Protekcjonizm, technologie i globalne transformacje, czyli 2025 r. w gospodarce
Kategoria: Trendy gospodarcze
Prezes Bułgarskiego Banku Narodowego Dimitar Radew poinformował na konferencji w Sofii we wtorek, że opóźnia się spełnienie warunków przyjęcia kraju do strefy euro. Nie dojdzie do tego na początku 2025 r., jak przewiduje rządowy plan. Przyczyną, jak podkreślił, jest trwający od kilku lat kryzys polityczny w kraju.
Radew powiedział, że bułgarski sektor bankowy i bank centralny będą całkowicie gotowe do końca roku do wprowadzenia euro, lecz to nie wystarcza. Ocenił, że istnieje szereg regulacji, które należy wprowadzić na szczeblu centralnym i samorządowym, a na to potrzeba czasu.
To wszystko wymaga działań ustawodawczych, których nie podjęto wskutek przerw w pracach parlamentu i szeregu przedterminowych wyborów w ostatnich latach. W czerwcu odbędą się szóste od 2021 r. parlamentarne wybory przedterminowe.
Minister gospodarki Petko Nikołow poinformował, że do wejścia Bułgarii do strefy euro może dojść w połowie 2025 r. Według znanego ekonomisty Lewona Champarcumiana, długoletniego dyrektora jednego z największych banków krajowych, jest to również niemożliwe. „Nikt nie wchodził do strefy euro w połowie roku” – podkreślił Champarcumian.
Ewgenia Manołowa
man/ mms/ osz/