Geopolityczne tarcia w obliczu zielonej transformacji
Kategoria: Trendy gospodarcze
W kwietniu 2024 r. wskaźnik przyszłej inflacji w Polsce pozostał na poziomie z marca 2024 r. – poinformowało w raporcie Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.
Autorzy badania piszą, że o ile presja na przyspieszony wzrost cen płynąca z oczekiwań inflacyjnych konsumentów i przedsiębiorców w ostatnim czasie nieco osłabła, o tyle nasiliło się proinflacyjne odziaływanie czynników pochodzących z samej gospodarki oraz jej otoczenia.
„Proinflacyjne czynniki zewnętrzne to przede wszystkim wzrost cen surowców na światowych rynkach. Najszybciej zdrożały surowce energetyczne, w tym ropa naftowa i węgiel, co bezpośrednio działa na wzrost cen energii. Podrożała również żywność, choć na razie w znacznie mniejszym stopniu niż surowce przemysłowe” – napisano.
BIEC podaje, że wiele wskazuje na to, że tendencja do obniżania cen surowców, która dominowała w ubiegłym roku, dobiegła na razie końca.
Zdaniem autorów badania, czynniki stymulujące wzrost inflacji bezpośrednio związane ze stanem polskiej gospodarki to przede wszystkim silna presja popytowa, wynikająca z wysokiej dynamiki wynagrodzeń, rekordowego wzrostu zaangażowania kredytowego polskich gospodarstw domowych oraz niesłabnącej polityki stymulacji popytu konsumpcyjnego poprzez kontynuowanie dotychczasowych i wdrażanie nowych programów socjalnych.
Podano też, że „po stronie producentów obserwujemy coraz szybszy wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej w efekcie wyższych kosztów pracy, wyższych cen surowców oraz wyższych kosztów utrzymywania mocy produkcyjnych. Ten wzrost kosztów, przy silnym popycie wewnętrznym przyczynić się może do odwrócenia tendencji do dezinflacji cen producentów (PPI), którą obserwujemy od jesieni 2022 r., a to z kolei przełożyć na dynamikę CPI”.
map/ ana/