze, jest dla mnie oczywiste, że polityki, które dobrze znamy; polityka spójności, wspólna polityka rolna, że one w dalszym ciągu będą cieszyły się poparciem nie tylko Polski, ale bardzo wielu państw członkowskich”.
Dodał, że należy też jednak mieć świadomość, że inaczej niż 5, czy 10 lat temu Europa, w tym Unia Europejska, musi poświęcić znacznie więcej uwagi kwestiom obronności.
„To w Polsce rozumiemy doskonale. To może budzić pewne, może nie kontrowersje, ale cieszyć się mniejszym zrozumieniem w krajach, w których wiatr ze wschodu nie dociera, w których mają nieco więcej słońca niż nad Wisłą, ale to jest wspólne europejskie wyzwanie. Dlatego budżet europejski też musi na to wyzwanie odpowiadać” – podkreślił.
Dodał, że drugą istotną kwestią jest kwestia europejskiej konkurencyjności.
„Nie będzie ani bezpiecznej Europy, ani ludzi zadowolonych z życia i zamożnych, jeżeli nie będziemy mieli konkurencyjnej gospodarki – i to jest właśnie ten drugi aspekt, który musimy w przyszłym budżecie uwzględnić” – powiedział.
Komisarz przypomniał swoje piątkowe rozmowy z rolnikami.
„To co mnie zaskoczyło i nie wiem skąd się biorą takie fake newsy – nazwijmy to po imieniu – bo ktoś rozsiewa fałszywe informacje. Słyszałem, że rolnicy dyskutują między sobą, że słyszą, że nie będzie dopłat bezpośrednich. To jest tak absolutna nieprawda, tak absurdalne kłamstwo, że brak mi słów, żeby nawet o tym mówić. Tego typu fake newsy musimy ucinać w zarodku” – podkreślił.
„Obecnie nie ma informacji i nie powiem, ile będzie, dla kogo i w jakich terminach, ale można mieć pewność, że silna wspólna polityka rolna przetrwa, dopłaty bezpośrednie będą i można również liczyć na to, że budżet europejski jest i pozostanie korzystny dla krajów, które są w dalszym ciągu na dorobku. Polska jest w dalszym ciągu krajem, który nadrabia zaległości rozwojowe, a polityka spójności jest jednym z narzędzi, które może temu pomóc” – dodał.
Serafin zapytany, czy budżet UE po 2027 r. będzie korzystny dla Polski, powiedział, że KE „kładzie propozycje na stole w połowie lipca; wtedy odpowiedź na pytania, ile dla Hiszpanii, ile dla Polski, ile dla Niemiec, a ile dla krajów poza Unią Europejską – i rozpoczyna się wtedy proces negocjacji” – wskazał.
ajw/ drag/ pr/