Europejska polityka klimatyczna tonie

Unijny system handlu emisjami, będący kluczowym narzędziem w polityce klimatycznej, wali się.
Europejska polityka klimatyczna tonie

(CC BY-ND mariopiperni)

Deklarowanym celem systemu jest nałożenie ceny na dwutlenek węgla, co w teorii ma dać firmom finansową zachętę do ograniczenia emisji i koniec końców – do zainwestowania w czystsze źródła energii oraz bardziej wydajne technologie. Tego celu nie udało się dotąd zrealizować.

Najświeższy pomysł na naprawę systemu to przesunięcie zaplanowanych aukcji, na których sprzedaje się prawa do emisji, który ma uczynić je rzadszymi i w rezultacie droższymi dobrami. Parlament Europejski odrzucił tę propozycję – głównie za sprawą brytyjskich konserwatystów. Tłumaczyli oni swój sprzeciw chęcią uniknięcia interwencji w rynek, naprawdę jednak wynikał on z chęci uwolnienia przemysłu od zobowiązań klimatycznych.

Jednak konserwatyści nie są osamotnieni w swoich zarzutach. Handel emisjami krytykuje także coraz więcej organizacji pozarządowych, a nawet lewicowi członkowie europarlamentu. Jak mówi Hannah Mowat, członek FERN (organizacja pozarządowa z Brukseli), pomysł opóźnienia aukcji idzie w złym kierunku. Takie kombinatorstwo nie zmieni faktu, że UE wybrała złe, zbyt słabe po prostu narzędzie do realizacji polityki klimatycznej.

>>cały komentarz: EUObserver.com

oprac. SS

(CC BY-ND mariopiperni)

Artykuły powiązane

Ambiwalentna polityka klimatyczna Rosji

Kategoria: Analizy
Rosja jest czwartym emitentem gazów cieplarnianych – odpowiada za 4,6 proc. światowych emisji. W przeliczeniu na mieszkańca rosyjskie emisje należą do najwyższych na świecie – o 53 proc. wyższych niż w Chinach i o 79 proc. wyższych niż w Unii Europejskiej.
Ambiwalentna polityka klimatyczna Rosji