Leyen: W sprawie ceł USA Unia nie chce odwetu, ale ma taki plan

W reakcji na amerykańskie cła UE nie chce stosować odwetu, ale ma silny plan dotyczący takich działań, jeśli będzie to konieczne – zadeklarowała we wtorek w Parlamencie Europejskim w Strasburgu szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, podczas debaty na temat zapowiedzi nałożenia ceł na UE przez administrację prezydenta USA Donalda Trumpa.

Przewodnicząca KE przypomniała, że jak dotąd administracja USA ogłosiła 25-procentowy wzrost ceł na import stali, aluminium, samochodów i części samochodowych, a kolejnymi sektorami, które zostaną objęte cłami, będą półprzewodniki, farmaceutyki i drewno. Ponownie skrytykowała decyzje podejmowane w Waszyngtonie.

„Cła to podatki, które będą płacone przez ludzi. Cła to podatki dla Amerykanów na artykuły spożywcze i leki. Cła tylko napędzą inflację, co jest dokładnym przeciwieństwem tego, co chcemy osiągnąć. Amerykańskie fabryki zapłacą więcej za komponenty produkowane w Europie. To będzie kosztować utratę miejsc pracy. Stworzy biurokratyczne monstrum nowych procedur celnych. To będzie koszmar dla wszystkich importerów z USA. A dziś nikt tego nie potrzebuje – ani w USA, ani w Europie” – powiedziała.

Von der Leyen podkreśliła, że odpowiedzią na amerykańskie cła jest unijna jedność i determinacja. Dodała, że skontaktowała się już z unijnymi szefami państw i rządów w sprawie kolejnych kroków w tej sprawie.

„Naszym celem są negocjacje. Ale, oczywiście, jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy chronić nasze interesy, naszych ludzi i nasze firmy. […] Uważamy, że ta konfrontacja nie leży w niczyim interesie. Przepływ towarów i usług między nami jest prawie zrównoważony. Jesteśmy gotowi pracować nad bilansem handlowym towarów, jak również usług” – zadeklarowała.

Podkreśliła przy tym, że to nie Europa rozpoczęła konfrontację z USA.

„Nie chcemy odwetu, ale mamy silny plan (dotyczący takich działań), jeśli będzie to konieczne” – oznajmiła.

Amerykańskie cła na samochody mają wejść w życie w środę, razem z cłami wzajemnymi, mającymi – w teorii – wyrównać stawki celne stosowane przez inne państwa. Trump określił ten dzień mianem „Dnia wyzwolenia Ameryki”.

Wcześniej, 12 marca 2025 r., weszły w życie podwyższone przez prezydenta USA cła w wysokości 25 proc. na zagraniczną stal i aluminium. W odpowiedzi na te taryfy KE poinformowała o nałożeniu przez UE ceł odwetowych na towary ze Stanów Zjednoczonych o łącznej wartości 26 mld euro.

Ze Strasburga Łukasz Osiński

luo/ szm/ asa/


Artykuły powiązane

Nowa Komisja Europejska, nowe możliwości

Kategoria: Analizy
Realizacja planów Komisji Europejskiej w obszarze gospodarczym będzie uzależniona zarówno od sytuacji politycznej w państwach członkowskich, jak i na arenie międzynarodowej. Może też wymagać kompromisów.
Nowa Komisja Europejska, nowe możliwości

Widmo drugiej wojny handlowej między USA a Chinami

Kategoria: Trendy gospodarcze
Skutki pierwszej wojny handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Chinami (w latach 2018–2020 ) oraz przekierowanie uwagi Amerykanów na ograniczenie rozwoju chińskiego sektora półprzewodników wpływają na międzynarodową współpracę gospodarczo-handlową.
Widmo drugiej wojny handlowej między USA a Chinami

Davos 2025: Ofensywa Donalda Trumpa, defensywa Europy

Kategoria: Trendy gospodarcze
Dramaturgia tegorocznego szczytu Światowego Forum Ekonomicznego przypomniała dobry spektakl. Liderzy UE i wicepremier Chin przemawiali bowiem „w ciemno”, nie wiedząc, co ogłosi później Donald Trump. Ten zaś był mniej radykalny, niż się obawiano.
Davos 2025: Ofensywa Donalda Trumpa, defensywa Europy